[WOMEN’S SUPER LEAGUE] : Derby na remis, kłopoty Chelsea, pogoda pokrzyżowała plany.
FA WSL Ligi Polki na Świecie Publicystyka Świat

[WOMEN’S SUPER LEAGUE] : Derby na remis, kłopoty Chelsea, pogoda pokrzyżowała plany.

 Ostatnia przed przerwą kolejka angielskiej ekstraklasy przebiegła pod dyktando bardzo ciężkich warunków atmosferycznych, które uniemożliwiły rozegranie niektórych meczów. Ku uciesze sympatyków piłki w Anglii, derby Manchesteru udało się jednak rozegrać.

Manchester City – Manchester United: Jedno było pewne – żadna ze stron nie miała zamiaru odpuścić. I faktycznie, obie ekipy rozpoczęły niezwykle mocno i planowała szybko stłamsić rywalki. Jako pierwsze do siatki trafiły gościnie. W 27. minucie trafiła Leah Galton. Skromna przewaga utrzymała się końca pierwszej połowy. W drugą lepiej weszły gospodynie, czego efektem było szybkie wyrównanie. Bramkę zdobyła Laura Coombs. Po doprowadzeniu ponownie mieliśmy przyjemność śledzić wymianę ciosów, jednak żadna z okazji nie przyniosła już goli. Derby Manchesteru zakończyły się remisem, zresztą zasłużonym.

Tottenham – West Ham: Gospodynie miały okazję zrównać się punktami z rywalkami. Jednak realia okazały się zbyt brutalne dla zespołu Nikoli Karczewskiej. Polka z ławki rezerwowych oglądała poczynania boiskowe, które układały się dla jej koleżanek wyjątkowo niekorzystnie. Z każdą chwilą przyjezdne przejmowały inicjatywę. Nawet miały one okazję strzelić bramkę „do szatni”, jednak karnego nie wykorzystała Brynjarsdottir. Lecz kilka minut po wznowieniu gry Islandka już się nie pomyliła i dała West Hamowi prowadzenie. Pięć minut po stracie bramki na boisko weszła nasza napastniczka, jednak nie pomogła ona w odrobieniu strat. Zamiast tego, mogła jedynie patrzeć, jak gościnie ustalają wynik na 2:0 za sprawą Haey Cissoko.

Aston Villa – Arsenal: Dość nieoczekiwanie, pierwsze słowo w tym pojedynku należało do gospodyń, które już w 6. minucie trafiły na 1:0. Autorką bramki została Kirsty Hanson. Jak się miało okazać, to tylko miłe złego początki. W wyrównaniu Arsenalowi pomogły nieco ich rywalki, gdyż samobójczy gol wpadł na konto Rachel Corsie. Do przerwy na listę strzelczyń wpisała się jeszcze Vivianne Miedema. Druga połowa to już całkowite przejęcie kontroli przez gościnie, które rozwiązały na własnych warunkach kwestię trzech punktów. Najpierw na 3:1 rezultat zmieniła McCabe, a „kropkę nad i” postawiła Jordan Nobbs. Wygrana pozwoliła wskoczyć na drugie miejsce w tabeli WSL.

Chelsea – Reading: Początkowo nic nie wskazywało na problemy, z jakimi zmuszone będą się zmagać liderki. Wynik w 16. minucie otworzyła Francesca Kirby. Do przerwy dublet udało się skompletować zazwyczaj będącej poza składem bądź w najlepszym razie na ławce rezerwowych Jelenie Canković. 3:0 do pierwszej połowy pozwoliło wierzyć w pokaz strzelecki w wykonaniu The Blues. Nic bardziej mylnego. Momentum po godzinie gry wykorzystały gościnie, które w ciągu dwóch minut zdobyły dwie bramki po uderzeniach Sanne Troelsgaard i Amalie Eikeland. To jednak nie wystarczyło, by urwać choćby punkt prowadzącej w tabeli drużynie. Mimo problemów, Chelsea utrzymała korzystny rezultat i zapewniły sobie mistrzostwo jesieni.

Spotkania Brighton – Everton oraz Liverpool – Leicester zostały przełożone z powodu zmrożenia nawierzchni.

Tabela uwzględnia już zaległy mecz pomiędzy Tottenhamem a Evertonem. Zespół Nikoli Karczewskiej przegrał na własnym stadionie 0:3 po bramkach Katji Snoeijs, Jessici Park oraz Giovany Queiroz Costy. Polka rozpoczęła spotkanie od pierwszej minuty i została zmieniona w przerwie.

Tabela po 10. kolejce prezentuje się następująco:

Michał Nadrowski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!