Radosław Bella, trener AZS Wrocław: Ciężko coś powiedzieć po takim meczu. Był to przyspieszony egzamin dojrzałości dla naszego młodego zespołu. Przez pierwsze trzydzieści minut byliśmy w stanie grać jak równy z równym. W drugiej połowie Medyk obnażył nasze błędy, szczególnie w pierwszych piętnastu minutach. W tym okresie mieliśmy chwile słabości. Traktujemy ten mecz jako dobrą naukę.
Marta Cichosz, piłkarka AZS Wrocław: Jest to dla nas kolejna lekcja, z której musimy wyciągnąć wnioski. W Koninie bardzo trudno się gra.
Roman Jaszczak, trener Medyka POLOmarket: Dziękuję trenerowi AZS-u za to, że przyjechał do Konina i chciał grać w piłkę nożną. Większość drużyn, które tutaj przyjeżdżają stawia autobus i wynik jest podobny. W ubiegłą sobotę graliśmy z GOSiRkami Piaseczno, drużyna gości nie opuszczała własnej połowy a wynik był taki sam. Potwierdzam słowa trenera gości, że z takiego meczu można wyciągnąć wnioski i zagrać inaczej. Pomimo tego, że mecz zakończył się wynikiem 8:0, było to spotkanie na dobrym poziomie ekstraligowym, emocjonujące i fajne w odbiorze dla kibiców.
Gratuluję również swojej drużynie, ponieważ zagrała fajny mecz, strzeliła kilka ładnych bramek. W drugiej połowie posłuchała i grała długie piłki z kontry, poza tym realizowała założenia taktyczne. Mieliśmy taki układ z piłkarkami, że jak wygramy do zera to dziewczyny mają w piątek dzień wolny. Więc po meczu Medyk POLOmarket udaje się na trzy dni odpoczynku.
Anna Gawrońska, piłkarka Medyka POLOmarket Konin: Gratuluję drużynie z Wrocławia za to, że chciała grać w piłkę i nie murowała dostępu do bramki. Było to bardzo dobre spotkanie, w niezłym tempie. Pierwsza połowa była naprawdę dobra, w drugiej uwidoczniła się nasza przewaga. Zagrałyśmy bardzo dobrze taktycznie, jesteśmy w dobrej formie.
Tekst i foto: Dariusz Walory
