[OSĄD BOHATERA] : Nina Patalon vs Ewelina Kamczyk – bezsensowny beef, który zabrał jakość kadry?
'Osąd Bohatera' Kadra A Publicystyka Reprezentacje

[OSĄD BOHATERA] : Nina Patalon vs Ewelina Kamczyk – bezsensowny beef, który zabrał jakość kadry?

 Pora na kolejny artykuł z cyklu osądowego, gdzie przyjrzymy się sylwetkom person związanych bezpośrednio z piłką nożną kobiet. Tym razem afera jest w naszego podwórka i na dobrą sprawę nie jest ona do końca zrozumiała, chociaż od ostatniego głosu w tej sprawie minął prawie rok. Jakiekolwiek wypowiedzi ze strony Pani selekcjoner od sierpnia 2022 roku zgrabnie omijają temat pomocniczki Fleury 91, która po prostu jest pomijana przy okazji każdego kolejnego zgrupowania. Z drugiej strony, po co Pani Nina ma mówić, skoro nikt nie pyta? Przyjrzyjmy się temu bliżej, zapraszam!

Błędna weryfikacja czy nieprzemyślana wymówka?

Choć nieoficjalnie mówi się, że pomiędzy obiema stronami już wcześniej były swego rodzaju zgrzyty, trzymajmy się faktów, które znamy. 17 sierpnia 2022 roku na portalu „Łączy nas piłka” ukazał się wywiad z selekcjonerką autorstwa Pauliny Dudy. Miał on charakter niejako podsumowujący dotychczasowe dokonania reprezentacji w eliminacjach do Mistrzostw Świata. Wówczas Polki czekały jeszcze tylko dwa pojedynki: z Albanią oraz Kosowem. Dwie wygrane, jak się miało okazać, nie pozwoliły nam na choćby grę w barażach, ale zostańmy przy atmosferze przedmeczowej. Pewnym było, iż po ogłoszeniu listy powołanych padnie pytanie o brak głośnych nazwisk, w tym wypadku Zofii Buszewskiej, Gabrieli Grzywińskiej oraz właśnie Eweliny Kamczyk. Pierwsze dwie zawodniczki miały urazy, jednocześnie nie zapominajmy, że już wtedy defensorka Zenitu znalazła się na cenzurowanym za wiadomą przynależność klubową. Pomocniczce, grającej w Division 1 Feminine poświęcono osobne pytanie, gdyż grono kibicowskie po kolejnym braku miejsca dla zawodniczki zaczęło wrzeć. Padła następująca odpowiedź:

 „Ewelina miała swoje szanse w meczach reprezentacji, a każdy jej występ klubowy jest przez nas analizowany. Nawet teraz, gdy są mecze kontrolne, widzimy, że rozpoczęła przygotowania, grała pierwszą połowę w meczu Fleury z Lens i weszła z ławki tydzień później przeciwko Guingamp. Na meczu z Hoffenheim, który osobiście analizowałam, nie było jej w składzie. Aktualnie Ewelina ma czas i przestrzeń, aby najpierw przekonać do siebie trenera klubowego, a w dalszej kolejności po dobrych występach we Francji zasygnalizować swoją gotowość do gry w reprezentacji.”.

 Raptem parę dni później sama zainteresowana zabrała w tej sprawie głos w tej sprawie, w mocnych słowach wytykając ignorancję ze stronu sztabu kadry. Pozwolę sobie zacytować słowa 27 – latki:

17 sierpnia na portalu Łączy nas piłka został opublikowany wywiad z Niną Patalon, Pani selekcjoner odniosła się w nim do mojej osoby. Zdecydowałam się odnieść do wywiadu udzielonego przez Panią Patalon.
Warto by było zweryfikować informacje dotyczące mojej osoby. Przykre jest to, że niezweryfikowane informacje są w ten sposób przekazywane w świat. W pierwszym sparingu swojej klubowej drużyny rozegrałam 60 minut, jak większość dziewczyn z drużyny. Oczywiście były wyjątki. Niektóre koleżanki z FC Fleury 91 grały mniej i dosłownie kilka z nich więcej ze względu na brak możliwości rotowania składem grało więcej.
W drugim sparingu miałam nie grać w ogóle ze względu na mój stan zdrowia, ale po konsultacjach z lekarzami i ze sztabem szkoleniowym mogłam rozegrać jedynie 20 minut. Co do meczu z Hoffenheim naprawdę chciałam być na boisku i wspierać dziewczyny, ale gdy one rywalizowały na boisku i wylewały z siebie poty, ja stresując i martwiąc leżałam w kabinie rezonansu magnetycznego i na rezultaty wyników badań głowy.
Może czasem warto zadzwonić do zawodniczki, czy do trenera klubowego i zapytać czy wszystko dobrze. Dopytać dlaczego nie rozegrałam wszystkich meczy. ROZMOWA TO KLUCZ PODOBNO
PS. Na szczęście z moim zdrowiem nie jest tak źle jak wydawało się na początku, więc bardzo się cieszę i mogę odetchnąć z ulgą, że jest dobrze i mogę normalnie brać udział w treningach i meczach kontrolnych. Dodam, że dziś kolejny sparing i po raz kolejny rozegrałam określoną liczbę minut tak jak reszta zawodniczek. Teraz skupiam się na ciężkiej pracy i jak najlepszym przygotowaniu do startu Ligue 1.”

 Trzeba otwarcie przyznać, że samo oświadczenie jest mocne i zawiera w sobie dość bezpośredni zarzut braku zainteresowania losami podopiecznej oraz niechęć do jakiejkolwiek konsultacji i weryfikacji posiadanych informacji z klubem, mającym na tamten moment najlepsze informacje na temat zdrowia piłkarki. Dziwne, aby sztab Niny Patalon je miał na bieżąco, skoro ostatni mecz pomocniczka rozegrała 22 lutego zeszłego roku ze Słowacją (0:2) w ramach towarzyskiego turnieju Pinatar Cup. Minęło więc niemal 18 miesięcy od ostatniego występu Kamczyk w kadrze. Nawet jeśli odrzucić założenie, że cokolwiek miało miejsce wcześniej, wciąż za chwilę będziemy obchodzić  rocznicę tej afery. Więc wydaje się wszystko w samym założeniu jasne – póki aktualna selekcjonerka wciąż prowadzi kadrę, sama nie powoła Pani Eweliny. Jeśli jednak wydarzyłaby się ta abstrakcyjna w realiach całej tej otoczki sytuacja, że jednak do 27 – latki trafi oferta powrotu do „repki” , ta nie byłaby wielce skłonna jej przyjąć. Kto więc na tym wszystkim traci najwięcej?

Przekonać… gdy nikt nie ma wątpliwości?

 To rzecz jasna nawiązanie do wypowiedzi trenerki ze wspomnianego wywiadu. Jakby się nad tym pochylić, od razu widać, iż mamy tutaj różne spojrzenia na chwilową niedyspozycję pomocniczki w tamtym czasie. Wątpię, aby już wtedy musiała cokolwiek udowadniać, a fakt, iż rozgrywała gdy mogła sparingi i mecze ligowe. Niech o tym świadczy fakt, iż w trakcie pierwszej kampanii dla Fleury 91 wystąpiła… w każdym meczu. Oczywiście nie w pełnym wymiarze czasowym, ale nadal 1363 minuty i 3 asysty na jej pozycji to solidny wynik. A jak do tego dodać 5 bramek w Pucharze Francji wygląda to jeszcze bardziej okazale. Zeszły sezon to pokaz siły i talentu Kamczyk – 26 spotkań we wszystkich rozgrywkach, 10 goli i 4 asysty. Jasno jak na dłoni widać, że ktoś taki raczej nie musi nikomu niczego udowadniać. Pewnie też dlatego przedłużono z nią kontrakt…

Może do dokonań reprezentacyjnych ktoś by chciał się doczepić i tym samym chociaż poniekąd udowodnić, że miejsce zawodniczki nie jest w kadrze A? No cóż… nawet zważywszy na długi czas wykluczenia przez Ninę Patalon, Kamczyk uzbierała 65 występów dla Polski, strzelając 14 bramek. Żadna z piłkarek środka pola nie ma tak dużego stażu i nie jest realnie tak sporym wsparciem ofensywy. Nawet biorąc pod uwagę wartość rynkową, w przypadku powrotu stałaby się z miejsca trzecią najwyżej wycenianą Biało – Czerwoną (wyżej tylko Pajor i Pawollek) . Świadomie więc odbierana jest drużynie jakość, o której wielkości nie trzeba się przekonywać. Jeśli już miałbym rozpatrywać każdą ewentualność, jest szansa, iż zwyczajnie to przejaw troski, której nawet sama zainteresowana nie docenia. Skoro już z tym wszystkim zmaga się parę lat? Aczkolwiek na podwórku ligowym dalej zgarnia masę minut, odwdzięczając się za to wydatnie. Czy też 27 – latka  padła ofiarą zapowiadanego odmładzania ekipy? W końcu Pawollek jest aż trzy lata młodsza, Lefeld dwa, a porównywać to młodziutkiej Wróbel nie ma sensu. Choć to inna pozycja na murawie, chyba naprawdę źle stoimy z atakiem, jeśli jednocześnie obwieszczamy stawianie na młodszą generację i walczymy o paszport dla Kayli Adamek… 28 – letniej Kayli Adamek.

Świadomie rezygnujemy z ważnego ogniwa

Tutaj pozwolę się nie pytać, a stwierdzić. Ewelina Kamczyk ze swym usposobieniem ofensywnym, umiejętnościami strzeleckimi oraz drygiem do rozegrania piłki byłaby idealnym uzupełnieniem ataku reprezentacji Polski. Dlaczego? Bo kogoś usposobionego do gry typowo na środku o tak szerokim wachlarzu po prostu nie mamy. Nie twierdzę, że „jeszcze” nie mamy, ale weryfikacja kadencji Patalon zbliża się małymi krokami. W końcu celem głównym jest kwalifikacja na Euro 2025. Do wątku tego turnieju jeszcze wrócimy na końcu. Odnośnie tytułu podrozdziału – po co? Wiadomo, minęło już tyle czasu, że niechęć jest obustronna. Zarówno selekcjonerka jak i piłkarka w jednym się zgadzają – nie widzą dla zawodniczki Fleury 91 miejsca w kadrze. Tylko powódki są z goła inne. Kamczyk zapewne nie po drodze z Patalon i póki nie zmieni się osoba na stanowisku, o chęci powrotu nie ma mowy. W drugim obozie zaś… no właśnie. Co realnie uniemożliwia ze strony 37 – letniej Pani trener wyciągnięcie ręki? Bo po pamiętnym wywiadzie to jednak ona zostawiła złe wrażenie, podając wątpliwą w kwestii wiarygodności wyjaśnienie braku powołania. Skąd się wzięła ta konieczność przekonywania trenera akurat wtedy, kiedy wynikami totalnie Kamczyk się broniła? To są wspominane i implementowane w sferze mentalnej tytułowe „gra do końca i pełen profesjonalizm” ? Właśnie prawo gry do końca Pani Kamczyk w niewyjaśnionych okolicznościach zabrano, pokazując brak profesjonalizmu w kontekście podjęcia, wyjaśnienia i uargumentowania tejże decyzji. Dodatkowo, ciekawie z perspektywy całej sytuacji czyta się także słowa: 

 „To [w kontekście uzupełnienia składu Kaylą Adamek] daje duży komfort, kiedy będziemy mieli na każdej pozycji kilka zawodniczek o dużych możliwościach. Póki co tworzymy takie środowisko.”

Poniekąd nawet bawią, wiedząc o brakach w środku pola. Większość naszych pomocniczek jest usposobiona bardziej do gry bliżej linii bocznej, więc wybitnie tworzymy to środowisko. Czas pokaże, czy o temacie w obliczu awansu na Mistrzostwa Europy w ogóle każdy zapomni. W końcu skoro nie była wtedy potrzebna, to wyszło, że Nina Patalon złej decyzji nie podjęła. Jednostka oczywiście nie wywalczy nam prawa do turnieju, ale może bardzo pomóc, w szczególności, gdy brakuje jej tam, gdzie zastępstwa nie ma. Słowem podsumowania, duma nie pozwala obu stronom konfliktu na ugięcie się, ale więcej do stracenia ma selekcjonerka. Jesteśmy jedne eliminacje od poznania odpowiedzi na pytanie, czy „Duma i uprzedzenie” Jane Austen zamienią się w „Zbrodnię i karę” Fiodora Dostojewskiego.

Michał Nadrowski

3 Comments

  • mx1 4 sierpnia 2023

    Dziękuję za podjęcie tego tematu. Problem nie dotyczy tylko pani Eweliny Kamczyk. Selekcja pozostawia wiele do życzenia. Ośmielę się powiedzieć że można by utworzyć z zawodniczek odrzuconych przez panią Patalon drużynę która rozniosłaby kadrę A! Czy ktokolwiek z Państwa zauważył progres w grze od czasu gdy selekcjonerką została pani Patalon? Przegraliśmy wszystko co było do przegrania i jednocześnie dowiadujemy się z wywiadów że reprezentacja wskoczyła na kolejne poziomy piłkarskiego wtajemniczenia. Co jeszcze musi się wydarzyć aby wreszcie ktoś odpowiedzialny w PZPNie podjął właściwe decyzje odnośnie selekcjonerki reprezentacji A?

  • Jazy 5 sierpnia 2023

    Pomóżcie mi zrozumieć fenomen pani Niny Patalon: osiągnięć nie ma żadnych a rownocześnie nikt nie ma do niej o to pretensji. Ani kibice, ani przełożeni w związku. Po przegranych meczach pojawiają się komentarze tego typu: „Polacy, nic się nie stało” albo „dziękujemy za walkę”. I tyle.

  • marta 5 sierpnia 2023

    „Tym razem afera jest z naszego podwórka…..” Afera? Jaka afera? Szanowny autorze, szanowna redakcjo nie strzelajcie z działa do wróbla.
    Każdy trener ma prawo dobierać sobie taki skład jaki uzna za stosowny/optymalny. Nie zawsze miejsce w kadrach, dotyczy to wszystkich dyscyplin sportu zarówno kobiecych jak i męskich, znajdują w danej chwili dobrzy. Każdy kto uprawiał sport wie że najważniejsza jest tzw. szatnia. Czy 27 letnia piłkarka nie mieszała w „szatni” ? Opinie o tej piłkarce są bardzo różne.

    OK zostawmy to, bo ile osób tyle opinii…no i każdy ma rację 🙂

    Tu jest inny problem – Na jakiej podstawie wybiera się trenerów kadr narodowych?
    Wedle czego? Niestety, to co się wyprawia od lat wielu, w tym nieszczęsnym PZPNie to….za zu zi za zu zaj 😛
    https://www.youtube.com/watch?v=DtxK1jtUCMw

    No to mały przegląd trenerski w kobiecych kadrach.

    Na początek Marcin Kasprowicz, który w kobiecej piłce jest od 2003 roku.
    Przez pierwsze dziesięć lat, praca w klubie, od 2013 praca w kadrach od asystenta po samodzielne prowadzenie kadr młodzieżowych.
    Gdy prowadził U19 wydawało się, to oczywistym, że teraz przed nim prowadzenie seniorek kadry narodowej.
    Tymczasem został „zdegradowany” do prowadzenia U17 !!!
    Nasuwa się pytanie – Jakim trenerem jest Marcin Kasprowicz?
    No dorobek trenera mówi sam za siebie. Szkoda że nie dociera to chłopaków z organizacji …za zu zi za zu zaj!

    No teraz może futsal. Tak, tak jest taka kadra 🙂
    Jej trenerem, od ponad 7 lat jest Wojciech Weiss.
    No cóż można powiedzieć o dokonaniach tej kadry?
    Sukcesy zbliżone do kadry seniorek na trawie ;P

    Selekcjoner Wojciech Weiss, jako trener ligowy zawsze na topie w MP czy też AMP.
    Tylko dlaczego sukcesów klubowych, nie może przekuć na sukcesy z kadrą?

    Trener Weiss zastąpił na stanowisku selekcjonera, Piotra Siudzińskiego, o którym wszyscy jakoś dziwnie zapomnieli.

    Niestety to bardzo niechlubna tradycja w tej organizacji ….za zu zi za zu zaj, w tematach trenerskich!

    Wracając do tematu pani Nini Patalon, jako piłkarka się nie spełniła, jako trenerka raczej podobnie.
    Pani Nina bardzo dobrze by się spełniła jako analityczka.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!