Liga bez słabych drużyn. Podsumowanie 6. kolejki szwedzkiej Damallsvenskan
Damallsvenskan Publicystyka Świat

Liga bez słabych drużyn. Podsumowanie 6. kolejki szwedzkiej Damallsvenskan

 Pamiętacie jeszcze pierwsze prawo Damallsvenskan? Jeśli ktoś czytając zapowiedź szóstej kolejki myślał, że istnieje ono wyłącznie teoretycznie, to właśnie przekonał się, w jak wielkim był błędzie. W tej lidze naprawdę może się bowiem wydarzyć wszystko, o czym przekonały nas w miniony weekend zespoły z Umeå oraz Växjö. Oba odniosły pierwsze w sezonie zwycięstwa, oba dokonały tego w starciach z niepokonanymi dotąd przeciwnikami i w obu sytuacjach końcowy wynik w pełni odzwierciedlał boiskowe wydarzenia, a o żadnym przypadku nie mogło być mowy. Jeśli już, to piłkarki z Umeå miały prawo narzekać, że tak długo przyszło im drżeć o wynik w meczu, w którym były lepszym zespołem od pierwszego do ostatniego gwizdka. Na tle grającego na stojąco i bez jakiegokolwiek błysku Linköping, podopieczne Roberta Bergströma wyglądały jak ekipa nie tylko bardziej głodna punktów, ale i zwyczajnie lepsza piłkarsko. Aż do 77. minuty nijak nie przekładało się to jednak na konkrety, a na tablicy wyników widniał mocno mylący rezultat 0-2. Wtedy jednak sprawy w swoje ręce wzięły rezerwowe z Västerbotten i to im w końcu udało się skruszyć defensywny mur trzykrotnych mistrzyń Szwecji. Na listę strzelczyń, w niesamowicie spektakularnym stylu, wpisały się Lova Lundin (dwukrotnie) oraz Olivia Holm (jeden raz), a kreująca swoim koleżankom kolejne okazje siedemnastoletnia Monica Jusu Bah pokazała, że nieprzypadkowo nazywa się ją jednym z największych talentów szwedzkiego futbolu. Całkiem inny, choć równie skuteczny tercet, poprowadził ekipę z Växjö do przerwania passy wysokich porażek na LF Arenie w Piteå. Tutaj na decydującą dla losów meczu akcję czekać musieliśmy zaledwie kwadrans, gdyż właśnie po upływie 15 minut gry Nellie Karlsson zbiegła do linii końcowej i wycofała futbolówkę do niepilnowanej tuż przed linią pola karnego Jennie Nordin, a ta potężną bombą otworzyła wynik spotkania. Prowadzenie gości jeszcze w pierwszej połowie podwyższyć mogły Holt oraz Smajic, ale nieskuteczność piłkarek ze Småland tym razem się na nich nie zemściła. Gospodynie mocniej przycisnęły dopiero w końcówce, ale albo – jak Nina Jakobsson – w idealnych sytuacjach pudłowały, albo – wzorem Fernandy Da Silvy – posyłały piłkę dokładnie w to miejsce, gdzie już czekała na nią Katie Fraine.

Z grona faworytów po komplet punktów sięgnęły w tej kolejce jedynie Rosengård oraz Göteborg, potwierdzając niejako w ten sposób swoje mistrzowskie aspiracje. Zawodniczkom z Malmö wystarczyło nieco ponad dwadzieścia minut, aby całkowicie zdemolować Örebro, które na mecz w stolicy Skanii wyszło chyba nieco zbyt optymistycznie. Wicemistrzynie kraju wygrały natomiast różnicą „zaledwie” dwóch goli z beniaminkiem z Uppsali, ale trzeba pamiętać, że mając na uwadze czekające nas już w najbliższy czwartek starcie na szczycie, Mats Gren dał w sobotnie popołudnie odpocząć kilku swoim czołowym piłkarkom. Z tej właśnie przyczyny, od pierwszej minuty w zespole Göteborga oglądaliśmy między innymi Hannę Wijk i Annę Csiki, ale autorką obu goli okazała się znacznie bardziej od nich doświadczona Pauline Hammarlund, która jako jedyna znalazła tego dnia sposób na pokonanie tradycyjnie już dobrze dysponowanej Emmy Holmgren.

 Neutralni kibice na pewno nie nudzili się podczas meczu w Sztokholmie, gdzie w pewnym momencie Djurgården prowadził już różnicą trzech goli, ale szalony pościg Kristianstad został ostatecznie zakończony połowicznym sukcesem (czyli takim na wagę jednego punktu). Piłkarki Pierre’a Fondina w samej końcówce mogły raz jeszcze odwrócić losy tej niesamowicie intensywnej rywalizacji na swoją korzyść, ale Brett Maron i spółka nie dali zaskoczyć się po raz czwarty, wobec czego fanom ze stolicy na pocieszenie pozostało wspomnienie perfekcyjnie wykonanego przez Fanny Lång rzutu wolnego, który byłby ozdobą każdego stadionu na świecie. Z coraz większym niepokojem patrzą za to w kalendarz w Vittsjö, gdyż ekipa prowadzona przed Thomasa Mårtenssona znów nieźle weszła w mecz i znów w końcówce przegrała nie tyle z przeciwnikiem, co sama ze sobą. W północnej Skanii mogą teraz zastanawiać się co byłoby, gdyby Ebba Wieder strzeliła jednak gola na 2-1, ale wszystkie te rozważania będą przynajmniej przez pewien czas prowadzone z pozycji czerwonej latarni ligowej tabeli.


6. kolejka w liczbach:

Gole: 24  (średnia 4.00 / mecz)

Rzuty karne: 1  (wykorzystany)

Żółte kartki: 9

Czerwone kartki: 0

Najszybszy gol: Pauline Hammarlund (Göteborg) – 2. minuta (vs. Uppsala)

Najpóźniejszy gol: Lova Lundin (Umeå) – 89. minuta (vs. Linköping)

Piłkarka kolejki: Jennie Nordin (Växjö)

Gol kolejki: Lova Lundin (Umeå)


Komplet wyników:


Piłkarka kolejki:

lirare

Klasyfikacja strzelczyń:

skytte

Klasyfikacja asystentek:

assist

Jared Burzynski 

Szwedzka Piłka

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!