Trenerski dwugłos przed jutrzejszym meczem LKS Szaflary vs Puszcza Niepołomice
Konrad Dygoń (Trener Szaflar):
Do meczu z Puszczą nie przygotowywaliśmy się w jakiś szczególny sposób. W tygodniu rozegraliśmy mecz ligowy wygrany z Osieczanami i moje dziewczyny miały wolne. Musimy pamiętać, że po dobrym meczu u nas z Tuchovią nie udał nam się wyjazd do Staszkówki i musimy do jutrzejszego meczu podejść z prawidłowym nastawieniem. Poza tym mam swoje założenia, które dziecznyny znają od dawna …jednak raz to wychodzi innym razem nie bardzo.
Mamy kilka pozyskanych informacji o drużynie Puszczy. Młode, sprytne dziewczątka, które już teraz mają sporo, przede wszystkim umiejętności technicznych. Zobaczymy jak z taktyką. Więcej szczegółów zdradzał nie będę.
Tomasz Słaboń (Trener Puszczy):
Szalony tydzień który trochę namieszał naszym rytmem tygodniowym. Przede wszystkim tak naprawdę nie wiedzieliśmy z kim będziemy grali. Począwszy od Staszkówki poprzez Prądniczankę gramy w końcu z Szaflarami. Namieszała też moja kontuzja pleców która wyeliminowała mnie z treningów. Gramy z drużyną którą już przed sezonem wskazywałem na faworyta do pierwszej czwórki. Jeśli nie zagramy skoncentrowani od pierwszej sekundy i nie postawimy się siłowo góralkom z Podhala nie możemy liczyć na dobry wynik. Do osiemnastki trafiły wszystkie te które w obecnej chwili mogą pozwolić nam na taką grę. Nadal poważnie myślimy o pierwszej czwórce i każdy mecz będzie na ostrzu noża. Mecz odbędzie się w Zakrzowie i jeśli zagramy tak jak jeden ze sparingów na stadionie Iskry z Podgórzem powinno być dobrze.