Kamil Jasiński : Nie tak buduje się prestiż rozgrywek 
Publicystyka

Kamil Jasiński : Nie tak buduje się prestiż rozgrywek 

Foto. Sport DB2010

Rozmawiamy z trenerem ekstraligowego AZS PWSZ Wałbrzych Kamilem Jasińskim.

– Jak oceniasz przygotowania do rundy wiosennej na trzy tygodnie przed jej startem?

– Jestem bardzo zadowolony z postawy mojego zespołu. Dziewczyny wykonały kawał ciężkiej pracy. Mimo, iż nie przykładam wielkiej wagi do wyników sparingowych potyczek to uważam, że możemy z optymizmem patrzeć w ligę. Wszystko i tak zweryfikuje walka o punkty, której nie możemy się już doczekać.

–  W weekend macie zagrać w futsalowych AMPa w Katowicach i na trawie z Górnikiem Łęczna w ćwierćfinale Pucharu Polski. Jak zamierzacie to pogodzić ?

Nasi specjaliści w klubie pracują nad maszyną do teleportacji i czekamy, co z tego wyjdzie (śmiech). Tak na poważanie to niestety grudniowe zmiany w kalendarzu rozgrywek pokrzyżowały nam plany związane z Pucharem Polski. W pierwotnej wersji wszystko miało zaczynać się 11 marca, a później ni stąd ni z owąd wymyślono termin 25 luty. Mimo, że zależy nam na tym, aby wystąpić w Pucharze to niestety AMPy są dla nas także bardzo ważną imprezą w której dziewczyny walczą o stypendia sportowe, prestiż i punkty dla szkoły w środowisku akademickim, co dla nas jako dla klubu funkcjonującego przy uczelni jest bardzo ważne.

– Górnik nie zgodził się na inny termin?

– Niestety mimo wielu próśb z naszej strony Górnik jest bardzo uparty i nie zależy mu, aby pucharowa potyczka rozstrzygnęła się na boisku. Rozumiem oczywiście, że mogą się kurczowo trzymać kalendarza rozgrywek, ale już chyba zapomnieli jak w poprzednim sezonie potrzebowali sami przełożenia meczu na co my zgodziliśmy się bez większych problemów, co nam także nie było specjalnie na rękę. W ostatnim piśmie z klubu poprosiliśmy, aby mecz Pucharu odbył się w dowolnie wybranym przez Górnik terminie, ale także dostaliśmy negatywną odpowiedź. Więc niestety ta konfrontacja nie znajdzie swojego finału na płycie boiska.

– Co na to PZPN?

– PZPN zna dobrze sytuację, ale nie ingeruje w tą sprawę (w przypadku wspomnianej wcześniej prośby Górnika było inaczej). Mimo iż wszyscy oczekiwali pucharowej potyczki w Wałbrzychu (co wynika z drabinki i regulaminu) to na początku stycznia spotkało nas bardzo mocne zdziwienie, że gospodarz zostanie wyłoniony drogą losowania (dostaliśmy informację tylko o wyniku) i pech chciał, że to Górnik ma być organizatorem tego meczu. Ta sytuacja także pozostawiła mocny niesmak w naszym klubie.

–  Jaka jest Twoja ocena tego zamieszania?

– Moim zdaniem kalendarz przesłany dla klubów w czerwcu powinien być wiążący. Jeśli wchodzą zmiany poprzez terminy UEFA dla kadr to rozumiem, że musi ulec modyfikacji, ale dla trenerów i zespołów przygotowujących się do rozgrywek start cyklu nie powinien ulec zmianie. Po ingerencji klubów liga zacznie się tak jak planowano, a więc 11 marca, jednak wymyślony termin 25.02 został utrzymany i zarezerwowany na pucharowe starcie. Jeśli chcemy traktować poważnie te rozgrywki to nie możemy informować o ich dacie dwa miesiące przed. Kluby mają plany przygotowań z zarezerwowanymi różnymi ośrodkami i dla większości Puchar będzie traktowany jako mocny mecz sparingowy, a przecież nie tak buduje się prestiż rozgrywek. Dwa lata temu gdy finał AMP kolidował ze zgrupowaniem reprezentacji i większość czołowych zawodniczek nie mogła brać w nich udziału. W środowisku rozpętała się burza, którą bardzo dobrze zakończył ówczesny Prezes Padewski mówiąc, że terminy PZPN były znane wcześniej i nikt nie zgłosił się, aby to skonsultować z centralą. Po tej sytuacji organizatorzy AMP wyciągnęli wnioski i w poprzednim sezonie nie było takiego problemu i w tym być także nie powinno gdyby nie niedawne zmiany w kalendarzu. Uważam więc, że teraz powinno się wziąć także termin AMP pod uwagę, bo nie jest tak jakiś podrzędny turniej, tylko mistrzostwa Polski o bardzo dużym już prestiżu. Mimo, że są to dwie odrębne dyscypliny to wszyscy bardzo dobrze wiedzą, że grają tu te same zawodniczki i że tylko tak mogą odwdzięczyć się uczelniom na których studiują na co dzień, a dodatkowo trochę poprawić swój budżet. W naszym środowisku jest to bardzo ważne, aby móc uprawiać piłkę nożną na wysokim poziomie.

– Czemu wybraliście AMPy ?

– Tak jak wspomniałem wcześniej nasza uczelnia mocno stawia na sport zdobywając już gro medali na płaszczyźnie akademickiej. Jest to jedyna szansa, aby dodać punkty rankingowe dla szkoły, a także tak jak wspomniałem wcześniej, aby powalczyć o stypendia dla zawodniczek.

– Życzę zatem powodzenia w Katowicach !

Rozmawiał Dawid Gordecki 

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!