#DTS – wydanie specjalne: Nauczanie techniki piłkarskiej 
Polska Publicystyka Reprezentacje

#DTS – wydanie specjalne: Nauczanie techniki piłkarskiej 

 

foto. Adam Murzański

 Wiem, że obiecywałem, że kolejny odcinek DTS będzie poświęcony „kryciu w polu karnym” i obiecuje, że wrócimy do tego. Zdecydowałem się na „WYDANIE SPECJALNE” dlatego, że lubię prowokować do dyskusji wierząc, że prowadzi ona do konstruktywnych, czasem przełomowych konkluzji. Tak będzie i tym razem !

O czym będzie ten odcinek? Będzie o nauczaniu TECHNIKI piłkarskiej. Podobnie jak 99 procent trenerów w naszym kraju, w tym aspekcie zostaliśmy wychowani na podręcznikach J. Talagi, gdzie techniki naucza się w sposób wyizolowany od gry. Zapoczątkowali to radzieccy uczeni, wychodzący z założenia, że człowiek jest jak motocykl – jeżeli wyczyścisz i ulepszysz wszystkie części składowe, to po złożeniu uzyskasz lepszą jakość. Przekładając to na motoryczność człowieka – technikę będziemy doskonalić osobno, taktykę osobno, szybkość osobno, wytrzymałość osobni itd., a w efekcie będzie lepszy zawodnik. Wróćmy jednak do techniki. Według opisywanej zasady, która przyjęła i ugruntowała się w naszym kraju technikę piłkarską (m.in. uderzenie piłki, przyjęcie, drybling itd.) należy uczyć POPRZEZ POWTARZANIE dążąc do WYKONANIA ZBLIŻONEGO DO IDEAŁU. Podobnie jak to jest w wojsku – żeby dobrze rozłożyć i złożyć karabin należy to zrobić kilkaset razy. Warunki wyizolowane; nie ma przeciwnika; konieczności podejmowania decyzji; partnerów; zmiennych warunków itd. W efekcie do tego założenia przygotowano szereg ćwiczeń (nawet atlasów ćwiczeń) doskonalących technikę piłkarską. I teraz bomba!
Może to i było słuszne kiedyś, w dawnych warunkach i innej rzeczywistości. W MOJEJ OCENIE TERAZ JUŻ JEST SZKODLIWE! Obiecywałem kontrowersje – no to macie! Rozmawiałem o tym z dr R. Śliwowskim, który podobnie jak ja uczy studentów na Poznańskiej AWF (jednej z najlepszych w kraju – moim zdaniem) i dr P. Grycmanem, który również jest tego zdania i przygotowuje obecnie książkę traktującą o rewolucji jaka się ostatnio dokonała na zachodzie w kwestii nauczania techniki piłkarskiej. Jesteśmy zgodni że …

Nauczanie techniki piłki nożnej nie może być realizowane w formie wyizolowanej od gry. Pisał już o tym H. Wein (m.in. w „Funinho” – polecam). Człowiek nie jest jak „motocykl” – jest jak „biomaszyna”, w której – podobnie jak w grze – wszystkie elementy występują i funkcjonują od początku do końca razem! I tak też powinno być w treningu.
PROŚBA – nauczajcie techniki w działaniach w ruchu – tak jak występują w grze; nie stosujecie wyizolowanych ćwiczeń, gdzie najważniejsze jest idealne wykonanie, a nie ma przeciwnika ani podejmowania decyzji; poprawianie błędów technicznych stosujcie w trakcie gier i zabaw – zawsze indywidualnie (np. zabierając na chwile zawodnika na bok); GRY W PIŁKĘ MOŻNA NAUCZYĆ TYLKO POPRZEZ GRĘ W PIŁKĘ I KOREKTY W TRAKCIE JEJ TRWANIA !



PROPOZYCJA – na koniec jak zawsze 2 przykłady – tym razem klasyczny (nie polecam – ryc. 1) i współczesny (polecam ryc.2). Oba maja w założeniu nauczać uderzenia piłki wewnętrzną częścią stopy.

Miłosz Stępiński 

foto. sports-graphics.com
foto. sports-graphics.com

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!