Na tytułowe pytanie odpowiedź jest jedna: nieważne na kogo. Ważne aby w końcu polski klub przebrnął fazę 1/16 finału.
Kilka razy było bardzo blisko. Brakowało jednak ostatniego słowa. Jednej bramki, większego doświadczenia. W stawce szesnastu rozstawionych drużyn jest kilka takich, z którymi można powalczyć jak równy z równym. Choćby zespoły z Włoch a także z Czech. Wydaje się, że z marketingowego punktu widzenia najlepiej byłoby wylosować FC Barcelonę czy Bayern Monachium. Te ekipy z pewnością by spowodowały, że o polskiej piłce kobiecej będzie się mówić i pisać dużo a i trybuny konińskiego stadionu powinny się również zapełnić.
Poza zasięgiem są oba teamy z Francji, Danii a także mistrzynie Szwecji, FC Rosengard. Jeśli los przydzieli Szwedki będzie to niesamowita okazja aby na żywo zobaczyć legendy światowej piłki nożnej, czyli Brazylijkę Martę i Szwedkę Lottę Schelin. Kibice z pewnością pamiętają ich występy podczas niedawno zakończonych Igrzysk Olimpijskich. Pomijam tutaj fakt, że Schelin w ostatnim czasie gościła w Polsce dwukrotnie (LM i el. ME).
Z kolei starcie z mistrzyniami Szkocji, Glasgow City, byłoby okazją do rewanżu za porażkę po dogrywce sprzed dwóch lat w debiucie konińskiej drużyny w elicie.
Zabawa zaczyna się dopiero teraz. Niezależnie od tego, kogo przydzieli los, Medykowi życzymy powodzenia.
Potencjalni rywale Medyka POLOmarket: Lyon, PSG (Francja), Bayern, Wolfsburg (Niemcy), Rosengard (Szwecja), Fortuna, Brondby (Dania), Rossiyanka, Zvezda-2005 (Rosja), Barcelona (Hiszpania), Sparta, Slavia (Czechy), Glasgow City (Szkocja), Brescia, Verona (Włochy), FC Zurich (Szwajcaria).
Dariusz Walory