Wypowiedź trenera Kamila Mykowskiego (GOKSiR Start Pruszcz)
Spójnia Białe Błota okazała się dobrze poukładanym zespołem. Kilka sytuacji, które stworzyliśmy w początkowej części spotkania nie zostały zamienione na bramki. Cierpliwie jednak rozgrywaliśmy piłkę od formacji defensywnej, czekając na kolejne okazje. W 33 minucie ciekawą akcję przeprowadziła Angelika Szkudlarek, a akcję wykończyła Natalia Żyża.
W przerwie dziewczyny poprawiły nieco celowniki, a na efekty nie trzeba było długo czekać. W 52 minucie indywidualną akcje w swoim stylu przeprowadziła Karolina Zyś, zdobywając drugą bramkę. Już w 58 minucie natomiast pięknym strzałem zza pola karnego popisała się Marta Araśniewicz. Kolejne minuty to rosnąca przewaga naszego zespołu. W 65 minucie Paulina Karczewska popisała się idealnym podaniem do Natalii Zyś, która „położyła” bramkarkę i strzeliła do pustej bramki na 4:0.
W końcówce (77 min.) gościom udało się zdobyć honorową bramkę.
Nasz zespół wykazał w tym spotkaniu spokój i cierpliwość w dążeniu do celu. Pozycja lidera, wkrótce powrót kontuzjowanych zawodniczek oraz bardzo dobra atmosfera w zespole, którą warto podkreślić, pomogą nam przygotować się do kolejnych, bardzo trudnych spotkań z czołowymi zespołami ligi.
Rasz – Horodecka, Kufel, Sułkowska, Pączek – Czarnowska (50 Lewandowska), Żyża – Szkudlarek (73 Smółka), Araśniewicz, N. Zyś – K. Zyś (62 Karczewska)
