Szwedzkie echa Ligi Mistrzyń – było blisko
Świat UEFA Womens Champions League

Szwedzkie echa Ligi Mistrzyń – było blisko

 Sensacyjne rozstrzygnięcia w Damallsvenskan w sezonie 2018 sprawiły, że w tegorocznej edycji Ligi Mistrzyń posłaliśmy w bój duet zupełnie niedoświadczony w międzynarodowych zmaganiach. Zarówno Piteå, jak i Göteborg udowodniły jednak, że na europejskiej arenie absolutnie nie mają zamiaru statystować i zabrakło bardzo niewiele, aby oba zespoły urwały punkty wyżej notowanym rywalkom. Ostatecznie skończyło się niestety na dwóch domowych porażkach i mało przyjemnym poczuciu niewykorzystanej szansy, ale trzeba mieć świadomość, że na obu boiskach o końcowym wyniku zdecydowały te słynne już, piłkarskie detale. A gdybyśmy mieli być nieco bardziej precyzyjni, to zdecydowanie największą cegiełkę do takich rozstrzygnięć dołożyły dokładnie dwie osoby i – wbrew statystykom – wcale nie były to Mandy Islacker oraz Nicoline Sørensen, lecz … Olga Zadinova i Katrine Abel.

Zacznijmy jednak od Göteborga, gdzie pomimo lejącego (słowo ‚padającego’ byłoby tu sporym niedopowiedzeniem) deszczu, na trybunach Gamla Ullevi zasiadło pięć tysięcy widzów gorąco wierzących w to, że niemieckiego giganta można postraszyć. Wiara ta nie okazała się zresztą bezpodstawna, gdyż po mocnym początku ze strony gości, wicemistrzynie Szwecji postanowiły podjąć rzuconą rękawicę i pograć z drużyną prowadzoną przez Jensa Scheuera w piłkę.  Jeśli więc przyjezdne spodziewały się obrazu meczu, w którym to one przez cały czas prowadzą grę, to oczekiwania te należało natychmiast zrewidować. A gdy w poprzeczkę bawarskiej bramki pocelowała Beata Kollmats, nasze rywalki miały już całkowitą pewność, że ewentualne zwycięstwo w Västergötland trzeba będzie zwyczajnie wyszarpać. Druga połowa to już nieco większa dominacja gości z Monachium, choć ani niezwykle aktywne Gwinn i Dallmann, ani bramkostrzelna ostatnimi czasy Beerensteyn, nie potrafiły przełożyć jej na konkrety pod bramką dobrze dysponowanej Loes Geurts. Na kwadrans przed końcem losy meczu w swoje ręce postanowiła wziąć jednak czeska sędzia, dyktując mocno wątpliwy rzut karny dla Bayernu, który to na bramkę zamieniła rezerwowa Islacker. Najwyraźniej świadoma swego błędu pani Zadinova dziesięć minut później wskazała na wapno po drugiej stronie boiska, ale nawet wyrównujące trafienie autorstwa Elin Rubensson nie oddało nam tego, co chwilę wcześnie zabrał podarowany rywalkom wyjazdowy gol. Szkoda, gdyż na tym poziomie rozgrywek na takie pomyłki w żadnym wypadku nie powinno być miejsca. Potyczka na Gamla Ullevi ostatecznie nie zakończyła się zresztą nawet remisem, gdyż w doliczonym czasie gry defensorkom z Göteborga raz jeszcze urwała się Islacker, przesądzając o zwycięstwie ekipy z Bawarii. Emocji związanych z późno zdobytym golem nie wytrzymała jednak niemiecka ławka i miejmy nadzieję, że UEFA bliżej przyjrzy się zachowaniu między innymi trenera Scheuera, gdyż podobnych obrazków w przyszłości z pewnością nie chcielibyśmy oglądać.

Jednobramkową porażką zakończył się także europejski debiut Piteå. Cenne, wyjazdowe zwycięstwo zapewnił piłkarkom Brøndby gol-marzenie doskonale znanej nam ze szwedzkich boisk Nicoline Sørensen w 38. minucie, choć zarówno przed nim, jak i po nim, to podopieczne Stellana Carlssona nadawały ton boiskowej rywalizacji. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że był to jeden z najlepszych meczów zespołu z Norrbotten w tym roku kalendarzowym, ale nie od dziś wiemy, że największą bolączką Piteå jest strzelanie goli. I to właśnie skuteczność była jedynym elementem, którego zabrakło do tego, aby można było to spotkanie uznać za w pełni udane. Inna sprawa, że kapitalny mecz w bramce Brøndby rozgrywała Katrine Abel, która najpierw swoimi interwencjami w ogóle utrzymała mistrzynie Danii w grze, a następnie pomogła im dowieźć do końcowego gwizdka skromne zwycięstwo. Sprawa awansu w dwumeczu wciąż pozostaje jednak całkowicie otwartą i jeśli tylko Janogy i Karlernäs w rewanżu pokażą się z równie dobrej strony, to europejska przygoda Piteå wcale nie musi zakończyć się już za dwa tygodnie.

Jared Burzynski

Szwedzka Piłka

 


Komplet wyników:

Göteborg – Bayern 1-2 (Rubensson 86. (k) – Islacker 76. (k), 90+3.)

Piteå – Brøndby 0-1 (Sørensen 38.)

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!