Selekcjoner Wojciech Weiss: Teraz jest czas na radość! [WYWIAD]
Ekstraliga futsalu Futsal kobiet Publicystyka Reprezentacja Polski w futsalu kobiet Reprezentacje Wywiady

Selekcjoner Wojciech Weiss: Teraz jest czas na radość! [WYWIAD]

 Selekcjoner Wojciech Weiss nie ma wątpliwości – najlepsze polskie futsalistki grają obecnie w reprezentacji narodowej. I trudno się z nim nie zgodzić. Jako selekcjoner doprowadził biało-czerwone do historycznego awansu na Mistrzostwa Świata, które odbędą się na przełomie listopada i grudnia na Filipinach. To nie tylko trener z wielkimi sukcesami na poziomie klubowym, ale też lider, który potrafił zbudować drużynę zdolną rywalizować z najlepszymi. O drodze na mundial, wyzwaniach i przyszłości polskiego futsalu opowiada w rozmowie dla TylkoKobiecyFutbol.pl.


Jest awans na Mistrzostwa Świata reprezentacji Polski w futsalu kobiet. Gratulacje! „Jak do tego doszło” to Pan na pewno wie. Jak?

To efekt ciężkiej kilkuletniej pracy dziewczyn oraz całego sztabu. Uważam, że stworzyła się fantastyczna grupa dziewczyn, bardzo świadomych, ambitnych i utalentowanych. Nie można zapominać również o pracy trenerów klubowych, którzy przez cały sezon przygotowują dziewczyny do gry, ta współpraca układa się wzorowo. Również w sztabie udało się stworzyć świetną atmosferę, mam obok siebie świetnych fachowców, ludzi którzy ciężko pracują na wyniki tej Reprezentacji z Samuelem Janią na czele. Nie mogę również zapomnieć o koordynatorze Błażeju Korczyńskim, który od kilku lat wspiera nas Swoją wiedzą.

Czy droga do awansu była długą, czy zadecydował wyłącznie turniej w Besancon?

 Tak jak wspomniałem wcześniej to efekt kilkuletniej pracy. Żeby dostać się do Elite Round czyli turnieju we Francji trzeba było najpierw w pierwszej rundzie pokonać Holandię oraz Kazachstan. To się udało i dzieła dokończyliśmy we francuskim Besancon.

A w którym momencie turnieju Pan uwierzył, że bilet na Filipiny trzeba będzie kupić?

 Zarówno ja, jak i cały sztab oraz dziewczyny wierzyliśmy w to od początku eliminacji. Wiedzieliśmy, że udało się zebrać świetną grupę ludzi, którą stać na awans.

Co po turnieju było? Radość, ulga czy w tle nowe problemy?

Tylko i wyłącznie radość i satysfakcja z uzyskania celu, czyli awansu na Mistrzostw Świata. Oczywiście już następnego dnia zaczęliśmy myśleć o przygotowaniach i samych Mistrzostwach, ale na to jeszcze mamy chwilę czasu. Teraz jest czas na radość, ale zaraz wszyscy wracamy do ciężkiej pracy, która czeka nas przed finałami.

Czy już jest ustalona kadra, trzon zespołu na Mundial?

Do Mistrzostw mamy jeszcze trochę ponad pół roku więc przez ten czas może się wiele wydarzyć… Oczywiście mamy trzon zespołu, ale też przed nikim nie zamykamy drzwi do tej Reprezentacji.

Do jesieni jest trochę czasu. Pana działania do tego czas to zmagania ligowe czy wizyty w różnych klubach. A może w PZPN?

Wszystko po trochu. Oczywiście zarówno ja jak i mój sztab pilnie śledzimy wszystkie rozgrywki futsalowe w Polsce, Ekstraligę, Puchar Polski, Akademickie czy Młodzieżowe Mistrzostwa Polski, a nawet mecze 1 ligi. Jesteśmy w kontakcie zarówno z trenerami klubowymi jak i działaczami PZPN.

Jak centrala podeszła do sukcesu?

Uważam, że świetnie. Tuż po przyjeździe z turnieju eliminacyjnego, zostaliśmy zaproszeni przez Prezesa PZPN do loży na mecz Reprezentacji Polski z Maltą, gdzie w przerwie meczu na murawie z rąk Prezesa Kuleszy otrzymaliśmy pamiątkową koszulkę za awans. To był fantastyczny czas i ogromne przeżycie dla dziewczyn. Zostaliśmy zauważeni i docenieni, a to bardzo istotne.

Widzi Pan problemy, które mogą być związane z wyjazdem? Np. z kompletowaniem kadry i inne?

Problemy będą zawsze i tego jestem pewien. Najbardziej obawiam się o zdrowie dziewczyn, bo na to mamy najmniejszy wpływ. Od strony organizacyjnej nie przewiduję żadnych problemów, jestem pewien, że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik!

Czy już coś jest wiadomym odnośnie miejsc, w których zagrają Polki? Z kim zagrają?

Na razie wiemy tylko tyle, że turniej odbędzie się w terminie 21.11-7.12 w miastach Pasig i Victorias na Filipinach i że wystąpi w nim 16 najlepszych Reprezentacji na świecie. Na obecną chwilę awans obok nas wywalczyły Reprezentację Hiszpanii, Portugalii, Włoch , Nowej Zelandii i gospodarz Filipiny. Resztą uczestników poznamy do końca maja, jak zakończą się eliminację w pozostałych strefach.

Cele na turnieju? Wyjście z grupy, miejsce „na pudle”?

Z niecierpliwością czekamy na losowanie grup wtedy, będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Osobiście uważam, że tą Reprezentacje stać na bardzo dużo, nawet na walkę o medale, ale myślę, że celem minimum będzie wyjście z grupy, a co potem… zobaczymy, wszystko jest możliwe!

Jak Pan ocenia rozwój Ekstraligi futsalu kobiet po reformie?

Reforma ligi miała miejsce całkiem niedawno wiec na jej pozytywny efekty musimy jeszcze poczekać. Wszystko idzie w dobrym kierunku zawodniczki coraz rzadziej łączą grę na trawie z futsalem, co z pewnością przełoży się wkrótce na podniesienie poziomu rozgrywek. Kluby mają możliwość również gry w rozgrywkach o Puchar Polski, a od zeszłego sezonu organizowany jest mecz o Superpuchar Polski. Dla nas z perspektywy czasu najbardziej istotne jest to, że liga jest znacznie dłuższa niż kiedyś. Sezon trwa bardzo długo, dzięki czemu zawodniczki są w systematycznej grze i to przekłada się na ich lepszą formę. Również pomoc PZPN z roku na rok jest coraz większa, co mnie bardzo cieszy. Mam nadzieje, że nasz sukces i awans Reprezentacji na MŚ pociągnie za sobą jeszcze szybszy rozwój, przyciągnie nowe zawodniczki i może kiedyś sponsora tytularnego oraz telewizję.

Najlepsza bramkarka i zawodniczka pola Ekstraligi futsalu kobiet.

Moim zdaniem najlepsze zawodniczki grają obecnie w Reprezentacji Polski i tego będę się trzymał

A rodzina – jak zareagowała na niewątpliwy sukces?

Zawsze mam ogromne wsparcie od mojej żony i dzieci również od całej rodziny co jest dla mnie bardzo ważne. Świetnie było wrócić do domu po prawie dwóch tygodniach nieobecności gdzie zostałem przywitany przez żonę i dzieci ciastem, małymi fajerwerkami i transparentami zrobionymi przez dzieci. Takie chwile są najlepsze i niezapomniane!

Chwila dla siebie? Istnieje coś takiego? Jeśli tak to ją spędza obywatel Wojciech Weiss?

Nie będę ukrywał, że z racji wielu obowiązków tego czasu dla siebie mam bardzo mało, ale gdy tylko taki znajdę staram się podróżować z ` żoną i dziećmi, spędzać z nimi jak najwięcej czasu. Mam też swoje hobby, czyli stare samochody, posiadam jeden z 1975 roku i gdy tylko mam wolną chwilę wyjmuje go z garażu i idę po prostu sobie pojeździć.

Kogo warto docenić za pomoc przy awansie?

Tak jak wspominałem wcześniej ten awans to nie tylko zasługa tych niesamowitych dziewczyn oraz sztabu ale wielu osób bez, których nie udałoby się osiągnąć takiego wyniku. To przede wszystkim wszyscy trenerzy klubowi, którzy przygotowują dziewczyny przez cały rok, ogromną pomoc i wsparcie mamy również od koordynatora Reprezentacji futsalowych Błażeja Korczyńskiego. Chciałbym przy okazji wymienić cały sztab Reprezentacji bo to ich największa zasługa, udało mi się zebrać fantastyczną grupę ludzi, która ciężko pracuje na rzecz Reprezentacji, są to Samuel Jania , Paweł Sobieraj, Łukasz Błaszczyk, Mirosław Dąbal, Julita Szumińska, Natalia Makowska, Agnieszka Łusiewicz czy obecna z nami we Francji Olga Maroszek. Każdy ze sztabu ma swoje zadania z, których wywiązuję się według mnie perfekcyjnie. Osobiście oczywiście bardzo dziękuję mojej żonie oraz dzieciom, którzy zawsze są moim największym wsparciem!

Rozmawiał Jacek Piotrowski

Jacek Piotrowski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

error: Content is protected !!