Przed meczem Szwecja vs Niemcy
Reprezentacje Świat

Przed meczem Szwecja vs Niemcy

28. lipca 2013 piłkarska reprezentacja Niemiec pokonała 1-0 Norwegię na wypełnionej po brzegi Friends Arenie, sięgając w ten sposób po ósmy w historii tytuł mistrzyń Europy. Sześć lat później Niemki wracają na szczęśliwy dla siebie stadion i choć jutro Anja Mittag na pewno nie strzeli zwycięskiego gola, a Nadine Angerer na pewno nie obroni dwóch rzutów karnych, to atmosfera w Sztokholmie może okazać się jeszcze bardziej gorąca niż podczas finału EURO 2013. Jedyną niewiadomą pozostaje to w jakim stopniu w klimat wielkiego, futbolowego święta wpisze się kadra Petera Gerhardssona, dla której będzie to niezwykle istotny sprawdzian w kontekście czekających nas już za dwa miesiące mistrzostw świata.

Jedną z największych atrakcji sztokholmskiej strefy kibica przed jutrzejszym meczem będzie możliwość obejrzenia z bliska pucharu, o który latem na dziewięciu francuskich stadionach rywalizować będą 24 reprezentacje. Na osiem tygodni przed meczem otwarcia mundialu wydaje się jednak, że zarówno Szwedek, jak i Niemek próżno szukać wśród głównych faworytek turnieju. Szczególnie dla naszych jutrzejszych gości jest to swego rodzaju nowa rzeczywistość, choć oczywiście wszyscy zdajemy sobie sprawę, że atakująca gdzieś z drugiego szeregu niemiecka kadra może paradoksalnie okazać się groźniejsza niż wówczas gdy wszyscy oczekiwali od niej serii wysokich zwycięstw. Nowa selekcjonerka Martina Voss z każdym upływającym dniem ma jednak coraz mniej czasu na podjęcie ważnych, strategicznych decyzji przed najważniejszą imprezą czterolecia. Lutowe zwycięstwo nad Francją (tyle nieoczekiwane, co w pełni zasłużone) z pewnością wlało sporą dawkę optymizmu w serca kibiców nad Renem i Łabą, ale nie sprawiło, że nagle zniknęły znaki zapytania wokół niemieckiej kadry. A tych było ostatnimi czasy więcej niż kiedykolwiek wcześniej. Jak sprawdzi się Alexandra Popp w roli kapitanki? Czy młoda Lea Schüller utrzyma fenomenalną formę strzelecką przynajmniej do połowy lipca? Kiedy Svenja Huth zacznie w końcu grać w kadrze na miarę swojego niemałego przecież potencjału? Czy Sara Doorsoun zagra jeszcze choć jeden tak perfekcyjny mecz jak ten w Lavalu? Mecz ze Szwecją – choć tylko towarzyski – będzie dla Martiny Voss oraz jej sztabu okazją na poszukanie odpowiedzi na przynajmniej kilka takich pytań. I choćby dlatego powinniśmy cieszyć się, że jutro przyjdzie nam zmierzyć się z tak klasowym i jednocześnie zmotywowanym rywalem. Tym bardziej, że akurat Peter Gerhardsson już kilka razy zdążył udowodnić, że z takich meczów potrafi jak mało kto wyciągnąć właściwe wnioski.

Jared Burzynski

Szwedzka Piłka

 

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!