[LIGA MISTRZYŃ]: Poznamy pierwsze rozstrzygnięcia. Kto już w tym tygodniu zapewni sobie fazę pucharową ?
Publicystyka Świat UEFA Women's Champions League UEFA Womens Champions League

[LIGA MISTRZYŃ]: Poznamy pierwsze rozstrzygnięcia. Kto już w tym tygodniu zapewni sobie fazę pucharową ?

 Spotkania fazy grupowej Ligi Mistrzyń wchodzą w decydującą fazę. W dniu dzisiejszym rozpoczyna się runda rewanżowa i co tydzień będziemy mogli śledzić kolejne kolejki tych rozgrywek. Już w 4. kolejce niektóre zespoły mogą zarówno zapewnić sobie awans do kolejnej fazy, jak i przypieczętować swe odpadnięcie. Zapraszam!

 

ŚRODA

Olympique Lyon – FC Zurich: Drużyna Oliwii Woś od samego początku typowana była jako outsider C i na nieszczęście wybitnie wywiązuje się z tej roli. Dzisiejsza porażka wyjazdowa sprawi, że mistrz Szwajcarii nie będzie miał już żadnych szans na wyjście z grupy, co chyba też było niejako wpisane w koszty. Wszystko we własnych rękach, a raczej nogach, mają gospodynie tego meczu, które po fatalnym początku rozgrywek dopiero ostatnio zebrały komplet punktów. Choć zwycięstwo, raczej pewne, przy korzystnym układzie może dać im awans na drugie miejsce, później na drodze staną im już Juventus i Arsenal, a te zespoły przecież będą miały przed sobą jeszcze spotkania z dzisiejszymi gościniami. Nie ma co jednak zakładać, że po ostatnim gwizdku obrończynie tytułu nie wzbogacą dorobku o kolejne trzy „oczka”. Warto też śledzić poziom sędziowania, gdyż arbiter główną będzie Monika Mularczyk.

Rosengard – Benfica: Przed mistrzyniami Szwecji ostatnia okazja na to, by zachować matematyczne szanse na awans. Brak punktów po trzech kolejkach na pewno jest rozczarowujący, lecz dziś korzystny może okazać się atut własnego boiska. Kluczowa jednak będzie dyspozycja, która w poprzednim pojedynku z ekipą z Portugalii nie wymaga szerszego komentarza. 0:1 to możliwie najniższy wymiar kary i jeśli ponownie dzisiejsze gospodynie wyjdą na boisko tak słabo przygotowane, dopełnią formalności i będą pewne odpadnięcia z rozgrywek. Osobiście bliżej skłaniam się ku kolejnej wygranej Benfici.

Arsenal – Juventus: Tak jak wyżej wspomniałem, na porażce przyjezdnych skorzystać najbardziej może Olympique Lyon. Jak pamiętamy, w Turynie padł remis, co niejako ułatwiło pogoń Francuzkom, lecz dziś Kanonierki przy odpowiednim nastawieniu i klasycznej dla nich dyspozycji mają szanse na obronę kompletu punktów. Bez względu na rezultat, żadna z drużyn nie będzie tu jeszcze pewna awansu na papierze, lecz oczekujące w terminarzu spotkanie z FC Zurich dla obu drużyn raczej jest tylko formalnością. Jeśli miałbym typować, najbliżej mi do skromnego triumfu gospodyń. I tak z uwagi na układ tabeli większa presja jest przed mistrzyniami Włoch, które w przypadku przegranej swe losy w LM rozstrzygną w bezpośrednim pojedynku z obrończyniami trofeum.

Bayern Monachium – FC Barcelona: Jeśli gościnie nie powtórzą swej wątpliwej, jak na nie, dyspozycji z weekendu, kiedy to ledwo udało im się odrobić straty w meczu z Realem Sociedad, jako pierwsze zapewnią sobie awans do fazy pucharowej. Przed Bayernem arcytrudne zadanie, o czym przekonały się dwa tygodnie temu w Hiszpanii, gdzie nie nawiązując na dłuższą metę walki uległy 0:3. Wynik ten może powtórzyć się dzisiaj, jeśli Barcelona wyczuje okazję do tak samo luźnego rozgrywania piłki i konstruowania akcji. Niemal wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują zatem na to, iż wicemistrzynie Niemiec kwestię drugiego miejsca wyjaśnią w ostatniej kolejce z Benficą.

 

CZWARTEK

Vllaznia – PSG: Chyba nie ma się co rozwodzić w tym temacie. Mistrzynie Albanii po kolei zbierają od każdego baty, same nie będąc w stanie zagrozić bramce oponentek na tyle, by zdobyć choćby bramkę. Ba, według portali statystycznych zawodniczki zamykającej tabeli ekipy w przeciągu trzech mieczy oddały…trzy strzały. Łącznie! I żaden z nich nie zmierzał nawet w światło bramki. Jeśli wszystkie tego typu strony weryfikują to w ten sam sposób, lepiej się chyba nie zobrazować przepaści między resztą drużyn. Także zespół z Paryża musi po prostu wyjść na murawę i zagrać swoje, by zgarnąć niewielkim kosztem trzy punkty, które mogą się przydać w walce o drugie miejsce w grupie z Realem Madryt.

Vfl Wolfsburg – AS Roma: Ku zaskoczeniu niektórych, we Włoszech drużyna Ewy Pajor i Katarzyny Kiedrzynek nie zdołała wywieźć trzech punktów i musiała zadowolić się remisem 1:1. Nie zmienia to faktu, że dziś i tak stawiana będzie ona w roli faworytek do wygranej, a przy korzystnym układzie zwycięstwo może być równoznaczne z zapewnieniem sobie awansu. Jednak w obecnej kampanii liderki Serie A grają wybitny futbol i nie zdziwię się, jeśli ponownie postawią się mistrzyniom Niemiec. Aczkolwiek serce podpowiada ten bardziej logiczny dla mas scenariusz, czyli wygrana gospodyń. Nie będzie to łatwa przeprawa, lecz finalnie z „happy endem”. Liczymy także na kolejne trafienia w wykonaniu 26 –letniej Polki.

Real Madryt – Chelsea: Niezwykle istotny mecz dla obu drużyn. Choć na rozkładzie każdej z nich pozostanie Vllaznia, w o wiele korzystniejszym położeniu znajdują się przyjezdne, które z kompletem punktów przewodzą w grupie A. Powtórzenie wyniku z Londynu, gdzie udało im się zwyciężyć 2:0, sprawi, że będą pewne gry w dalszej fazie, bez oglądania się za siebie. W zupełnie innej sytuacji jest Real Madryt, który kwestię drugiej lokaty zmuszone będzie najprawdopodobniej rozstrzygnąć za tydzień w Paryżu. Warto przypomnieć, że u siebie zremisowały one 0:0, więc emocji na pewno nie zabraknie. Najbardziej sensowny wydaje się zatem scenariusz, w którym The Blues przywożą komplet punktów ze stolicy Hiszpanii.

St. Polten – Slavia Praga: Najbardziej za korzystny układ drugiego meczu w grupie B zapewne kciuki trzymają mistrzynie Austrii. Na razie mają one na koncie trzy punkty, wywalczone właśnie w spotkaniu wyjazdowym z czeską drużyną. Teraz zadanie teoretycznie wydaje się łatwiejsze, w końcu „łatwiej” gra się przed własną publicznością. Wygrana gospodyń sprawi, że ich rywalki będą pewne odpadnięcia z rozgrywek. Dodatkowo, sprawa drugiego miejsca wyjaśni się najprawdopodobniej w bezpośredniej rywalizacji z AS Romą, która miała swego czasu niezwykły przebieg. Mimo zaskakującej postawy i prowadzenia, ostatecznie Włoszki wyszarpały wygraną 4:3, więc w Austrii zapewne jest i wiara, i motywacja do udanego rewanżu, sprawienia niespodzianki i wyrzucenia rzymskiego zespołu z Ligi Mistrzyń.

 

Układ grup przed 4. kolejką prezentuje się następująco:

Michał Nadrowski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!