Druga kolejka Pucharu Czterech Narodów 
Reprezentacje Świat Turnieje Międzynarodowe

Druga kolejka Pucharu Czterech Narodów 

foto. news.cn

CFA International Woman’s Football Tournament

21.01

  • Chiny 2 – 0 Mjanma (Zhang Rui 49’ 61’)

Z sześcioma zmianami w porównaniu do poprzedniego spotkania (w tym dwoma debiutami) zagrały Chinki przeciwko druzynie z Mjanmy. Przeciwko znacznie słabszym rywalkom Bruno Bini zdecydował się wypróbować kilkoro nowych zawodniczek. Przez całe spotkanie Steel Roses zdecydowanie dominowały nad niezwykle defensywnie ustawioną Mjanmą choć na pierwszą bramkę musiały czekać aż do rozpoczęcia 2 połowy. Ostatecznie pokonały swoje rywalki „tylko” 2 – 0, choć pamiętać tu należy o raczej mocno rezerwowym składzie ekipy z Państwa Środka.

  • Ukraina 0 – 1 Tajlandia (Sirmanee 38’)

Od pierwszych minut spotkania Tajki zaskoczyły Ukrainki dojrzałością taktyczną, grą wysokim pressingiem i twardą walką o każdą piłkę. Zhinky co prawda starały się prowadzić grę i kontrolować posiadanie futbolówki jednakże nie przekładało się to na znacząco na stwarzane sytuacje. Ekipa z Tajlandii zaś po jednej ze swoich szybkich kontr wyszła całkiem zasłużenie na prowadzenie po czym skupiła się na umiejętnym kontrolowaniu tempa przeciwniczek. W drugie odsłonie spotkania Ukrainki starały się wyrównać wynik, lecz przy bardzo dobrej grze w defensywie zespołu Chaba Kaew i ich szybko wyprowadzanych kontrach, nasze wschodnie sąsiadki miały większe szanse na stracenie kolejnej bramki niż na wyrównanie wyniku spotkania.

24.01

  • Tajlandia – Mjanma
  • Ukraina – Chiny

Przyznam, iż jako osoba obserwująca azjatycką piłkę kobiecą od prawie dekady oraz będąc pomnym tego jak wygląda obecnie rozwój tego sportu w Azji, czekałem z dużym zainteresowaniem właśnie na mecz Ukrainy z Tajlandią w tym turnieju. W 2015 roku na fali sukcesów Azjatyckich drużyn prezydent AFC ogłosił, iż kobieca piłka będzie traktowana przez tę konfederację priorytetowo w nadchodzących latach – czemu posłużyc ma tzw. Plan Czteroletni (zwiększone fundusze i środki, organizacje tuniei międzynarodowych, wzrost profesjonalizmu w ligach itp…). Oczywiście ostatnimi laty wszyscy widzieliśmy efekty osiągane przez „hegemonów” Azjatyckiej piłki czyli drużyny „wielkiej piątki” (Japonia, Australia, Chiny, obie Koree), natomiast teraz beneficjantami tego planu automatycznie staja się również mniej utytułowane ekipiy z Azji. Wracając zaś do wspomnianego meczu, mamy tu namacalny dowód, iż ów plan przynosi już owoce. Ledwie parę lat temu gdyby ktoś zapytał o wynik spotkania Ukrainek z Tajlandią – wszyscy bez trudu wskazali by w ciemno jako zwyciężczynie nasze sąsiadki zza wschodniej granicy. Dziś wygląda to zupelnie inaczej. Fakt z jednej strony reprezentacja Ukrainy ostatnimi czasy prezentuje się słabiej jedak „średniaki z Azji” – jak choćby Tajlandia czy Wietnam rosną w siłę i moim zdaniem w najbliższych latach „odjadą” wszystkim do tej pory równorzędnym w rankingach rywalkom, a zwłaszcza tym które nie postawiły na profesjonalny rozwój futbolu kobiecego w swoich krajach.

Rob Mikalski

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!