Pierwszy mecz grupy C zapowiadał się na mało ciekawy, jednak Szwajcaria i Portugalia dały bardzo dobry spektakl z czterema golami z ponad sześcioma tysiącami widzów w Leigh Sports Village.
Już po pięciu minutach Szwajcarki prowadziły 2:0. Najpierw Coumba Sow otworzyła wynik pięknym strzałem z dystansu, a potem po wolnym Ramony Bachmann podwyższyła Rachel Kiwic.
Portugalki, które przecież dopiero znalazły się 'last minute’ pokazały charakter i ambicje. Szybko po zmianie stron zmazały plamę. Najpierw Diana Gomes pokonała Gaelle Thalman, a w sześćdziesiątej piątej minucie Jessica Silva doprowadziła do wyrównania.
Obie bramkarki miały sporo roboty. Jeszcze w końcówce Telma Carnacao, mogła dać cenne zwycięstwo Portugalii, ale obiła tylko słupek bramki strzeżonej przez Gaëlle Thalmann.
𝑻𝒉𝒂𝒕 𝒊𝒔 𝒋𝒖𝒔𝒕 𝑺𝑶𝑾 𝒈𝒐𝒐𝒅! Coumba Sow's strike a #WEUROGOTR contender🧐?#WEURO2022 @Heineken pic.twitter.com/4uBgUjmGH3
— UEFA Women's EURO (@WEURO) July 9, 2022
