Polki brązowymi medalistkami mistrzostw świata w siatkonodze

Reprezentantki Polskiego Futnetu – Aleksandra Kurczewska, Andżelika Błoch, Agnieszka Jarczak, Diana Maciaszczyk i Angelika Puchalska zdobyły dla Polski pierwszy, historyczny medal na mistrzostwach świata w tej dyscyplinie.

Biało-Czerwone stanęły na podium w najbardziej prestiżowej i widowiskowej dyscyplinie futnetu – grze potrójnej.

W meczu o trzecie miejsce rywalkami Polek były Koreanki, z którymi wcześniej mierzyły się w grupie i z tamtego pojedynku to reprezentantki Korei Południowej wyszły zwycięsko.

Jednak nasza kadra, prowadzona przez trenera Michała Kłosińskiego, wyciągnęła wnioski z wcześniejszej potyczki i dostosowała taktykę do stylu gry rywalek, który w pojedynku grupowym był dla Polek sporym zaskoczeniem.

W meczu o medal Biało-Czerwone nie pozostawiły żadnych złudzeń Azjatkom i pewnie zwyciężyły 2:0 (11:8, 11:4). Tym samym pierwszy w historii medal mistrzostw świata w futnecie dla Polski stał się faktem.

Mistrzostwa świata w Szwajcarii rozgrywane były w trzech dyscyplinach. Polki liczyły się w walce o medale, nie tylko w trójkach, ale również w deblu i w singlu.

W grze deblowej, podobnie jak w trójkach, nasza drużyna walczyła w strefie medalowej. W tej dyscyplinie naszą kadrę reprezentowały Angelika Puchalska, Aleksandra Kurczewska i Agnieszka Jarczak. Ostatecznie jednak nasze deblistki przegrały w meczu o brąz, po bardzo emocjonującym meczu z gospodyniami turnieju 0:2 (9:11, 12:14) i zajęły czwarte miejsce na świecie.

W grze pojedynczej nasz kraj reprezentowała Diana Maciaszczyk, która mimo wygrania na turnieju czterech z sześciu rozegranych spotkań, nie zdołała awansować do strefy medalowej i zajęła w turnieju piąte miejsce.

Polskę na mistrzostwach świata reprezentował również międzynarodowy sędzia Maciej Adamczyk, który jako główny arbiter prowadził m.in. finał mistrzostw świata w grze deblowej.