Katarzyna Grzesik (KKP Stomil Visacom Olsztyn):
Były momenty złe i dobre. Te dobre wykorzystałyśmy i punkty zostały w Olsztynie. Dużo sytuacji bramkowych miałyśmy w pierwszej połowie, nie udało się strzelić więcej bramek niż jedną, ale utrzymałyśmy wynik do gwizdka. W drugiej połowie troszkę zamieszania powstało, zaczęłyśmy się denerwować. Sandra (Bukowska) zdobyła drugą bramkę i spokój powrócił. Zabrzmiał ostatni gwizdek i każda z nas z uśmiechem zeszła z boiska. No i cóż można powiedzieć… Mamy spokojną zimę.
W meczu Nasza koleżanka doznała lekkiego urazu kolana. GABI WRACAJ DO ZDROWIA, JESTEŚMY Z TOBĄ.
/Foto: Paweł Piekutowski /