Awans, który nadszedł zbyt szybko
Damallsvenskan Ligi Świat

Awans, który nadszedł zbyt szybko

contentmedium

Trelleborg już za kilka miesięcy stanie się kolejnym pierwszoligowym miastem na piłkarskiej mapie Szwecji (Fot. Johanna Wallén)

Historia futbolu zna wiele przypadków, w których ambitny, długofalowy projekt udawało się ostatecznie zrealizować przed planowanym terminem. Ten najbardziej sztandarowy przykład to oczywiście słynna, japońska strategia Nadeshiko Vision, choć i na krajowym podwórku też mieliśmy przecież konsekwentnie wspinające się po ligowej drabinie ekipy z Växjö czy Norrköping, którym przyszło zasmakować pierwszoligowej piłki dokładnie dwanaście miesięcy wcześniej niż w swoich najbardziej optymistycznych założeniach przewidywali to klubowi włodarze. Wydarzenia te nieprzypadkowo przywołujemy akurat dziś, bo oto na boiskach Elitettan właśnie wydarzył się kolejny awans, którego u progu obecnego sezonu nikt raczej nie prognozował. Nikt z wyjątkiem piłkarek z Trelleborga, które zaledwie rok temu cieszyły się z perspektywy gry na szczeblu centralnym i odważnie zapowiadały, że w roli beniaminka postarają się odcisnąć na drugoligowym pejzażu swoją pieczęć. Mało kto przypuszczał jednak, iż okaże się ona aż tak wyraźna, że już wiosną 2024 będziemy mogli zaprosić wszystkich na premierową relację z meczu Damallsvenskan rozgrywanego w pięknym, portowym mieście południowej Skanii, które dotąd kojarzyło się raczej z wszechobecnymi promami, czy jedynym w kraju pełnowymiarowym torem kolarskim zlokalizowanym w całości na świeżym powietrzu. Już za kilka miesięcy krajobraz ten uzupełni także pierwszoligowa drużyna piłkarska i trzeba przyznać, że jest to perspektywa cokolwiek ekscytująca nie tylko dla fanów z Trelleborga i okolic.

Możemy spodziewać się, że jak to często w przypadku promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej bywa, kadrę TFF czeka zimą całkiem solidna przebudowa. Warto jednak przyjrzeć się zawodniczkom, które do wywalczenia historycznego awansu dołożyły chyba największą cegiełkę. Choć oczywiście jak zawsze zastrzegamy, że jest to wybór całkowicie subiektywny, gdyż w jednym z najbardziej zespołowych sportów żaden sukces nie byłby możliwy bez wysiłku całej drużyny. Skoro jednak czas na rozdawanie indywidualnych laurek, to jedna z nich bez wątpienia powinna powędrować w ręce Eliny Lenir. 23-letnia skrzydłowa ma już za sobą krótką, pierwszoligową przygodę w barwach Limhamn Bunkeflo, a jej ostatnie występy (okraszone zresztą nagrodą dla Zawodniczki Miesiąca) sugerują, że bardzo chętnie sprawdziłaby się na tym poziomie raz jeszcze, choć tym razem już w zdecydowanie bardziej eksponowanej roli. Najlepszą strzelczynią zespołu z Trelleborga w trwających jeszcze rozgrywkach jest dwudziestoletnia Alice Egnér, choć w południowej Skanii chyba jeszcze większe nadzieje wiąże się z obdarzoną niespotykanym wprost instynktem strzeleckim charyzmatyczną i trochę nieobliczalną (w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu) Rio Strand. Jak to często w sporcie bywa, wielkich wyników nie byłoby bez solidnej defensywy, a tę formację TFF trzymają w ryzach takie osobowości jak wychowanka FC Rosengård Edina Filekovic, czy mająca w swoim piłkarskim CV epizod w duńskim Brøndby Saga Ollerstam. Do tej układanki koniecznie powinniśmy dorzucić także Linnéę Prambrant, której historia – mocno naznaczona niestety poniesionymi z dala od sportowych aren traumami – niedawno znalazła się na czołówce jednego z najbardziej poczytnych szwedzkich dzienników. Pieczę nad ambitną i najwyraźniej nieuznającą kompromisów kadrą od pewnego czasu niezmiennie sprawuje 44-letni szkoleniowiec Joakim Gunnar Felldin, który powoli wyrasta nam na kolejnego po Olofie Unogårdzie narodowego specjalistę od awansów. A w związku z powyższym nadszedł chyba odpowiedni czas, aby zakrzyknąć tradycyjne:

Trelleborgs FF – witamy w Damallsvenskan!


Co ciekawe, znamy już także komplet zespołów, które w obecnych rozgrywkach okazały się najlepsze w każdej z grup na trzecim poziomie rozgrywkowym, wywalczając sobie w ten sposób prawo gry na szczeblu centralnym na wiosnę 2024. W gronie tym nie brakuje wielkich nazw, gdyż w grupie północnej bezkonkurencyjne okazały się zawodniczki Sunnanå SK (jak dotąd 32 sezony na poziomie Damallsvenskan), zaś na południu bez straty choćby jednego punkcika od zwycięstwa do zwycięstwa kroczyły piłkarki Malmö FF. Zdecydowanie najwięcej emocji przyniosła nam rywalizacja w grupie centralnej, gdzie dopiero ostatnia seria spotkań przesądziła o tym, że to atakujące z pozycji wiceliderek Örebro SK mogło otwierać szampany i zakładać okolicznościowe koszulki. Dla porządku dodajmy jeszcze, że na drugiej pozycji do ligowej mety dobiegły takie zespoły jak Team TG FF (Północ), Smedby AIS (Centrum) oraz IFK Göteborg (Południe). W teorii lokata ta nie gwarantuje oczywiście awansu szczebel wyżej, lecz doskonale wiemy, że w najbliższych tygodniach do gry wejdzie komisja licencyjna, a jej decyzje już wielokrotnie modyfikowały nam skład poszczególnych lig, sprawiając jednocześnie, że w niektórych ośrodkach trzeba było w trybie więcej niż pilnym modyfikować zimową strategię działania. Możemy zatem spodziewać się, że sportowych emocji także i w tym roku nie zabraknie również z dala od zielonej murawy.    

Jared Burzynski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!