Nikola Karczewska i Kasandra Parczewska opuściły SMS Łódź. Nie obyło się bez kontrowersji. Piłkarki nie chciały przedłużyć umowy i w związku z tym przesunięto je do rezerw, a wcześniej zakazano im przebywać na obiektach klubu. — Przed spotkaniem ligowym z Górnikiem Łęczna trener na odprawie zaznaczył, że osoby, które jeszcze się nie zadeklarowały, nie będą grały – mówi nam jedna z poszkodowanych zawodniczek.
To był dobry sezon SMS-u Łódź. Podopieczne Marka Chojnackiego zajęły 5 miejsce w Ekstralidze kobiet. W trakcie sezonowych zmagań napsuły krwi mistrzyniom Polski Górnikowi Łęczna, a także przyczyniły się do spadku Mitechu Żywiec. Już wiadomo, że klub z Łodzi opuszczą czołowe piłkarki – Kasandra Parczewska i Nikola Karczewska. Zamiast podziękowań za trud włożony w ligowe potyczki zostały przeniesione do rezerw. Wcześniej miały usłyszeć, że nie mogą pojawiać się na obiektach SMS—u. Z naszych informacji wynika, że do tzw. Klubu Kokosa mogło trafić więcej piłkarek.
Krystian Juźwiak
2 Comments