[DIVISION 1 FEMININE] : Olympique Lyon broni tytułu, brak sukcesu na szczeblu europejskim, Polki w komplecie zostają w elicie.
D1 Féminine Ligi Publicystyka

[DIVISION 1 FEMININE] : Olympique Lyon broni tytułu, brak sukcesu na szczeblu europejskim, Polki w komplecie zostają w elicie.

 Pora na spokojnie podsumować sobie ligi europejskie, grające w klasycznym formacie jesień – wiosna. Zbiorcze pigułki będą tworzone na bazie rankingu UEFA i będziemy przeplatać ekipy z przeciwnych biegunów tegoż zestawienia. Jako pierwsze pod lupę weźmiemy rozgrywki we Francji, gdzie nie brakowało emocji i różnorakich roszad.

1. Olympique Lyon: Tytuł obroniły jedne z faworytek do zgarnięcia trofeum. W pewnym momencie sezonu wykorzystały potknięcia PSG, zrewanżowały się za porażkę w rundzie jesiennej, by ostatecznie zakończyć zmagania z liczbą 61 punktów. Piłkarki zanotowały aż 20 zwycięstw oraz jedynie po jednym remisie i porażce. W ręce podopiecznych Herve’a Renarda trafił także Puchar Francji, lecz w Lidze Mistrzyń lepsza w ćwierćfinale okazała się ekipa Chelsea.
2. PSG: Lokata jak najbardziej do przewidzenia przed rozpoczęciem sezonu. Mistrzynie jesieni na wiosnę nie poradziły sobie z presją i zakończyły zmagania ligowe ze srebrem. Bilans 17-4-1, trzecia najlepsza ofensywa, druga najlepsza defensywa. Królową strzelczyń ligi Kadidiatou Diani, także trofeum indywidualne na koncie ekipy ze stolicy. W Lidze Mistrzyń także zatrzymane w ¼ finału, tym razem przez Vfl Wolfsburg.
3. Paris FC: Podium uzupełnia kolejna ekipa z Paryża. Dystans do wicemistrzyń już dość widoczny, bowiem strata do drugiego miejsca wyniosła aż 13 punktów. Bilans 12-6-4, na pewno należy wyróżnić duet Bourdieu – Mateo jako najskuteczniejszy w całej lidze (łącznie 25 bramek). Na pewno cieszy gwarancja kwalifikacji do Ligi Mistrzyń.

4. Fleury 91: Pierwsza ekipa z polskim akcentem. Drużyna Eweliny Kamczyk i Dominiki Grabowskiej (a także od niedawna Dominiki Kopińskiej) uplasowała się tuż za podium, prezentując się naprawdę solidnie, udowadniając, że mogą w przyszłości powalczyć nawet o ligowe podium. Najlepsza po OL ofensywa ligi. Cieszy także indywidualna postawa Kamczyk (8 bramek, 2 asysty) .
5. Montpellier: Ekipa ta rzutem na taśmę przegrała walkę o czwartą lokatę w Division 1 Feminine. Co ciekawe, jest to ostatnia z drużyn z bilansem bramkowym na plusie. 11 razy zwyciężyły, 4 razy podzieliły się punktami i 7 – krotnie musiały uznać wyższość rywalek. Miejsce jak najbardziej na miarę potencjału kadrowego
6. Stade Reims: Nie inaczej sytuacja ma się w klubie, którego rezerwową bramkarką na co dzień jest Kinga Szemik. 10 zwycięstw, tyle samo porażek i do tego dwa remisy złożyły się na dorobek punktowy tego zespołu. Co więcej, bilans bramkowy na „0” – 40:40, choć to w głównej mierze zasługa porażki aż 1:7 z Olympique Lyon w ostatniej kolejce sezonu.
7. Bordeaux: Kolejna kampania z rzędu, w której nie udało nawiązać się walki o podium, które jeszcze stosunkowo niedawno spokojnie było w zasięgu. Jednak patrząc na postawę na boisku, siódma lokata także jest jak najbardziej zasłużona i odzwierciedla obecny stan zespołu. Problemem głównie okazała się ofensywa, bowiem 26 bramek strzelonych w 22 spotkaniach na pewno nie zachwyca.

 

grafika. klasyfikacja końcowa / D1Arkema

 

8. Le Havre: Jeżeli ktoś na pewno nie zachwycił, to Le Havre w rundzie wiosennej. Seria niekorzystnych rezultatów sprawiła, że nie udało się utrzymać dosyć stabilnej lokaty w granicach miejsc 5-6 i ostatecznie beniaminek zakończył sezon na ósmej pozycji. W oczy rzuca się na pewno aż 12 porażek, jednak 7 wygranych i 3 remisy spokojnie wystarczyły do utrzymania.
9. Guingamp: Jeśli Le Havre było symbolem słabej wiosny, tak jednym z symboli przemiany „in plus” na pewno było Guingamp. Po jesieni nikt chyba nie podejrzewał, że ten zespół odbuduje się na tyle, by zgarniać komplet punktów w najistotniejszych grach, urwie nieoczekiwanie „oczko” w pojedynkach z wyżej notowanymi i finalnie zatrze naprawdę fatalne wrażenie sprzed przerwy zimowej. Ostatecznie udało się z pewną zaliczką pozostać w Division 1 Feminine na następny rok.
10. Dijon: Tego z pewnością nie można powiedzieć o ekipie Małgorzaty Grec, która awans wywalczyła sobie w ostatniej kolejce sezonu. Warunkiem było osiągnąć lepszy rezultat niż Rodez i cel ten udało się zrealizować dzięki wygranej 2:1 nad Montpellier. Jednak sam styl i gra w perspektywie sezonu pozostawia naprawdę wiele do życzenia. Raptem 4 zwycięstwa na 22 mecze nie wróży optymistycznie. Dodatkowo najgorsza ofensywa ligi (12 bramek) pozwala sądzić, że jeśli nie nastąpią radykalne zmiany, kampania 23/24 może już zakończyć się spadkiem.

KLARYFIKACJA KOŃCOWA / grafika. D1 Arkema

11. Rodez: Choć od początku drużyna ta wyróżniała się raczej negatywnie, momentami dawała nadzieję, że być może uda się absolutnie na styk pozostać na najwyższym szczeblu ligowym. Plany te pokrzyżowało jednak wyżej wspomniane Dijon. Bilans 3-3-16, ledwie 12 punktów. Relegacja zasłużona, choć na dobrą sprawę w tym sezonie na takową zapracowały trzy zespoły.
12. Soyaux: Soyaux nie było najgorszą drużyną w lidze chyba jedynie pod kątem ofensywnym, gdyż miały więcej bramek niż Dijon. Więcej pozytywów nawet na siłę nie jestem w stanie znaleźć. 1 wygrana i to praktycznie na początku sezonu, tylko 3 remisy, dwukrotnie seria sześciu porażek z rzędu – to genialny przepis na spadek. Argumentów sportowych nie było i nie sądzę, aby ten klub szybko wrócił na najwyższy szczebel. Bardzo słaba jesień, katastrofalna wiosna – jednym słowem dramat!

Beniaminkami Divison 1 Feminine sezonu 2023/2024 zostały Lille oraz Saint – Etienne.

 

Michał Nadrowski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!