Liga Mistrzyń w Hisingen … i Hoffenheim !
Damallsvenskan Świat UEFA Women's Champions League

Liga Mistrzyń w Hisingen … i Hoffenheim !

E-x1iB6XEAEXyAw
Tak prezentowała się wyjściowa jedenastka mistrzyń Szwecji w rewanżowym meczu z Vålerengą (Fot. BK Häcken)

 Stało się! BK Häcken po raz drugi pokonał norweską Vålerengę, dzięki czemu w historycznej edycji Ligi Mistrzyń będziemy mieli przedstawiciela Damallsvenskan w fazie grupowej! A fanów futbolu w Hisingen czeka wspaniała jesień i już można powoli zacierać ręce na samą myśl o tym, iż na Bravida Arenę zawitają niebawem największe europejskie firmy. Zanim jednak to nastąpi, wróćmy jeszcze na chwilę do eliminacyjnego dwumeczu, który momentami przyprawiał nas o zdecydowanie szybsze bicie serca.

Z jednej strony można powiedzieć, że podopieczne Matsa Grena w pełni kontrolowały sytuację i gdyby patrzeć wyłącznie na suchy wynik, trudno z tak postawioną tezą polemizować. Gdy jednak przypominamy sobie, że w pierwszych dwóch kwadransach to przyjezdne nadawały ton boiskowej rywalizacji, to już tak miło nie będzie. Szczególnie, że nie brakowało momentów, w których mistrzynie Szwecji zepchnięte były do naprawdę głębokiej defensywy i kto wie, jak potoczyłyby się losy dwumeczu, gdyby nie fenomenalna postawa Jennifer Falk. Reprezentacyjna golkiperka kolejny już raz potwierdziła jednak swoją nieprzeciętną klasę, a gdy nawet ona nie była w stanie skutecznie interweniować, wtedy w sukurs przychodził nam słupek. Tak było chociażby po strzale z dystansu niezwykle dynamicznej Olaug Tvedten, która dwukrotnie mogła wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Tak się jednak nie stało, a w końcówce pierwszej połowy to gospodynie zaczęły przejmować inicjatywę. Najpierw szczęścia próbowała Karlernäs, a kilka minut później wreszcie przypomniała o sobie Stina Blackstenius. Liderka klasyfikacji strzelczyń Damallsvenskan sprytnie odnalazła się w potwornym zamieszaniu w szesnastce gości i pewnym strzałem umieściła futbolówkę w siatce Hanny Seabert. Tym samym, na przerwę schodziliśmy z bardzo komfortowym wynikiem i tylko kataklizm mógł pozbawić piłkarki z Hisingen upragnionego, wartego już na starcie kilka milionów koron awansu.

Zgodnie z przewidywaniami, Vålerenga rzuciła się tuż po wznowieniu gry do jeszcze bardziej szalonych ataków, ale zapał mistrzyń Norwegii został stosunkowo szybko ugaszony. Szybka, trójkowa akcja Häcken, dośrodkowanie znajdującej się w ostatnich tygodniach w świetnej dyspozycji Lotty Ökvist i ponownie na listę strzelczyń wpisała się Blackstenius. Tak pokaźnej przewagi roztrwonić się już zwyczajnie nie dało, choć zawodniczki z Oslo raz jeszcze pokazały, że gra do końca to ich znak firmowy. Dzięki temu na stadionie w Hisingen wciąż oglądaliśmy ciekawe, prowadzone na naprawdę przyzwoitym tempie spotkanie, a licznie zebrani na trybunach kibice obejrzeli jeszcze aż trzy gole. Pierwszego z nich wypracowały rezerwowe Vålerengi, gdy świetną piłkę pomiędzy defensorki Häcken posłała Nowozelandka Catherine Bott, a całość wykończyła nabiegająca na dalszy słupek Synne Jensen. Na kontaktowe trafienie gospodynie odpowiedziały jednak błyskawicznie, gdy po dośrodkowaniu Ökvist z rzutu rożnego i bilardzie w norweskim polu karnym na 3-1 podwyższyła Johanna Kaneryd. W samej końcówce rozmiary porażki gości zniwelowała jeszcze Katie Stengel, ale w niczym nie zmąciło to radości piłkarek i sympatyków Os z Hisingen. Podstawowe zadanie zostało bowiem przez mistrzynie Szwecji wykonane i teraz pozostaje już tylko czekać na poniedziałkowe losowanie, które wyłoni przeciwników ekipy z Västergötland w historycznej fazie grupowej. Piękna, piłkarska jesień nadchodzi!

Niestety, równie szampańskich nastrojów trudno szukać w Skanii, choć europejska przygoda Rosengård wcale nie musiała zakończyć się już na etapie eliminacji. Podopieczne holenderskiej trenerki Renée Slegers na pewno nie były gorszym zespołem w dwumeczu z niemieckim Hoffenheim, a jak najbardziej uprawnione byłoby nawet stwierdzenie, że to właśnie one zrobiły więcej, aby w fazie grupowej się ostatecznie zameldować. Niestety, piłka nożna to nie sporty walki i tutaj nie da się wygrać na punkty, a w tej najważniejszej statystyce górą były przedstawicielki Bundesligi. Opis meczu rewanżowego najprościej byłoby zrobić metodą kopiuj-wklej, gdyż Hoffenheim znów wykorzystywał w zasadzie każdą ze stworzonych sobie bramkowych okazji. Jedynym nowym elementem układanki okazały się gole dla wicemistrzyń Szwecji, które pokusiły się o twierdzącą odpowiedź na pytanie, czy w starciu z takim rywalem są w stanie trzykrotnie pokonać bramkarkę rywalek. Cóż jednak z tego, skoro po przeciwnej stronie boiska kompletnie nie funkcjonowała golkiperka Rosengård, a i para stoperek zdecydowanie nie zagrała swojej życiówki. Wielka szkoda, ponieważ ten awans był jak najbardziej w zasięgu, a piłkarki pokroju Jeleny Cankovic, Rii Öling, czy Mimmi Larsson zasługują na to, aby regularnie grać na największych stadionach Europy. Jeśli jednak w dwumeczu traci się przynajmniej cztery gole na własne życzenie, to naprawdę trudno później mieć pretensje do kogokolwiek poza sobą. I tylko świadomość perfekcyjnie zmarnowanej szansy będzie boleć jeszcze bardzo, bardzo długo …

Szwedzka Piłka

 


08.09.2021.

3. runda eliminacji Ligi Mistrzyń 2021/22

TSG 1899 Hoffenheim 3-3 FC Rosengård

1.0 Wienrother 7., 1-1 Cankovic 17., 2-1 Linder 27., 2-2 Larsson 65., 3-2 Brand 68., 3-3 Kullashi 88.

Hoffenheim: Tufekovic – Wienrother, Bühler, Feldkamp, Naschenweng – Dongus (76. Hagel) – Linder (76. Steinert), Harsch (46. Billa), Corley (88. Degen), Brand (76. Kocsan) – De Caigny

Rosengård: Micah – Schmidt (67. Kullashi), Berglund, Arnardottir, Veje (79. Grant) – Cankovic, Seger, Öling (67. Sprung) – Troelsgaard (82. Persson), Schough – Larsson (67. Sanders)

Wynik dwumeczu: 6-3 dla Hoffenheim


08.09.2021.

3. runda eliminacji Ligi Mistrzyń 2021/22

BK Häcken 3-2 Vålerenga IF

1-0 Blackstenius 39., 2-0 Blackstenius 52., 2-1 Jensen 73., 3-1 Kaneryd 78., 3-2 Stengel 88.

Häcken: Falk – Rubensson (89. Wijk), Gevitz, Kullberg, Ökvist – Curmark, Karlernäs (79. Holmes) – Kaneryd (89. Gejl), Zigiotti (62. Mijatovic), Larsen – Blackstenius

Vålerenga: Seabert – Huseby, Pedersen, Sigurdardottir, Tomter (70. Bott) – Andradottir (46. Madsen), Tvedten, Bjelde (70. Nygård) – Thomsen (70. Jensen), Stengel – Nielsen (84. Markussen)

Wynik dwumeczu: 6-3 dla Häcken

Jared Burzynski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!