MŚ 2019. 2 kolejka – podsumowanie grupy D.
Mundial Reprezentacje Świat

MŚ 2019. 2 kolejka – podsumowanie grupy D.

Japonia – Szkocja

Piłkarki reprezentacji Szkocji przystępowały do swojego drugiego meczu ze świadomością, iż przegrana w tym spotkaniu może zamknąć im drogę do awansu. Japonki zaś zdecydowane były potwierdzić, iż remis z Argentyną w poprzednim spotkaniu był jedynie “wypadkiem przy pracy”.

Chwalona za decyzje taktyczne podjęte w poprzednim meczu z Anglią, trener Kerr dokonała czterech zmian w wyjściowej 11-stce na Japonię – wspominając w przedmeczowych wywiadach o konieczności rotacji i wprowadzenia wypoczętych piłkarek. Na ławkę powędrowała para bocznych obrończyń Docherty i Howard, ich miejsce zajęły Smith oraz Lauder. Murray, która nabawiła się kontuzji została zastąpiona na lewej flance przez Arnot. Na ławce usiadła również Emsile – zdobywczyni gola w pierwszym meczu z Anglią, zaś jej miejsce w ataku zajęła niezwykle doświadczona Ross.

Trener Takakura również zdecydowała się na zmiany w szeregach Nadeshiko.  Na ławkę powędrowała Yokoyama, a jej miejsce z przodu zajęła Iwabuchi. Hasegawę, która nabawiła się drobnego stłuczenia zastąpiła 19 letnia Endo, która zapowiada się na najlepszą młodą piłkarkę tych mistrzostw. Japońska trener wymieniła również młodą środkową obrończynię Minami, posyłając przeciwko mocniejszemu rywalowi bardziej doświadczoną Ichise.

Zmobilizowane słabym występem przeciwko Argentynie, piłkarki Japonii rozpoczęły to spotkanie niezwykle zdecydowanie. W miarę upływu czasu rosła też ich przewaga, którą zaznaczyły dwoma bramkami zdobytymi przed przerwą. Prowadzenie ekipie Nadeshiko w pierwszej połowie zapewniły: po niezwykle składnej akcji Iwabuchi (asysta Endo) oraz Sugasawa wykorzystując rzut karny po faulu Corsie. Bramek dla Japonii mogło być więcej ale zabrakło szczęścia m.in Sugicie, która trafiła w poprzeczkę. Niestety podopieczne trener Kerr w pierwszej połowie nie potrafiły znaleźć sposobu na szybko grającą Japonię. Jedyną akcję stanowiącą realne zagrożenie pod bramką rywalek przeprowadziły dopiero w 42 minucie.

Obraz gry nie uległ zasadniczo zmianie w pierwszych 30 minutach drugiej połowy. Japonia atakowała stwarzając szanse, Szkocja próbowała ale nie była w stanie sforsować formacji obronnych rywalek. Sytuacja zmieniła się nieco w okolicach 75 minuty kiedy podopieczne Asako Takakury przeprowadziły zmiany i przy bezpiecznym prowadzeniu zaczęły zwalniać tempo, oszczędzając siły na następne spotkanie. Szkocja zaatakowała nieco większą liczbą zawodniczek i uzyskała nieznaczną przewagę, której jednak wciąż nie potrafiła przełożyć na bramkę. W końcówce spotkania błąd popełniła rozgrywająca dotychczas dobre zawody obrończyni Ichise, która pomimo faulu (nie odgwizdanego) utrzymała się przy piłce ale podała wprost pod nogi wprowadzonej na końcówkę Clealland – a ta skorzystała z prezentu umieszczając piłkę w siatce.

Nie popisali się sędziowie tego spotkania. Mowa zarówno o tych na boisku jak i w pokoju VAR. Decyzjom Etiopskiej sędzi często brakowało konsekwencji a pokój VAR miał spore problemy z interpretacją przepisów.

 

Anglia – Argentyna

Phill Neville najwyraźniej nie oglądał powtórki spotkania Argentyna – Japonia, tudzież jeśli już oglądał to nie wyciągnął z niego odpowiednich wniosków. Piłkarki Anglii, podobnie jak Japonki, męczyły się niemiłosiernie w swoim meczu przeciwko Argentynie. The Lionesses stwarzały sobie w miarę dogodne sytuacje na zdobycie bramki ale albo zawodziło je wykończenie, albo drużynę la Albiceleste ratowała fenomenalnie spisująca się między słupkami bramkarka Correa. Golkiper Argentyny nie dość, iż obroniła rzut karny to jeszcze popisała się serią interwencji za które słusznie otrzymała nagrodę dla najlepszej piłkarki meczu. Przełamanie dla Angielek nadeszło dopiero w drugiej połowie. Nie mogące sforsować w ataku pozycyjnym skomasowanej obrony Argentyny, piłkarki Anglii w końcu wzięły się na sposób wpuszczając rywalki głębiej na własną połowę a następnie skutecznie je kontrując. Gola na wagę 3 punktów i awansu strzeliła Jodie Taylor.

Pomimo dwóch wygranych i prowadzenia w grupie, gra Anglii nie zachwyca. Fani the Lionesses spekulują czy przy takiej postawie ich zespołu należy w ogóle oczekiwać awansu do najlepszej czwórki, nie wspominając już o wygraniu całej imprezy. Mecz z Japonią o zwycięstwo w grupie powinien dać więcej odpowiedzi na temat aktualnej formy cór Albionu.

 

MG+G-G+/-PKT
ANGLIA231+26
JAPONIA221+14
ARGENTYNA201-11
SZKOCJA224-20

 

 

Rob Mikalski

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!