Rośnie nowa siła w kobiecym futbolu na Mazowszu! Piękny przykład jak budować silny klub całkowicie od podstaw. Już za niedługo będą bić się o prymat na Mazowszu z GOSiRkami Piaseczno, Pragą Warszawa!
Wielki zaszczyt przedstawić Wam Piastovie Piastów!
Klub małymi środkami, z najmniejszym budżetem w II lidze grupie łódzkiej potrafi wygrać z każdym!
W 2014 roku do klubu przychodzi Rafał Maletka i od tej chwili zaczyna się początek świetności.
Już w październiku tego samego roku zakłada Piastowską Akademię Piłkarską (Więcej o Akademii), dba o zawodniczki, sprowadza sponsorów, klub zaczyna wydawać gadżety zawodniczek i kibiców.
Na trybunach gromadzi się co raz więcej fanów .
O Piastovii robi się coraz głośniej w Polsce, dzięki niej mały podwarszawski Piastów jest znany właśnie z kobiecej ekipy.
Dobrą robotę wykonuje trener Jacek Sękowski. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra.
A skąd właściwie drużyna kobiecej piłki nożnej w małym Piastowie?
Tak historie powstania wspomina prezes Włodzimierz Golfert
TAK TO WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO
Pamiętam upalne lato 2010 r. Na miejskim boisku w Piastowie dzięki staraniom władz miasta z burmistrzem Zdzisławem Brzezińskim zorganizowano Akademickie Mistrzostwa Europy w piłce nożnej kobiet. Byłem wtedy dyrektorem sportowym MKS Piast i nie opuściłem żadnego meczu tego turnieju. Drużyny grały rewelacyjnie a mistrzostwo zdobyły Polki oparte na zawodniczkach AZS AWF Wrocław. Wtedy to na zakończenie imprezy w uniwersyteckiej „dziekance” wraz z burmistrzem oraz Andrzejem Banasiakiem z Ministerstwa Sportu wpadliśmy na pomysł, ażeby zorganizować w Piastowie drużynę żeńską piłki nożnej i zgłosić ją do rozgrywek III ligowych.
LIGA W BARWACH PIASTA
Pierwszymi zawodniczkami były Justyna Piskorz, Sylwia Świderek oraz Katarzyna Szkop. I tak się zaczęło, mieliśmy „paczkę” ponad 20 zawodniczek. Zespół został zgłoszony do rozgrywek jako MKS Piast, a drużynę prowadził Marek Szczęk. Pamiętam ich debiut w meczu Pucharu Polski w Grójcu, gdzie wygraliśmy 8:2, a pierwszą historyczną bramkę zdobyła z karnego Katarzyna Sochacka.
W rozgrywkach III ligi szliśmy jak burza, piękne bramki zdobywała Katarzyna Szkop i Beata Cabaj. Decydujący mecz o awans do II ligi wiosną 2011 r. niestety przegraliśmy 1:3 w Ciechanowie. Zajęliśmy II miejsce, ale z prawem do awansu, gdyż jeden z zespołów drugoligowych wycofał się z rozgrywek. Niestety włodarze Piasta nie wyrazili zgody na awans i postanowili rozwiązać drużynę. Ja również otrzymałem pismo z klubu, że jestem w Piaście niepotrzebny i zostałem po prostu wyrzucony.
CIĘŻKI POCZĄTEK
Drużyna nadal jednak istniała, nowym trenerem został oddany przez późniejsze trzy lata Mariusz Kozyra. W sierpniu 2011 r. założyliśmy wraz z Marcinem Bladowskim, Łukaszem Kwaśniewskim, Pawłem Jaroszem i Arturem Górą nowy klub PKS Piastovia i ponownie graliśmy w III lidze. Siedzibą Stowarzyszenia był pokój w mieszkaniu u jednej z zawodniczek. Od władz miasta, na którego czele stanął nowy burmistrz Marek Kubicki nie dostaliśmy nawet złotówki. Kasę na wynajem boiska na mecze i treningi od MKS Piast, wyjazdy, zakup sprzętu, opłatę sędziów i opieki medycznej organizowaliśmy sami. W tym miejscu muszę podziękować mojej córce Ani, która wspierała mnie dobrym słowem oraz finansowo. Do trenowania dokładał też trener Mariusz Kozyra, który sfinansował przejście do naszego klubu dwóch zawodniczek.
W 2012 r. byliśmy już znani w kręgach mazowieckiej piłki nożnej kobiecej, gdyż III ligę wygraliśmy tylko z jednym remisem, wtedy też dostaliśmy z miasta skromną dotację, za którą zakupiliśmy sprzęt, piłki i dresy. Pamiętam, że komplet koszulek dostaliśmy od Piastowskiego Towarzystwa Tenisowego, gdzie v – ce prezes Zbigniew Stanecki zorganizował zbiórkę dla nas „do kapelusza”.
BLISKO UPADKU
W latach 2012 – 2014 graliśmy z powodzeniem w II lidze, dziewczyny odchodziły i przychodziły, ale drużyna trzymała się nadal. Niestety w marcu 2014 r. burmistrz Kubicki przydzielił nam dotację w wysokości 9 000 zł, czym praktycznie zabił drużynę. Takie pieniądze wystarczyły na 4 wyjazdy i opłatę boiska na mecze oraz treningi na włochach i na jelonkach, gdyż prezes Piasta nie wyraził zgody żebyśmy korzystali z boiska w Piastowie. Nad drużyną coraz bardziej gromadziły się czarne chmury, widmo rozwiązania i upadku, zniweczenia mojej pracy. Dzięki uprzejmości Tomasza Osińskiego trenowaliśmy na orliku przy gimnazjum nr 2 w Piastowie. Wpadaliśmy w długi, musiałem pożyczać pieniądze z różnych źródeł żeby dotrwać do końca rozgrywek – do czerwca 2014 r. Miejscowi biznesmeni nie byli skorzy do pomocy, pomogli mi jedynie Michał Niemirski, Henio Nowotniak, Kazimierz Dymek, Mariusz Krajewski, Ireneusz Górniak i ojciec jednej z zawodniczek – Marek Galjan. Jednak była to kropla w morzu potrzeb, władze miasta otwarcie sugerowały rozwiązanie drużyny. Dziękuję za pomoc Adamowi Zbrzeźniakowi, który jest kierownikiem drużyny i pomaga nam przy meczach i treningach.
PRZYCHODZI ZBAWCA, CZYLI JAK POKOCHAĆ PIŁKĘ KOBIET
I wtedy stał się cud! Na ostatnim meczu II ligi ze Stomilem Olsztyn, który walczył o awans do I ligi, zaprosiłem swojego dawnego zawodnika z Piasta – Rafała Maletkę, który sceptycznie przyjął moje zaproszenie. Dziewczyny zagrały wyśmienicie, mecz zakończył się wynikiem 0:0, a Rafał przyjął propozycję współpracy z drużyną jako dyrektor sportowy. Zesłał mi go chyba sam Pan Bóg.
W październiku 2014 Rafał wpadł na pomysł założenia Piastowskiej Akademii Piłkarskiej dziewcząt. lZaangażował do współpracy dwóch trenerów Jakuba Jasińskiego i Macieja Stanaszka i to wypaliło. Na dzień dzisiejszy w akademii trenuje ok. 40 dziewcząt w wieku 10 – 15 lat.
NAGŁY CIOS – ŚMIERĆ KASI
Jesienią 2014 r. dziewczyny grały jak z nut i zajęły po rundzie jesiennej 4 miejsce w lidze. Koniec tamtego roku był dla mnie jednak bardzo nieprzyjemny. Najpierw musiałem zakończyć współpracę z trenerem Mariuszem Kozyrą, a następnie 24 grudnia dobiła mnie wiadomość o niespodziewanej, nagłej śmierci mojej zawodniczki Kasi Troszczyńskiej. Kasiu, nigdy Cię nie zapomnę!
NOWE ROZDANIE
Rok 2015 zaczęliśmy z nadziejami, gdyż nowym włodarzem Piastowa został Grzegorz Szuplewski, były zawodnik Piasta, który zawsze był mentorem sportu. Rozpoczęta również została współpraca reklamowa z prezesem ZAP Batteries S.A – panem Lechem Sznajderem. Niestety nadal panuje znieczulica wśród mieszkańców, drobnych inwestorów oraz biznesmenów z terenu naszego miasta, którzy mimo naszych prób nie chcą chociażby małą cegiełką wspomóc drużyny.
Po świetnej rundzie Piastovia zajmuje 3 miejsce w tabeli. Najważsze w historii! Co było dziełem sztabu trenerskiego pod wodzą zdolnego trenera Mateusza Parchem, który jest podopiecznym Stefana Majewskiego.
Apetyty rosną!
Ten sezon stoi pod znakiem wyrażania wychowanek Akademii w drużynę, debiutują już wychowanki w pierwszym składzie. Po słabym początku 3 zwycięstwa z rzędu dają nadzieję na dobrą pozycję na koniec sezonu.
PIASTOVIA W LIDZE :
* 2011/12 – III liga grupa mazowiecka:
1 miejsce (8 meczy, 22 punkty (7-1-0), bilans bramkowy 38:8) AWANS
* 2012/13 – II liga grupa mazowiecka :
10 miejsce (16, 10 (2-4-10), 29:48)
* 2013/14 – II liga grupa mazowiecka :
7 miejsce (16, 14 (4-2-10), 24:37)
* 2014/15 – II liga grupa łódzka :
3 miejsce (20, 43 (14-1-5), 66:30)
* TRWA (3 mecze do rozegrania) – 2015/16 – II liga grupa łódzka :
5 miejsce (17, 27 (8-3-6), 32:36)
PREZES:
Włodzimierz Golfert
V-CE PREZES:
Rafał Maletka
SZTAB SZKOLENIOWY:
Jacek Sękowski
Maciej Stanaszek
Emilia Wiaderna