Czas Hervé Renarda na stanowisku trenera reprezentacji Francji kobiet dobiegnie końca po igrzyskach olimpijskich w Paryżu, które odbędą się w dniach 26 lipca – 11 sierpnia. Trener potwierdził to na poniedziałkowej konferencji prasowej, podkreślając, że jego głównym celem jest osiągnięcie sukcesu na tym prestiżowym turnieju.
Renard powiedział: „Jeśli skupimy się na 10 sierpnia (data finału olimpijskiego), oznacza to, że zostanę tu przez kolejne 48 dni i cały zespół chce tak długo pozostać razem. Aby wygrać turniej, potrzebujemy talentu, odpowiedniej atmosfery i spójności w grupie. Jeśli będziemy mieć te trzy składniki, możemy osiągnąć wspaniałe rzeczy.”
Dodał również: „Przed nami intensywny czas, ponieważ kwalifikacje do Mistrzostw Europy są również bardzo ważne i musimy się przygotować fizycznie. Nasze zawodniczki muszą być w doskonałej formie, aby sprostać tym wyzwaniom, a także igrzyskom olimpijskim.”
Renard podkreślił, że jego odejście po turnieju nie powinno budzić obaw: „To będzie mój jedenasty międzynarodowy turniej i mam doświadczenie, aby poradzić sobie z tą sytuacją. Ponadto noszenie koszulki reprezentacji Francji zawsze wiąże się z dumą i chęcią osiągnięcia pomyślnego zakończenia.”
Spekuluje się, że 55-letni trener może w przyszłości powrócić do prowadzenia męskiej drużyny narodowej, z celem zakwalifikowania się na Mistrzostwa Świata 2026 w USA, Kandzie i Meksyku.
Hervé Renard zostawia po sobie dobrze zorganizowany zespół, który jest gotowy na nadchodzące wyzwania. Francuskie zawodniczki będą miały ostatnią szansę pod jego wodzą, aby zdobyć olimpijski medal i zakończyć jego kadencję na wysokim poziomie.