Inki Grings sympatykom piłki kobiecej przedstawiać nie trzeba. Snajperka wszechczasów w Bundeslidze, dwukrotna mistrzyni Europy. Po zakończeniu kariery piłkarskiej próbowała swoich sil jako trenerka i uczciwie trzeba przyznać, że nie były to jakieś szczególnie udane okresy. Czy to w Duisburgu, czy potem w juniorach u 17 Viktorii Köln, z którymi spadła z ligi. Ale teraz Grings próbuje rzeczy historycznej. Została trenerką męskiego zespołu SV Straelen grającego w czwartej lidze. Jest tym samym pierwszą kobietą trenerem na tym szczeblu w Niemczech.
Ciekawostką jest fakt, że prezydentem SV Straelen jest Hermann Tecklenburg, prywatnie mąż Martiny Voss-Tecklenburg, która zna się z Grings jak łyse konie. Ale w wywiadzie dla WDR zaznaczał, że nie konsultował wyboru ze swoją żoną. A pamiętajmy, że sama Grings była w długim związku z Voss, który zakończył się skandalem. Ale to historia na inną okazję…
Przypomnę jeszcze tylko, że w piątoligowym Cloppenburgu trenerką jest Imke Wübbenhorst, ale ogłoszono już że po zakończeniu sezonu odejdzie. Oficjalnie po to, żeby zrobić kurs trenerski w akademii DFB. Nieoficjalnie, bo jednak ten eksperyment nie wypalił. Mimo wszystko – tej fali już nie zatrzymacie!
Maciej Iwanow
Die Halbzeit
1 Comment