Triumf minimalizmu [WIDEO]
Mundial Reprezentacje Świat

Triumf minimalizmu [WIDEO]

Ciężką przeprawę zgotowały zawodniczki z Portugalii podopiecznym Andriesa Jonkera. Jak ze zdobycia kompletu punktów trzeba się cieszyć, tak styl w jakim to osiągnięto pozostawiał wiele do życzenia.

 Pomimo dosyć szybko objętego prowadzenia przez Wicemistrzynie Świata, na kolejne zdobycze bramkowe nie można było liczyć na obiekcie w Dunedin. Pojedynek powietrzny wygrany przez Stefanie van der Gragt z jedną z obrończyń, został sfinalizowany trafieniem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wykonanego przez Sheridę Spitse. Kolejną okazję miała Jill Roord w podobnych okolicznościach, jednak jej wykończenie sytuacji było już mniej precyzyjne. Dobrą sytuację miała także Danielle van de Donk, niemniej jednak jej próba skierowania piłki do siatki została wyłapana przez bramkarkę. Dwukrotnie w pierwszej odsłonie zagrozić bramce Inesy Pereiry próbowała Lineth Beerensteyn, jednak za każdym razem jej uderzenia były niecelne.

Po zmianie stron jedną z nielicznych możliwości zmarnowała van de Donk, której na drodze stanęła ponownie bramkarka. Jedynym poważnym zagrożeniem ze strony podopiecznych Francisco Neto była akcja wykończona przez Telma Encarnacao, po wcześniejszym ograniu Dominique Janssen. W końcówce spotkania rezultat mogła podwyższyć jeszcze Lieke Martens, lecz jej także nie udało się skierować futbolówki nawet w światło bramki.

 Przyznam szczerze, że jestem rozczarowany po dzisiejszym spotkaniu. W porównaniu z ostatnim spotkaniem przed wylotem do Australii to nawet zawiedziony. Niderlandzkie piłkarki nie miały większych kłopotów w linii defensywnej, poza jedną sytuacją gdzie Janssen pozostało bezradnie oglądać plecy Encarnacao, a jej uderzenie van Domselaar dosyć niepewnie wypiąstkowała przed znajdujący się w obrębie jej pola karnego tłum. Zwłaszcza w pierwszej części zmagań zawodniczki Jonkera kilkukrotnie próbowały się przedostać w okolice pola karnego rywalek po długich zagraniach z pominięciem drugiej linii. Zarówno Janssen jak i van der Gragt praktycznie nie brały udziału w wyprowadzaniu piłki z własnej połowy jak to często mają w zwyczaju robić. O ile rzuty rożne wykonywane przez kapitan Pomarańczowych Lwic były w stanie prowadzić do realnego zagrożenia pod portugalską bramką, tak w przypadku rzutów wolnych bitych przez Spitse były one znikome. Z lewej strony większą aktywnością i chęcią do gry wykazywała się Esmee Brugts. Podania do Pelovej lub w jej kierunku dosyć często kończyły się stratą piłki. Prawa wahadłowa nawet będąc w jej posiadaniu nie była w stanie wykazać się dużymi zasobami kreatywności jakie w niej drzemią. Problemem w ofensywie było również rozegranie piłki kiedy zawodniczka mająca ją przy nodze jest podwajana przez rywalki.

Portugalki skutecznie uniemożliwiały rozgrywanie piłki do boków, by szybko uruchomić Pelovą lub Brugts. W ustawieniu preferowanym przez szkoleniowca rola defensywnej pomocniczki przypadła Jackie Groenen. 28-latce udaje się skutecznie wywiązywać z nieco innych obowiązków. Tak jak w spotkaniu przeciwko Niemkom, tak i teraz kłopotem była skuteczność. Wyjątkiem była sytuacja z pierwszego kwadransa rywalizacji. Sytuacje których nie było zbyt wiele powinny zostać lepiej wykończone, zwłaszcza w takich okolicznościach jakie miały Roord i van de Donk. O ile Beerensteyn miała swoje nie do końca udane próby pokonania gokiperki, tak po Lieke Martens należałoby spodziewać się dużo więcej niż dzisiaj zaprezentowała. Zwłaszcza gdy drużynie w spotkaniu takim jak dziś szło jak po grudzie.

 O ile nie zmienia się zwycięskiego składu, tak mam poczucie, iż drobna kosmetyka powinna zostać przeprowadzona. Nie od dziś wiadomo, że van der Gragt ma spore kłopoty w potyczkach do piłki z dużo młodszymi zawodniczkami więc naturalną opcją na tą pozycję zdaje się być Aniek Nouwen. Zawodniczka Niebieskich potrafi równie dobrze grać głową przy stałych fragmentach gry co już nie raz udowadniała. Przed spotkaniem z Amerykankami sporą zagadką może być obsada prawej strony, gdzie występuje Pelova. W starciu z preferującym bardziej ofensywny futbol lepszym rozwiązaniem powinno być wystawienie nominalnej obrończyni. Pod znakiem zapytanie może stać także występ czarnoskórej napastniczki, gdyż opuściła stadion o kulach. Co prawda Katja Snoeijs nie zaliczyła zbyt wielu minut, natomiast zdołała zrobić dobre wrażenie. Drugą opcją może być przeniesienie Martens na prawą stronę, a w jej miejsce powinna pojawić się Renate Jansen. 

Kuba Jastrzębski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!