Choć dzisiejszy mecz technicznie był starciem o punkty, w zasadzie wszystko z nim powiązane niemal od początku krzyczało, że oto czeka nas tradycyjny element zimowej, piłkarskiej turystyki w wydaniu reprezentacyjnym. Przeciwnik gdzieś z połowy siódmej dziesiątki rankingu FIFA, zainteresowanie mediów mocno minimalistyczne, transmisja telewizyjna realizowana wyłącznie przez Aftonbladet, a do tego wszystkiego stadion z jedną zaledwie trybun(k)ą i niespecjalnie równą, wyraźnie sfatygowaną murawą. Wakacyjnego klimatu dodawał jeszcze efektowny, górski krajobraz w tle i gdyby gdzieś w oddali zamajaczyło nam jeszcze jakimś cudem wybrzeże Atlantyku, to pewnie jednogłośnie uznalibyśmy, że oto wehikuł czasu przeniósł nas na jedną z edycji wspominanego przecież z niemałym sentymentem towarzyskiego turnieju o Puchar Algarve. A gdyby w okolicach linii bocznej nagle pojawili się ludzie w medycznych maseczkach ochronnych, to niechybnie przypomniałoby się pamiętne, lutowe starcie z Maltą w szczycie epidemicznych obostrzeń. Skojarzeń było zatem jak widać bardzo wiele, ale żadne z nich bynajmniej nie podpowiadało nam, że oto za chwilę w Zenicy wydarzy się coś ważnego, na co futbolowy świat powinien zwrócić jakąś szczególną uwagę.
Świat
Zagrać, zaliczyć, zapamiętać. Szwedki o krok od utrzymania w Dywizji A
- by Jared Burzynski
- 24 lutego 2024
- 0 Comments