Chciałbym was tym tekstem zaprosić na sobotni hit we Frauen-Bundesliga. W Monachium Bayern podejmie Wolfsburg. Dwie wielkie firmy nar Renem, dwie wspaniale drużyny. Tego nie zrobię.
Jestem strasznie poirytowany polityką klubie w Niemczech, nie wszystkich oczywiście, bo są i wyjątki, ale Bayernowi to się dostanie…
Rzućmy okiem na tabelę:
Bez wątpienia hit się szykuje i piłkarska uczta dla fanów. Do tego jest to jedyne spotkanie w sobotę. Męska liga nie gra, kadra Niemiec rozgrywa towarzyskie spotkanie. To już jest sporo argumentów, aby marketingowo rozegrać to po mistrzowsku. Ale, ale… Spójrzmy, jak poszło niemieckim klubom w środku tygodnia w UWCL:
We wtorek Bayern ograł na Allianz Arsenal, dzień później PSG przegrało u siebie z Wolfsburgiem. Ponad 10000 kibiców na Allianz zobaczyło 1/4 finału kobiecej Ligi Mistrzyń! Słowo klucz Allianz.
Idę dalej otwieram stronę Bayernu i widzę taki nagłówek:
Spitzenspiel wyprzedane w rekordowym czasie! Ludzie, co to będzie za mecz, pełny stadion! Wchodzę wobec a artykuł i rzygać mi się chce:
Bayern sobie wymyślił, że taki mecz rozegrają na kampusie. Co to znaczy po lidzku? Nie stadion, a stadionik na 2500 ludzi! (śmiech)!
Rozumiecie to? Bo ja nie. Jak można ku*wa taki mecz rozegrać na stadioniku akademii, gdy w Niemczech trwa boom na piłkę kobiecą i frekwencję można podbić, robiąc niewiele? Wystarczyło wykorzystać wolną tego dnia Allianz i poszłoby lekko 30000 wejściówek! 2500 biletów sprzedano w 30 minut!
Nie rozumiem myślenia w monachijskim klubie, bo logiką tego nie nazwę. UWCL rozegrano na dużym stadionie, mając możliwość cztery dni później pobić rekord frekwencji w historii klubu, ligi, po prostu grając na Allianz, nie robiąc nic z marketingu nawet, to oni podcinają skrzydła całej lidze.
Żal patrzeć już na to, co wyrabiają osoby decyzyjne w piłce kobiecej. Może, zanim zaczniemy wymagać profesjonalizmu w lidze, wysokich umów sponsorskich skupmy się na podstawach i niech osoby takie jak w Bayernie, które zdecydowały o tym, gdzie zostanie rozegrane dobitnie spotkanie : zostaną dożywotnie odsunięte od piłki nożnej. Skoro środowisko piłkarskie samo zarzyna gęś znosząca złote jajka, to ja nie mam siły i ochoty walczyć i promować piłki kobiecej.
Tym jednym meczem Bayern mógłby wskoczyć na sam szczyt, dogonić, a nawet wyprzedzić Eintracht Frankfurt. Zrobić wielką reklamę sobie, Wolfsburgowi, niemieckiej piłce. Zamiast 25000-30000 widzów, mecz zobaczy na żywo 2500. Dla mnie to szczyt żenady, wnioski wyciągnijcie sobie sami.
