Pierwszy mecz reprezentacji Niemiec w Lidze Narodów pod wodzą nowego trenera, Christiana Wücka, zakończył się remisem 2:2 z silną Holandią. Choć niemiecka drużyna pokazała charakter i odrobiła straty, to jednak błędy defensywne i niewykorzystane szanse pozostawiają niedosyt.
Beerensteyn rządzi na boisku
Gwiazda VfL Wolfsburg, Lineth Beerensteyn, okazała się największym zagrożeniem dla niemieckiej defensywy. Holenderka dwukrotnie wykorzystała błędy rywali, strzelając gole w 13. i 66. minucie. Jej pierwszy gol to efekt świetnego podania prostopadłego i błyskawicznej reakcji, a drugi – konsekwencja chaosu w niemieckiej obronie.
Niemki odpowiedziały bramkami Lei Schüller (45.+1) z Bayernu oraz Sjoeke Nüsken (50.) z Chelsea. Schüller wyrównała na 1:1 tuż przed przerwą, wykorzystując precyzyjne dośrodkowanie Klary Bühl. Po przerwie Nüsken pięknie dokończyła akcję po podaniu Jule Brand, dając Niemkom prowadzenie.
Niemieckie wzloty i upadki
Mimo prowadzenia, Niemkom zabrakło konsekwencji. „Drugi gol był zasłużony, ale później straciliśmy kontrolę nad meczem” – przyznała po spotkaniu Laura Freigang, która sama zmarnowała dwie dobre okazje. Trener Wück również nie ukrywał rozczarowania: „Nie graliśmy dobrze, szczególnie w pierwszych 15-20 minutach. Musimy się jeszcze wiele nauczyć.”
Kapitan Giulia Gwinn podkreśliła, że zespół musi lepiej wykorzystywać momenty przewagi: „Mieliśmy swoje fazy w meczu, ale nie potrafiliśmy ich zamienić w więcej bramek. To coś, nad czym musimy popracować.”
Berger jak latarnia morska
W bramce Niemiec zadebiutowała doświadczona Ann-Katrin Berger, która zastąpiła młodszych rywalek – Stinę Johannes i Sophię Winkler. Wück wyjaśnił, że wybór Berger był podyktowany jej doświadczeniem: „Chciałem, by była jak latarnia morska w obronie.” Mimo kilku nerwowych momentów, Berger nie popełniła poważnych błędów, choć jej słabe podanie w drugiej połowie mogło skończyć się groźnie.
Co dalej?
Mimo remisu, mecz pokazał, że Niemki mają potencjał, ale potrzebują więcej czasu na zgranie pod nowym trenerem. Wück wprowadził w końcówce cztery nowe zawodniczki – Lindę Dallmann, Vivien Endemann, Selinę Cerci i Felicitas Rauch – ale nie zmieniło to wyniku.
Holendrzy, prowadzeni przez Andriesa Jonkera, w końcówce naciskali na zwycięstwo, ale Berger i defensywa wytrzymały presję. Dla Niemiec to cenna lekcja przed kolejnymi spotkaniami w Lidze Narodów.
Gole:
1:0 Lineth Beerensteyn (13′)
1:1 Lea Schüller (45.+1)
2:1 Sjoeke Nüsken (50′)
2:2 Lineth Beerensteyn (66′)