„Górnik Łęczna Górnik Łęczna
Górnik Łęczna dzisiaj gra
Lubelszczyzna jest Ci wdzięczna
Że drużynę taką ma”
Słowa hymnu górniczej jedenastki śpiewane przez Krzysztofa Cugowskiego bardzo dobrze odzwierciedlają to, co może swoim fanom zaoferować drużyna. Przypomnijmy – w niedawno zakończonych rozgrywkach piłkarki z małego miasteczka nieopodal Lublina wywalczyły wicemistrzostwo i zagrały w finale krajowego pucharu. Takich sukcesów może pozazdrościć męska drużyna (obie działają niezależnie od siebie), która ledwo utrzymała się w lidze. Co prawda w Ekstralidze strata do Medyka wyniosła dwadzieścia punktów a w Pucharze Polski po raz drugi z rzędu nie udało się wygrać z koniniankami ale i tak jest to bardzo dobre osiągnięcie.
Jest to także jeden z niewielu klubów w Polsce, który ma plan na grę i konsekwentnie go realizuje. Boleśnie przekonały się o tym rywalki, które w starciu z drużyną Piotra Mazurkiewicza straciły aż 80 bramek. To, po Medyku – drugi wynik w lidze. Słabiej było w defensywie ale tutaj z pomocą ma podobno podążyć bramkarka Anna Palińska ze zdegradowanego KKP Bydgoszcz.
Przed sezonem z klubem pożegnały się Natalia Chudzik, Katrzyna Daleszczyk (obie Medyk Konin), Weronika Klimek, Marina Huzariewicz (Błękitni Stargard), Marta Krakowska (Zagłębie Lubin) i Olha Zubczyk (najpierw litewska Gintra a po turnieju eliminacyjnym LM trafiła do UKS SMS Łódź). Na końcówkę sezonu do gry wróciła mistrzyni Europy do lat 17 sprzed trzech lat, Urszula Wasil, która zaliczyła dwa krótkie epizody. Anna Żelazko po odniesionej kontuzji zdecydowała się zakończyć karierę. Przez Wydział Piłkarstwa Kobiecego PZPN została oficjalnie pożegnana przez eliminacyjnym meczem ze Szwecją w Łodzi.
Po stronie nabytków wymienić należy przede wszystkim Ewelinę Kamczyk, Jagodę Szewczuk (Medyk Konin), Patricię Hmirovą (Mitech Żywiec) i Weronikę Zawistowską (Praga Warszawa). Czy w przerwie letniej przyjdzie ktoś z wycofanego z rozgrywek Zagłębia Lubin przekonamy się niebawem. Jeszcze jedna sprawa – Górnik gra na najładniejszym stadionie w Ekstralidze, co wpływa i na komfort oglądania i na odbiór meczu na żywo.
Ekstraliga
Gdyby nie brak koncentracji w drugich 45-ciu minutach, Górniczki do końca byłyby równorzędnym partnerem Medyka w walce o złoty medal. Najwięcej bramek traciły w pierwszych i trzecich kwadransach drugich połówek (odpowiednio 8 i 6). Inna sprawa – piłkarki Piotra Mazurkiewicza spośród 80 goli strzelonych ogółem tylko 28 zanotowały z zespołami z pierwszej piątki. Straciły ich 20 a więc bilans bardzo wyrównany. Co można poprawić? Przede wszystkim nauczyć wygrywać się z Medykiem. Raz było blisko wygranej, raz remisu, pozostałe trzy próby (wliczając PP) bez historii. Poza tym porażki, m.in. z AZS Wrocław. Nawet w naszej lidze takie mecze trzeba wygrywać, jeżeli myśli się o tytule.
Puchar Polski
Jak wiadomo Górnik nie zdobył trofeum, w finałowym meczu uległ Medykowi. Ale zanim doszło do meczu we Włocławku, Łęczna wygrała z Widokiem Lublin, Olimpią Szczecin (po walkowerze) i Zagłębiem Lubin. Bilans bramek: 22:1. Drugi finał z rzędu. A przypomnijmy, że w ubiegłym roku piłkarki Mazurkiewicza debiutowały w decydującym meczu. Do trzech razy sztuka?
Statystyki
Bramki: 16 – Anna Sznyrowska, 14 – Ewelina Kamczyk, 13 – Agata Guściora, 9 – Patrícia Hmírová, 8 – Dżesika Jaszek, 5 – Anna Żelazko, 3 – Agnieszka Jędrzejewicz, Weronika Zawistowska, 2 – Dominika Kwietniewska, Natasza Górnicka, 1 – Alicja Dyguś, Marlena Hajduk, Kasandra Parczewska, Anna Lewandowska (KKP Bydgoszcz, samobójcza), Maria Ficzay (Medyk Konin, samobójcza)
Najmłodsza zawodniczka: Weronika Zawistowska – 15 lat
Najstarsza zawodniczka: Anna Żelazko – 32 lata
Najmłodsza strzelczyni: Weronika Zawistowska – 15 lat
Najstarsza strzelczyni: Anna Żelazko – 32 lata
Średnia wieku zespołu: 23,8 lat
Dariusz Walory