W starciu beniaminków Ekstraligi górą był dziś Lotos, który boleśnie wypunktował przetrzebiony kontuzjami ROW w Rybniku aż 4:0.
Gospodynie w kadrze mają prawdziwy szpital. Trener Mariusz Adaszek nie miał nawet kogo wpuścić na zmianę. Lotos za to punktował każdy błąd ROW-u. Zaczęło się już w 8. minucie, kiedy to Karolina Wierzbicka pokonała Patrycję Dulak. Przeciwniczki jednak się nie poddawały i próbowały kreować okazję, niestety nie wiele wychodziło.
Worek z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie. Po faulu na Kindze Bużan, jedenastkę wykorzystała Valentyna Tarakanova. Dziesięć minut później podwyższyła Jagoda Szewczuk. Już było wiadomo, że trzy punkty pojadą do Gdańska. Wynik ustaliła w doliczonym czasie gry Viktoria Kuhda po dograniu swojej rodaczki z Ukrainy Tarakanovej.
Za tydzień ROW zagra w Koninie z Medykiem, a Lotos podejmie SMS Łódź.
7. kolejka Ekstraligi
27.09.2020 (11:00), Rymer Niedobczyce (Rybnik, Górnośląska 46)
TS ROW Rybnik vs AP LOTOS Gdańsk 0:4 (0:1)
0:1 Karolina Wierzbicka 8′
0:2 Valentina Tarakanova 51’k
0:3 Jagoda Szewczuk 61′
0:4 Viktoria Khuda 93′
sędzia : Ewa Żyła
asystentki : Alicja Pawlak, Anna Synówka
MVP TKF : Valentina Tarakanova
TS ROW: Dulak – Botor, Guzik, Stopka, Wieczorek, Suskova, Krzyżok, Matla, Pluta, Bulanova, Kurzelowska
AP Lotos (wyjściowy): Kołacz – Plotzka, Salwa, Bużan, Szewczuk, Wierzbicka, Włodarczyk, Słowińska, Kołodziejek, Tarakanova, Okoniewska
1 Comment