Odwróć tabelę Werder na czele
Frauen Bundesliga Ligi

Odwróć tabelę Werder na czele

Hoffenheim w końcu z pierwszym zwycięstwem w sezonie. Ale trzeba przyznać, że trzy punkty z Werderem były obowiązkowe. Różnica klas była aż nadto widoczna. A zaczęło się od niespodzianki. Agata Tarczyńska wykorzystując świetne podanie z dwudziestego metra przelobowała bramkarkę rywalek. W drugiej połowie wszystko wróciło już do normy i gospodynie pewnie zgarnęły punkty. Trener Hoffenheim narzekał na brak koncentracji i słusznie bo na razie jego zespół w niczym nie przypomina zespołu z poprzedniego sezonu.

Mistrzynie Niemiec z Wolfsburga nie miały problemów z pokonaniem Bayeru Leverkusen. Strzelanie już w czwartej minucie rozpoczęła Goßling z rzutu karnego. Najlepsza w pierwszej połowie była Svenja Huth. Prawdziwy generał dowodzący drużyną. Jej precyzyjne podania siały spustoszenie. Ozdobą meczu był gol bezpośrednio z rzutu rożnego Felicitas Rauch. Chwilę później o mało nie powtórzyła tego wyczynu, ale piłka odbiła się od słupka i piłkę dobiła Dickenmann. Kiedrzynek bezrobotna cały mecz.

Komplet zwycięstw ma również Bayern Monachium. Wicemistrzynie nie tracą na razie głupich punktów. Pierwszego gola w barwach die Roten zdobyła Hanna Glas. Wynik mógł być i powinien był być wyższy. Doskonałych sytuacji nie wykorzystywały jednak między innymi Hegering czy Bühl. Wynik ustaliła Lohmann po karnym w doliczonym czasie gry. Bayern nie dość, że z czwartą wygraną to z czwartym czystym kontem. Drużyna Scheuera jest mocna. Ale weryfikacja przyjdzie dopiero w meczu z Wolfsburgiem.

W Meppen bez niespodzianki i Eintracht wygrał zasłużenie. Agnieszka Winczo miała doskonałą sytuację na początku drugiej połowy ale jej strzał głową znakomicie wybroniła Frohms.

We Freiburgu bezbramkowy remis, który goście wzięłyby w ciemno przed meczem. Gospodynie zawiedzione i słusznie. Fatalna skuteczność mogła się zemścić bo MSV potrafił się odgryźć. Nikt od SCF nie oczekiwał cudów w tym sezonie, ale gra wygląda fatalnie. Dużo czasu jeszcze upłynie nim odbudują tu porządną drużynę.

Turbine dominowało w meczu z Sand i wygrało wysoko całkowicie zasłużenie. Wprawdzie gospodynie raz czy dwa próbowały zmniejszyć rozmiary porażki ale za każdym razem dobrze interweniowała Fischer. Poza tym mecz bez historii. Turbine przyjechało po swoje i ze swoim wyjechało.

A my nie możemy doczekać się kolejek 15 listopada i starcia Bayernu z Wolfsburgiem.

Maciej Iwanow

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!