Deprecated: Funkcja jetpack_form_register_pattern jest przestarzała od wersji jetpack-13.4! Zamiast jej proszę użyć Automattic\Jetpack\Forms\ContactForm\Util::register_pattern. in /home/dawidgordecki/domains/tylkokobiecyfutbol.pl/public_html/wp-includes/functions.php on line 6078
Nic trzy razy się nie zdarza?
Nic trzy razy się nie zdarza?
Damallsvenskan Ligi Świat

Nic trzy razy się nie zdarza?

 Skoro poprzednia seria ligowych zmagań rozłożona była aż na cztery dni, to tym razem dla równowagi emocje rywalizacji na siedmiu stadionach przyjmiemy w wersji wybitnie skondensowanej. Sobotnie popołudnie zapowiada się więc nadzwyczaj intensywnie, ale nawet jeśli wyjdziemy z założenia, iż futbol lubi zaskakiwać nas właśnie wtedy, gdy najmniej się tego spodziewamy, to jeden fakt wydaje się być w tej naszej układance absolutnie nienaruszalny. A jest nim pozycja w tabeli piłkarek FC Rosengård, które nadchodzący weekend przywitają w niezwykle wygodnym fotelu liderek i najpewniej nie ruszą się z niego ani na milimetr. Ewentualna strata punktów w rywalizacji z zamykającym stawkę AIK całkiem słusznie zostałaby odebrana w Malmö w kategoriach ogromnego rozczarowania, ale o ile w największym mieście Skanii przykrych z perspektywy gospodyń niespodzianek nie przewidujemy, o tyle na pozostałych arenach jak najbardziej może się porządnie zakotłować. I niech właśnie tak się dzieje, gdyż ciekawa i ekscytująca liga to wręcz idealny materiał do wszelkiej maści dyskusji i analiz, a bez nich nasza wspólna rzeczywistość byłaby przecież zdecydowanie mniej ekscytująca.

kif
Złamane serca piłkarek Örebro chwilę po końcowym gwizdku to stały punkt dwóch inauguracyjnych ligowych kolejek (Fot. Jonas Ljungdahl)

 Oczy wielu fanów futbolu niewątpliwie skierowane będą w sobotnie popołudnie na Bravida Arenę, gdzie rozegrana zostanie swego rodzaju próba generalna przed czekającym nas już w najbliższą środę finałem Pucharu Szwecji. Nie da się ukryć, że to podopieczne trenera Linda przystępują do dwumeczu z Piteå w roli zdecydowanych faworytek, ale czy w obu przypadkach uda im się bezbłędnie wywiązać z tej niełatwej przecież roli? Podobne pytania zadają sobie w Södermalm, bo nawet jeśli zgodzimy się co do tego, że Hammarby Martina Sjögrena swoją postawą na boisku zachwyca nas tej wiosny wyjątkowo oszczędnie, to w tabeli póki co wszystko się z perspektywy obrończyń mistrzowskiego tytułu zgadza. Czy wyjazd zawodniczek Bajen na charakterystyczną, hybrydową murawę do Kristianstad cokolwiek w tej kwestii zmieni? Cóż, północno-wschodnia Skania była w ostatnich latach niezwykle trudnym do podbicia terenem, ale po gruntownej, zimowej przebudowie kadry Pomarańczowa Armia KDFF szczególnie w formacji defensywnej prezentuje się zaskakująco niestabilnie. Z drugiej jednak strony, papiery na naprawdę solidne granie z przodu mają Islandki Eiriksdottir oraz Tryggvadottir, Tabitha Tindell prędzej czy później wreszcie się przełamie, a skrycie marząca o wyjeździe na francuskie Igrzyska Amy Sayer dodatkowej motywacji ani trochę nie potrzebuje. I z tej całej wyliczanki wychodzi nam tyle, że niby Hammarby powinno te trzy punkty wyszarpać, ale jeśli tego ostatecznie nie zrobi, to nie będziemy krzyczeć o sensacji, która ninejszym wydarzyła się na naszych oczach.

Z niemałym zaciekawieniem spoglądać będziemy także na Sztokholm, ponieważ z wizytą na Stadion Olimpijski wybiera się zespół, który z niesamowitą regularnością… traci decydujące gole w 95. minucie gry. Czy niezwykle surowe lekcje, udzielone zawodniczkom z Örebro przez nauczycielki z Hammarby oraz Växjö, pozwolą podopiecznym trenera Johanssona uniknąć nadzwyczaj bolesnego hat-tricka? Wielu neutralnych kibiców z pewnością nie miałoby nic przeciwko, gdyż całkiem słusznie wymieniane w gronie największych pozytywnych zaskoczeń pierwszej fazy sezonu Barron, Sigurbjörnsdottir, czy Lassas po prostu nie zasługują na to, aby trzeci raz z rzędu opuszczać plac gry z poczuciem palącego wręcz rozczarowania. Inna kwestia, że o Djurgården tym bardziej możemy wypowiadać się jak dotąd niemal wyłącznie w samych superlatywach, a druga linia Dumy Sztokholmu niepostrzeżenie staje się formacją, dla której regularnie odpala się transmisje. Niemożliwe? Ależ skąd, w tej lidze niemożliwe nie istnieje!

Tę niepisaną zasadę wzięli sobie chyba głęboko do serca w Trelleborgu, gdzie nieoczekiwanie wywalczony podczas domowej inauguracji punkt rozpalił nowe nadzieje, które zaczęły trochę przygasać po wcześniejszym falstarcie w Sztokholmie. Skromny punkcik utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej żadną miarą jednak nie zagwarantuje, więc Filekovic, Ollerstam i reszta spróbują pójść za ciosem i tym razem powstrzymać niesamowicie rozpędzony, a na dodatek imponujący skutecznością tercet Cato – Kanutte – Leidhammar. Ciekawy sprawdzian czeka prowadzone przez hiszpańskiego szkoleniowca Rafaela Roldana piłkarki z Linköping, które w bieżącym roku kalendarzowym dzielą się punktami z każdym napotkanym na drodze pierwszoligowym rywalem (biorąc pod uwagę zarówno starcia ligowe, jak i pucharowe). Czy na stadionie w Växjö ta wyjątkowo intrygująca seria dobiegnie wreszcie końca? A jeśli tak, to w którą stronę? Niejako zgodnie z tradycją, najbardziej letnie emocje towarzyszą chyba potyczce na Grimsta Idrottsplats, choć po prawdzie w rywalizacji Brommy z Vittsjö nie zdziwi nas absolutnie nic i niech właśnie to stanowi zachętę do przyjrzenia się tej parze ze szczególną uwagą. Umiejętności indywidualne teoretycznie powinny być w tym zestawieniu atutem gościń ze Skanii, ale zespół trenera Axeldala sprawia wrażenie tak pogubionego na wszystkich możliwych frontach, że wyraźnie lepiej zorganizowana i poukładana ekipa ze stolicy spokojnie może sięgnąć tutaj po pełną pulę. I jeśli ktoś lubi nieoczywiste rozwiązania, to typ na wygraną BP jest jak najbardziej warty uwagi, choć jednocześnie niepozbawiony pewnego ryzyka. Wszak nikt nie zabroni Heidi Kollanen raz jeszcze idealnie przymierzyć ze stojącej piłki.

md3

Jared Burzynski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!