Zuzanna Seńkow o przygotowaniach Mitechu do wiosny i własnych planach na przyszłość
Ekstraliga Polska Publicystyka Wywiady

Zuzanna Seńkow o przygotowaniach Mitechu do wiosny i własnych planach na przyszłość

Zima… dla jednych czas błogiego lenistwa, ferie i narty dla innych ciężka praca.

Przy okazji spotkania z Zuzanną Seńkow piłkarką ekstraligowego Mitechu Żywiec rozmawiamy o zgrupowaniu w Dębicy, sparingach i planach na przyszłość, tych prywatnych i tych klubowych.

 

Zuzka, tak „prosto z mostu” – Jak się czujesz po zgrupowaniu w Dębicy?

– Obóz w Dębicy to jedno z ważnych wydarzeń w okresie przygotowawczym naszej drużyny. Myślę, że każda z osobna dała z siebie 100%, a nawet i więcej. Osobiście jestem bardzo zadowolona z pracy, jaką wspólnie z drużyną wykonałam. Czuje się świetnie, z czego bardzo się cieszę, bo już niedługo liga!

Miałem okazje gościć na Waszym pierwszym sparingu tej zimy w Sosnowcu. Wynik traktujesz jako porażę? Czy bardziej jako pierwszy poważny trening tej zimy?

– Chyba bardziej jako pierwszy poważny trening tej zimy. Sądzę, że to była dobra lekcja. Wynik co prawda wysoki i na korzyść Sosnowca, ale cieszy mnie fakt, że dostałam szansę gry z takim przeciwnikiem.

Zanim przejdziemy do Dębicy i zgrupowania powiedz jeszcze jak się czujesz? W prywatnych rozmowach wspominałaś coś o lekkich urazach/kontuzji?

– Prawda, na sparingu z Resovią doskwierał mi ból lewego kolana. Ale to dosłownie lekki uraz, który już mam pod kontrolą.

Życzę więc zdrowia, przejdźmy do zgrupowania. Jak było?

– Każda pojechała pozytywnie nastawiona do ciężkiej pracy. Był to tydzień dobrych treningów w wykonaniu całego zespołu. Na obozie zawitała płyta Pani Chodakowskiej, która dała nam nieźle popalić na fitnessie. <śmiech>

26 piłkarek to chyba dużo. Jak wyglądały Wasze zajęcia? Był podział na grupy, czy trener scalał ekipę w całości?

– 26 piłkarek to spora ekipa ale myślę, że bardzo fajnie wygląda taka kadra zawodniczek. Zajęcia były prowadzone przez Trenera zarówno na hali, jak i pełnowymiarowym sztucznym boisku. Trener Robert scalał drużynę w całość, w końcu mamy się ze sobą wszystkie jak najlepiej zgrać.

[fot. Archiwum prywatne Zuzanny Seńkow]

 

Po jednym ze sparingów podobno na uraz narzekała Iwona Dannheisig, to coś poważnego?

– Racja, na sparingu z Resovią Rzeszów Iwona doznała urazu. Ale myślę, że szybko wróci do gry. W końcu to Deichmman. <śmiech>

Do rozpoczęcia rundy rewanżowej (dwa mecze rozegrano już jesienią/red) pozostało nie wiele czasu, jakie plany ma Robert Sołtysek? Możesz coś zdradzić?

– Nie ukrywając i raczej każdy się tego domyśla, że chcemy powalczyć o pierwszą szóstkę. Zaś jakieś pozostałe plany zostawiamy w szatni Mitechu.

Troszkę tajemniczo… Powiedz więc czy w Mitechu czuć presje wyniku związaną z obchodami XV-lecia istnienia klubu?

– Osobiście nie odczułam żadnej presji.

A jakie plany ma Zuzanna Seńkow na zbliżające się tygodnie?

– Plany są proste: jak najlepiej przygotować się do zbliżających się rozgrywek Ekstraligi jak i drugiej ligi.

„Przygotować się”… W test meczach trener ustawiał Cię na nowej pozycji. Czyżby Zuzanna Seńkow szła śladami Łukasza Piszczka?

– Racja, Trener “znalazł” mi nową pozycję, na której czuję się bardzo dobrze. Piszczek to jeden z moich wzorów do naśladowania.

Nie mogę nie poruszyć tego tematu… pomiędzy dziewiętnastą a dwudziestą kolejką, pomiędzy spotkaniami z PWSZ Wałbrzych a wyjazdem do Łodzi masz bardzo ciekawą uroczystość… Jakieś plany na te wyjątkowe urodziny?

– Będzie to wielki krok w przód w moim życiu. Osiemnaste urodziny ma się tylko raz w życiu, <śmiech>. Myślę, że tak wyjątkowe urodziny najlepiej spędzić z najważniejszymi ludźmi w mym życiu. Także zdecydowanie ten czas poświecę swojej rodzinie, której niestety nie mam przy sobie za często. W końcu rodzina jest dla mnie najważniejsza!

Czego mogę życzyć ci na nadchodzącą rundę?

– Zdecydowanie zdrowia! Resztę z czasem sobie sama wypracuje!

Zuzka, dziękuję za rozmowę. Powodzenia.

– Również bardzo dziękuję.

 

 

Czy Mitech Żywiec na obchody XV-lecia istnienia kluby jest wstanie się włączyć do walki o wyższe cele niż 7 miejsce po rundzie jesiennej. Przekonamy się niebawem.

 

SPARINGI MITECHU 

Czarni Sosnowiec 6:1 porażka

Tarnovia Tarnów 4:0 zwycięstwo

Resovia Rzeszów 3:1 porażka

Partyzan Bardejov (Słowacja) 2:0 zwycięstwo

Rysy Bukowina Tatrzańska 5:1 zwycięstwo

 

Przed Mitechem jeszcze spotkanie 24 lutego – GKS Katowice w Katowicach

 

My zapraszamy do odwiedzania strony internetowej http://tsmitech.pl/

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!