W finale wojewódzkiego szczebla Pucharu Polski na stadionie przy Kawęczyńskiej w Warszawie dziewczęta pierwszoligowego stołecznego klubu gościły wyżej notowane piłkarki GOSIRKI z Piaseczna.
Tuż po pierwszym gwizdku sędziego akcja przyniosła gościom prowadzenie po szarży eksprażanki – Oliwii Rapackiej. Wydawało się, że kolejne bramki ekstraligowego zespołu jest tylko kwestią czasu. Tymczasem po kwadransie naporu piękny strzał Dominiki Dymitrowicz przyniósł wyrównanie, ale po chwili Paulina Sobczak ponownie umieściła piłkę w siatce Pragi. Warszawianki jednak podjęły walkę i w ostatnich minutach pierwszej połowy, w strugach ulewnego deszczu, mocne uderzenie Klaudii Grodzkiej przyniosło wyrównanie.
Remis utrzymywał się aż do 80 minuty, kiedy to Magdalenie Dudek udało się wreszcie pokonać fantastycznie spisującą się w bramce MUKS – Ewelinę Łowicką. Nie załamało to prażanek, które natarły z impetem, a impuls znów dała Grodzka. Główka popularnej „Grochy” o centymetry przeszła obok słupka, ale za moment jej podanie wykończyła 17-letnia Agata Kucharska i tuż przed końcowym gwizdkiem znów był remis.
3:3 i rzuty karne. Pierwsze pudło zanotowała Praga, ale gdy niezawodny „Gołąb” wybronił strzał Piaseczna, Magda Zduńczyk i Dominika Dymitrowicz dopełniły formalności i trener Grzegorz Machciński utonął w objęciach swoich zawodniczek.
Brawa dla obu zespołów za dobre widowisko i niezły poziom gry, mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych. Zdobywca Pucharu Polski na Mazowszu gra dalej i w kolejnej rundzie MUKS Praga jedzie do Białegostoku, gdzie zagra z Heliosem w 1/16 . W 1/8 natomiast czeka już AZS PSW Biała Podlaska.
/ za Mazowiecki Związek Piłki Nożnej/