Świat piłki nożnej kobiet obnażony przez legendę, która nie boi się mówić, co myśli. Ikona futbolu, prostym, ale odważnym tonem, inspirująca miliony dziewczynek na całym świecie, rzuca światło na kwestie dotąd owiane tajemnicą. Megan Rapinoe zszokowała fanów, wywołała kontrowersje i poruszyła cały futbolowy świat. Jedni pokochali jej książkę, inni ją skrytykowali. Tylko ona mogła tego dokonać. Rapinoe budzi skrajne emocje – dla jednych jest bohaterką, dla innych postacią kontrowersyjną. Nie można jednak zaprzeczyć, że należy do najwybitniejszych piłkarek w historii.
O czym?
Dwukrotna mistrzyni świata w swojej autobiografii „Jedno życie” opowiada o życiu, które sięga daleko poza piłkarskie boisko. Od młodzieńczych marzeń o sporcie po osobiste zmagania – książka przedstawia zarówno sukcesy, jak i trudne chwile. Rapinoe dzieli się swoimi przemyśleniami na temat aktywizmu, praw osób LGBT, równości płci, a także relacjami z bliskimi, m.in. z Sue Bird, Hope Solo i Abby Wambach. Od dziecka kochała sport i pragnęła zmieniać świat. Miała wsparcie rodziców w realizacji tych marzeń, jednak jej droga do sukcesu nie była prosta.
W książce opisuje trudne relacje rodzinne, uzależnienie brata od narkotyków oraz własne chwile zwątpienia. Rapinoe porusza także ważne kwestie społeczne, takie jak prawa kobiet i polityka, w tym swoją otwartą krytykę Donalda Trumpa. Jednym z bardziej interesujących wątków jest jej napięta relacja z Hope Solo, bramkarką, z którą Rapinoe od dawna nie utrzymuje kontaktu.
Jako fanka Solo poczułam pewien niesmak wobec Megan, ale obie łączyły ambicja i wspólne cele. Niezgodę zasiał konflikt osobowości, które nie potrafiły ze sobą współgrać. Znaczna część książki poświęcona jest walce amerykańskich piłkarek o równe płace, zwłaszcza w kontekście ich wygranej sprawy w 2015 roku. Rapinoe odsłania kulisy trudności, z jakimi zmagały się piłkarki w walce o godne wynagrodzenie, co pokazuje mroczną stronę kobiecego futbolu, nawet na najwyższym poziomie. Autorka podkreśla również znaczenie swojej relacji z Sue Bird, legendą WNBA, która miała ogromny wpływ na jej życie, wspierając ją w trudnych momentach i pomagając ukształtować jej poglądy. Ich wzajemne wsparcie daje im siłę do pokonywania największych przeszkód. Rapinoe dzieli się także wspomnieniami o wcześniejszych związkach, które pomogły jej lepiej zrozumieć własną tożsamość. Nie brakuje też luźniejszych anegdotek z jej życia.
Dlaczego warto przeczytać?
„Jedno życie” to lektura obowiązkowa nie tylko dla fanów kobiecej piłki nożnej, ale także dla osób zainteresowanych sprawami społecznymi i aktywizmem. Rapinoe pokazuje, że warto walczyć o swoje przekonania i nie bać się zmieniać świata. „Masz jedno życie, wykorzystaj je” – mówi, podkreślając przesłanie swojej książki, która wciąga i skłania do głębokich refleksji. Dzięki jej postawie zmieniło się wiele w postrzeganiu kobiecej piłki nożnej na świecie.
To szczera do bólu opowieść, co czyni ją wyjątkową. Podczas lektury można odnieść wrażenie, że Rapinoe chce obudzić w nas tłumionego buntownika, którego głos wreszcie musi zostać usłyszany. Koniec ciszy, czas na działanie. Autorka zachęca do odwagi, walki o prawdę i wartości. To książka dla młodych, poszukujących odważnych wzorców, nie tylko o futbolu, ale przede wszystkim o kobiecie, która nie boi się walczyć o swoje i iść pod prąd.