Arsenal rozgromił Tottenham 5:0 w derbach północnego Londynu, dominując rywalki na Emirates Stadium przed 56 784 kibicami. Ważnym wydarzeniem ze spotkania był powrót Chloe Kelly, która zagrała po raz drugi w barwach „Kanonierów” po transferze z Manchesteru City.
Trenerka Arsenalu, Renée Slegers, zapowiedziała, że jej drużyna sprawi Tottenhamowi trudności – i tak właśnie się stało. Arsenal miał aż 72% posiadania piłki i oddał 15 strzałów na bramkę, podczas gdy Tottenham zaledwie dwa. Pierwszego gola zdobyła Alessia Russo po dośrodkowaniu Kyry Cooney-Cross, a Mariona Caldentey podwyższyła prowadzenie przed przerwą.
Po zmianie stron Frida Maanum i ponownie Russo dołożyły kolejne bramki, zanim Emily Fox ustaliła wynik pięknym strzałem z dystansu. Chloe Kelly pojawiła się na boisku godzinę po rozpoczęciu meczu, witana owacją kibiców, choć tym razem nie udało jej się trafić do siatki.
Dla Tottenhamu była to bolesna porażka, a trener Robert Vilahamn przyznał, że jego zespół musi znaleźć lepszą równowagę w grze. Arsenal natomiast potwierdził swoją dominację, odnosząc dziewiąte zwycięstwo w ostatnich jedenastu ligowych starciach z lokalnym rywalem. Za swój cel Kanonierki obrały zdobycie tytułu mistrza Anglii.