Dość szybki początek meczu w Katowicach zwiastował naprawdę dobre widowisko. Na kilka ataków AZSu groźnie odpowiedziały Katowiczanki, które w 7. minucie po strzale Łąckiewicz – Oślizło mogły prowadzić 1-0.
Po kwadransie gry odważniej zaczęły atakować przyjezdne, najpierw Rapacka sprawdziła umiejętności Klimek, a później po dośrodkowaniu z prawej strony nie dokładnie przyjmowały piłkarki z Wałbrzycha i bramkarka GieKSy bez trudu mogła zażegnać niebezpieczeństwu.
Trzeba przyznać, że pierwsza połowa stała na wysokim poziomie, w 25. minucie groźne uderzenie na bramkę Sapor oddała Kozak, a chwilę później Nosalik.
Końcówka pierwszej połowy zdecydowanie należała do przyjezdnych. Miłek uderzyła na bramkę GieKSy, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Druga połowa spotkania także zachwycała kibiców tempem. Piłkarki z Katowic ostrzeliwały słupki i poprzeczki, ale to błędy indywidualne podopiecznych Witolda Zająca zadecydowały o stracie gola.
Najpierw Wróblewska faulowała w dogodnej sytuacji, za co dostała żółtą kartkę. Chwilę później w zamieszaniu pod bramką piłkę do siatki skierowała Katarzyna Rozmus, która kilka chwil wcześniej pojawiła się na placu gry.. To podrażniło gospodynie, które w składny sposób doprowadziły do wyrównania. Nowak dograła do Nosalik, a ta obsłużyła Olszewską, której nic innego jak umiescić piłkę w siatce nie pozostało.
W 76. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Klaudii Miłek i zamieszaniu pod bramką, najlepiej odnalazła się Anna Zając, która ustaliła wynik spotkania.
[poll id=”188″]
Glosujemy do niedzieli do 10:00
3. kolejka Ekstraligi
18.08.2018, Katowice
GKS Katowice – AZS PWSZ Wałbrzych 1:2 (0:0)
Joanna Olszewska 68’ – Katarzyna Rozmus 65’ , Anna Zając 76’
Sędzia: Monika Mularczyk
GKS Katowice: Klimek – Kozak, Olszewska, Łąckiewicz-Oślizło, Nowak, Konkol (69’Wojtas), Hajduk, Wróblewska, Nosalik, Konieczna, Wojcik (46’ Tkaczyk)
AZS PWSZ: Sapor – Mesjasz, Fabova (90’ Kowalczyk), Kędzierska, Miłek (80’Ostrowska), Kuciewicz, Rapacka (90’ Dereń), Głąb (69’ Rędzia), Zawadzka (60’ Rozmus), Szewczuk, Zając
1 Comment