[NWSL] Banda show! NWSL wraca po przerwie na reprezentacje [WIDEO]
NWSL Świat

[NWSL] Banda show! NWSL wraca po przerwie na reprezentacje [WIDEO]

Klubowa piłka w USA wraca po krótkiej przerwie na reprezentacje. Za nami 4. kolejka amerykańskiej NWSL. Co ciekawego działo się za piłkarskim Oceanem?

Portland Thorns vs Utah Royals FC

Portland Thorns FC odniosło swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie 2025, pokonując na wyjeździe Utah Royals FC 1:0. Jednocześnie był to 1 000. mecz zakończony zwycięstwem w historii rozgrywek NWSL.

Jedyny gol spotkania padł w 14. minucie po składnej akcji Hiny Sugity, która po dynamicznym wejściu w pole karne posłała piłkę wzdłuż bramki do Reilyn Turner. Napastniczka Thorns z bliska wpakowała piłkę do pustej siatki.

W pierwszej połowie Portland zdominowało grę, oddając 8 strzałów (7 z pola karnego) i nie pozwalając rywalkom na żadną próbę. Po przerwie Utah zareagowało zmianami, w tym wprowadzeniem KK Ream i Dany Foederer. Gospodynie stworzyły kilka dogodnych sytuacji, jednak brakowało im skuteczności.

Do składu Portland powróciła bramkarka Bella Bixby, notując czyste konto w swoim pierwszym występie od 2023 roku. To drugie z rzędu spotkanie bez straty gola dla Thorns.

Po czterech kolejkach Portland ma na koncie 5 punktów (1Z, 2R, 1P), a Utah wciąż pozostaje bez zwycięstwa (0Z, 1R, 3P).

Portland Thorns (4-3-3): Bella Bixby; Jayden Perry, Sam Haitt, Reyna Reyes, Kaitlyn Torpey (Mallie Mckenzie, 69’); Sam Coffey, Hina Sugita (Jessie Fleming, 69’), Olivia Moultrie, Deyna Castellanos (Pietra Tordin, 84’); Caiya Hanks (Mimi Alidou, 59’), Rellyn Turner (Alexa Spaanstra, 84’)

Utah Royals FC (4-2-3-1): Mandy McGlynn, Madison Pogarch, Ana Tejada, Kate Del Fava, Janni Thomsen (Macey Fraser, 78’), Mikayla Cluff (Dana Foederer, 46’), Claudia Zornoza, Ally Sentnor, Bianca St. Georges (Ana Maria Guzman, 72’) Aisha Solorzano (KK Ream, 46’), Brecken Mozingo (Imani Dorsey, 66‘)

Washington Spirit vs Racing Louisville FC

Washington Spirit odniosło drugie wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie, pokonując na stadionie w Louisville miejscowe Racing 2:0. Gole Leicy Santos i Ashley Hatch dały zespołowi z Waszyngtonu komplet punktów i potwierdziły ich skuteczność w meczach wyjazdowych.

Pierwsza połowa była wyrównana, choć to Spirit kontrolowało grę, mając aż 69% posiadania piłki. Brakowało jednak konkretów pod bramką – najlepsze okazje miały Courtney Brown (16’) i Ashley Hatch (38’), jednak żadna z nich nie zdołała pokonać Katie Lund. Gospodynie odpowiedziały jedną groźną akcją zakończoną interwencją Aubrey Kingsbury.

Po przerwie trener Spirit przeprowadził trzy zmiany, wprowadzając m.in. Trinity Rodman i Leicy Santos. To właśnie Santos otworzyła wynik meczu w 58. minucie, kapitalnie wykonując rzut wolny – piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki.

W 75. minucie Rodman ponownie ruszyła lewym skrzydłem, a po jej akcji i dobitce Ratcliffe, piłka trafiła do Esme Morgan, która dośrodkowała na głowę Hatch. Napastniczka wykorzystała sytuację, zdobywając swoją czwartą bramkę w sezonie i 50. w barwach Spirit.

Kingsbury zakończyła mecz z 29. czystym kontem w karierze, a Spirit umacnia się w czołówce ligi jako drużyna, która nie przegrywa, gdy strzela jako pierwsza (18-0-1 od 2024 roku).

Washington Spirit:  1 – Aubrey Kingsbury; 24 – Esme Morgan; 4 – Rebeca Bernal; 9- Tara McKeown; 22- Heather Stainbrook (10 – Leicy Santos,45’); 14 – Gabrielle Carle (21 – Gift Monday, 45’); 13 – Brittany Ratcliffe (39 – Chloe Ricketts, 87’); 16 – Courtney Brown (2 – Trinity Rodman, 45’); 5 – Narumi Miura (25 – Kysha Sylla, 79’); 8 – Makenna Morris; 33 – Ashley Hatch.

Racing Louisville FC: 1 – Katie Lund; 6 – Ella Hase; 11 – Courtney Petersen; 3 – Arin Wright; 2 – Lauren Milliet; 8 – Ary Borges; 26 – Taylor Flint (29 – Uchenna Kanu, 85’); 20 – Katie O’Kane (4 – Marisa DiGrande, 61’); 42 – Sarah Weber (16 – Janine Sonis,66’); 9 – Kayla Fischer; 13 – Emma Sears.

Houston Dash vs Angel City FC

Houston Dash przegrało przed własną publicznością z Angel City FC 1:3 w pierwszym z dwóch zaplanowanych meczów między tymi drużynami w sezonie. Mimo ambitnej gry i bramki Barbary Olivieri, drużyna z Teksasu nie zdołała powstrzymać skutecznych ofensywnych akcji rywalek z Los Angeles.

Angel City objęło prowadzenie już w 8. minucie po bramce Macey Hodge, która wykorzystała odbitą piłkę po wcześniejszym strzale Kennedy Fuller. W 19. minucie Riley Tiernan podwyższyła wynik, uderzając przy bliższym słupku. Houston odpowiedziało w drugiej połowie – Barbara Olivieri zdobyła gola w 61. minucie po dograniu Yazmeen Ryan. W końcówce jednak Alyssa Thompson ustaliła wynik na 3:1 dla Angel City FC.

Houston Dash (3-4-2-1): Jane Campbell; Ryan Gareis (Sophie Schmidt, 67’), Katie Lind, Michelle Alozie (Christen Westphal, 60’); Diana Ordóñez (Messiah Bright, 46’), Yazmeen Ryan, Sophie Schmidt (Ryan Gareis, 67’), Christen Westphal; Michelle Cooper (Barbara Olivieri, 60’), Cece Kizer; Barbara Olivieri

Angel City FC (3-4-2-1): Angelina Anderson; Madison Hammond, Ali Riley, Gisele Thompson (Christen Press, 79’); Macey Hodge (Madison Zeleman, 62’), Kennedy Fuller, M.A. Vignola, Jasmyne Spencer; Savannah McCaskill, Claire Emslie (Myra Del Moral, 62’); Alyssa Thompson

Orlando Pride vs Seattle Reign FC

Orlando Pride kontynuuje zwycięską serię – Banda zapewnia trzy punkty w Seattle. W sobotnie popołudnie na Lumen Field w Seattle, Orlando Pride (4-0-0, 12 punktów) odniosło kolejne zwycięstwo w sezonie NWSL, pokonując Seattle Reign FC (1-2-1, 4 punkty) 1:0. Dzięki tej wygranej drużyna z Florydy zanotowała czwarte zwycięstwo z rzędu i stała się dopiero czwartym zespołem w historii ligi, który rozpoczął sezon od kompletu punktów po czterech kolejkach.

Jedyny gol meczu padł w 41. minucie. Summer Yates przeprowadziła dynamiczną akcję prawym skrzydłem, mijając swoją rywalkę i posyłając precyzyjne dośrodkowanie w pole karne. Na piłkę czekała już Barbra Banda, która z najbliższej odległości wpakowała ją do siatki. Było to jej trzecie trafienie w tym sezonie oraz szesnaste w karierze w sezonach zasadniczych NWSL, co pozwoliło jej zrównać się z Sydney Leroux na trzecim miejscu w klasyfikacji strzelczyń w historii klubu.

Choć gospodarze starali się odrobić straty, linia defensywna Pride stanęła na wysokości zadania. Anna Moorhouse zanotowała aż pięć interwencji – najwięcej w tym sezonie – broniąc m.in. strzały Huitemy i Biyendolo w końcówce meczu. Swoje zrobiły też defensorki Kylie Nadenar i Carson Pickett, które wielokrotnie blokowały zagrożenie pod własną bramką. Co więcej, czyste konto na wyjeździe w Seattle to pierwszy taki przypadek w historii występów Orlando Pride na tym stadionie.

W drugiej połowie trener Seb Hines umiejętnie korzystał z głębi ławki rezerwowych. W 61. minucie na boisku zadebiutowała w barwach Pride hiszpańska mistrzyni świata z 2023 roku – Oihane, a dziesięć minut później swój pierwszy występ w sezonie zanotowała Carson Pickett. Niestety, Pride musiało radzić sobie bez Summer Yates już od 43. minuty – pomocniczka zeszła z boiska z kontuzją, mimo że wcześniej zaliczyła kluczową asystę.

Seattle Reign FC również sięgało po zmiany – swój długo wyczekiwany debiut zaliczyła Lynn Biyendolo, która weszła na boisko w przerwie i zdążyła stworzyć trzy dogodne okazje. Dla Jordyn Huitemy był to z kolei jubileuszowy – 50. mecz w barwach Reign w rozgrywkach NWSL. Mimo tych wzmocnień, gospodynie nie zdołały odwrócić losów spotkania.

Seattle Reign FC (3-5-2): Laurel Ivory; Alana Cook, Shae Holmes (S. Holmes 69’), Phoebe McClernon; Sofia Huerta, Quinn McCameron (James 69’), Olivia Van der Jagt, Emeri Adames (Cnogorcevic 87’), Tziarra King; Jordyn Huitema (Biyendolo 46’), Tani McCary (Adames 79’)

Orlando Pride (4-4-2): Anna Moorhouse; Kylie Nadenar, Emily Sams, Tori Hansen, Carrie Abello (Villacorta 75’); Summer Yates (Angelina 43’), Luana, Marta (Chifulyfa 61’), Adriana (Pickett 71’); Ally Watt (Pickett 71’), Ally Dyke (Hernandez 61’)

San Diego Wave FC vs Kansas City Current

San Diego Wave ulega Kansas City – Debinha i LaBonta zapewniają gościom komplet punktów. W sobotni wieczór na Snapdragon Stadium San Diego Wave FC (1-1-2, 4 punkty) musiało uznać wyższość rozpędzonego Kansas City Current (4-0-0, 12 punktów), przegrywając 0:2. Zespół z Missouri kontynuuje swój perfekcyjny start sezonu, pozostając niepokonanym po czterech kolejkach.

Goście objęli prowadzenie już w 15. minucie meczu. Brazylijska gwiazda Debinha popisała się fenomenalnym strzałem z pierwszej piłki z narożnika pola karnego po dośrodkowaniu Izzy Rodriguez. Jej półwolej idealnie wpadł w okienko bramki i dał Kansas City przewagę. Dziesięć minut później padł kolejny cios – po zagraniu ręką jednej z zawodniczek Wave w polu karnym sędzia wskazał na jedenasty metr. Do piłki podeszła Lo’eau LaBonta i pewnym strzałem podwyższyła prowadzenie gości.

Mimo niekorzystnego wyniku San Diego przejęło inicjatywę w drugiej połowie, kończąc mecz z przewagą posiadania piłki na poziomie 63%. Trener Jonas Eidevall sięgnął po zmiany, które miały wnieść ofensywną iskrę – na murawie pojawiły się m.in. Kimmi Ascanio, Melanie Barcenas oraz Adriana Leon. To właśnie ta trójka stworzyła jedną z najlepszych okazji Wave w 72. minucie – Barcenas zagrała idealną piłkę do wbiegającej Leon, jednak uderzenie Kanadyjki zostało obronione przez bramkarkę Lorena i ostatecznie odbite od napastniczki na aut bramkowy.

Pomimo przewagi w środku pola i licznych prób, gospodynie nie były w stanie przebić się przez dobrze zorganizowaną defensywę Kansas City.

Dla San Diego mecz ten miał również wymiar symboliczny – Savannah McCaskill przekroczyła barierę 10 tysięcy minut rozegranych w sezonach zasadniczych NWSL. Ponadto, swoje pierwsze występy w wyjściowej jedenastce zaliczyły Trinity Armstrong i Favour Emmanuel, a Chiamaka Okwuchukwu, która zdobyła gola w poprzednim meczu, tym razem pojawiła się w podstawowym składzie po raz pierwszy.

W drużynie gospodarzy zabrakło kilku kluczowych zawodniczek z powodu urazów, w tym Trinity Byars, Hillary Beall oraz Kyry Carusy.

San Diego Wave FC: GK Sheridan ©, D Armstrong (Lundkvist 76’), D Wesley, D McNabb, D Morroni (McMahon 89’), M Sánchez (Barcenas 69’), M Dali, M McCaskill, M Emmanuel (Ascanio 69’), F Cascarino, F Okwuchukwu (Leon 69’)

Kansas City Current: GK Lorena, D Wheeler, D Sharples, D Cook (Ball 76’) D Rodriguez, M LaBonta ©, M Hutton (DiBernardo 76’), M Debinha (Feist 86’), F Chawinga, F Cooper (Zaneratto 45+7’), F Prince (Mace 76’)

Bay FC vs Chicago Red Stars FC

Bay FC przegrywa z Chicago Stars – dwie bramki Ludmili przesądzają o wyniku. W niedzielne popołudnie na stadionie PayPal Park w San Jose, Bay FC (1-2-1, 4 pkt) uległo drużynie Chicago Stars FC (1-3-0, 3 pkt) 1:2. Choć gospodynie dominowały w drugiej połowie, kontrolując grę i oddając więcej strzałów, nie zdołały odrobić strat z pierwszej części meczu. Bohaterką gości została brazylijska napastniczka Ludmila, która zdobyła oba gole dla drużyny z Chicago jeszcze przed przerwą.

Pierwszy cios Bay FC otrzymało już w 5. minucie, kiedy Ludmila wykorzystała lukę w defensywie i wpakowała piłkę do siatki. Choć sędzia początkowo odgwizdał spalonego, po długiej analizie VAR bramka została uznana. Napastniczka Chicago była bliska kolejnego trafienia w 18. minucie, jednak jej uderzenie z bliskiej odległości zablokowała Abby Dahlkemper tuż przed linią bramkową.

Gospodynie odpowiedziały kilkoma groźnymi akcjami – Asisat Oshoala nieznacznie chybiła głową po dośrodkowaniu Taylor Huff, a Alyssa Malonson zmusiła bramkarkę Alyssę Naeher do efektownej interwencji po strzale z pola karnego w 32. minucie.

Tuż przed przerwą Chicago podwoiło prowadzenie. Po szybkiej kontrze Ludmila po raz kolejny okazała się nie do zatrzymania – ograła obrończynię Bay FC i zdobyła drugiego gola.

Po zmianie stron trener Albertin Montoya wprowadził kilka zmian, które tchnęły nową energię w zespół. W 58. minucie, po zagraniu ręką jednej z zawodniczek Chicago w polu karnym, sędzia wskazał na wapno. Do piłki podeszła rezerwowa Caroline Conti i pewnie wykorzystała jedenastkę, zdobywając swojego pierwszego gola w profesjonalnej karierze.

Bay FC przejęło kontrolę nad grą – w drugiej połowie posiadało piłkę przez prawie 70% czasu, notując ponad 80% celnych podań. W końcówce meczu niewiele brakowało do wyrównania – Penelope Hocking, która pojawiła się na boisku w miejsce Karlie Lemy, nieznacznie chybiła po szybkim dośrodkowaniu Racheal Kundananjii na początku doliczonego czasu gry.

Mimo ogromnego zaangażowania i dobrej drugiej połowy, drużynie z San Jose nie udało się odwrócić losów spotkania.

Bay FC: Silkowitz, Malonson (Hill 78’), Menges (Anderson 45’), Dahlkemper, Dydasco, Pickett, Bailey (Boade 70’), Huff, Kundananji, Oshoala (Conti 45’), Lema (Hocking 76’)

Chicago Stars FC: Naeher, Malham, Staab (Anderson 76’), Roccaro, Biegalski, Franklin, Lopez, Grosso, Joseph (Groom 66’), Schlegel (Nesbeth 76’), Ludmila (Johnson 90+5’)

 

Maja Wójcik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

error: Content is protected !!