1. kolejka fazy grupowej (13/14.11.2016)
Grupa A
Prawie trzynaście tysięcy kibiców oglądało na Sir John Guise Stadium historyczny występ reprezentacji Papui-Nowej Gwinei w finałach Młodzieżowych Mistrzostw Świata. Gospodynie zmierzyły się z reprezentacją Brazylii i zgodnie z przewidywaniami nie miały w tej rywalizacji zbyt wiele do powiedzenia. Wynik 0-9 w pełni oddaje skalę dominacji piłkarek z Ameryki Południowej, ale nie zapominajmy, że na prawdziwą weryfikację możliwości młodych Brazylijek musimy poczekać przynajmniej do zakończenia drugiej kolejki zmagań grupowych. Bardzo udanie młodzieżowy mundial rozpoczęły za to zawodniczki z Korei Północnej, które w pełni zasłużenie pokonały na inaugurację reprezentację Szwecji 2-0. Szczególnie w pierwszej połowie mistrzynie Europy sprawiały wrażenie całkowicie zagubionych, a zryw w ostatniej fazie meczu nie był już w stanie odwrócić losów rywalizacji. Trafienia Hyang Sim Ri oraz So Hyang Kim sprawiły, że to Azjatki po pierwszym dniu turnieju ustawiły się na pole position w rywalizacji o awans do ćwierćfinału.
- Szwecja vs Korea Północna 0:2
- Papua NG vs Brazylia 0:9
Grupa B
Walka w tej grupie miała być najbardziej interesująca i wyrównana, a tymczasem piłkarki zafundowały nam na początek dwa pogromy. Zwycięstw Hiszpanii nad Kanadą oraz Japonii nad Nigerią nie można rozpatrywać w charakterze sensacji, ale już ich rozmiary są nieco zaskakujące. Inna sprawa, że biorąc pod uwagę sam przebieg spotkania, szczególnie drużyna z Ameryki Północnej nie zasłużyła na tak dotkliwą porażkę. Wicemistrzynie Europy były jednak zdecydowanie bardziej skuteczne od swoich rywalek, które nie potrafiły wykorzystać choćby jednej z kilku bramkowych okazji. Mistrzowską klasę pokazały także Japonki, wśród których najbardziej wyróżniły się Momiki i Ueno. Sześć goli strzelonych Nigeryjkom z pewnością każe nam postrzegać młode Nadeshiko jako jedne z głównych kandydatek do strefy medalowej.
- Hiszpania vs Kanada 5:0
- Japonia vs Nigeria 6:0
Grupa C
Wszyscy ostrzyli sobie zęby na rywalizację Francuzek z Amerykankami i trzeba przyznać, że spotkanie dwóch potęg światowego futbolu nie zawiodło oczekiwań pomimo faktu, iż zakończyło się bezbramkowym remisem. Mecz toczony był na bardzo dużej intensywności, co może imponować tym bardziej, że warunki atmosferyczne w Oceanii znacznie odbiegają od tych, które zwyczajowo nazywamy idealnymi do gry w piłkę. Co ciekawe, długimi fragmentami to Francuzki były stroną prowadzącą grę, ale bardziej dogodne okazje na rozstrzygnięcie meczu na swoją korzyść stworzyły sobie podopieczne Michelle French, a konkretnie Mallory Pugh. Długo zanosiło się, że także drugie spotkanie grupy C zakończy się podziałem punktów, ale trafienie Christensen z 89. minuty sprawiło, że dość niespodziewanie to reprezentantki Nowej Zelandii po pierwszej serii spotkań znalazły się na szczycie ligowej tabeli.
- Francja vs USA 0:0
- Ghana vs Nowa Zelandia 0:1
Grupa D
Od zwycięstwa nad Wenezuelą rozpoczęły mundial piłkarki z Niemiec, choć szczególnie w pierwszej połowie pojedynku z Wenezuelą ich postawa zasługiwała na bardzo niewiele pozytywów. Gole Gier oraz Schüller zapewniły wprawdzie trzy punkty, ale zarówno mnożące się błędy w defensywie, jak i uraz napastniczki Essen z pewnością powodują spory ból głowy Maren Meinert przed kolejną serią spotkań. W niej przedstawicielki Europy zmierzą się z Meksykiem, który dość nieoczekiwanie pokonał na inaugurację mundialu Koreę Południową. Zwycięstwo 2-0 przyszło zawodniczkom z Ameryki Środkowej nadspodziewanie łatwo, a imponujące zazwyczaj nienagannym wyszkoleniem technicznym Azjatki długimi momentami były na murawie Stadionu Narodowego w Port Moresby całkowicie bezradne. Trafienia na wagę zwycięstwa Meksykanek padły jednak dopiero po przerwie, a ich autorkami były kolejno Crowther oraz Palacios.
Jared Burzynski
- Niemcy vs Wenezuela 3:1
- Meksyk vs Korea Południowa 2:0
