Jak wyglądają Twoje Święta?
Święta to dla mnie czas odpoczynku od uczelni i piłki. Nie oznacza to oczywiście kompletnej laby. Wręcz przeciwnie – trzeba przecież nadrobić zaległości w sprzątaniu, ugotować świąteczne potrawy, ubrać choinkę, znaleźć czas na spotkanie z przyjaciółmi… Brakuje tu niestety czasu na piłkę, ale to odbiję sobie na pewno po Świętach.
A są jakieś piłkarskie akcenty?
W ten czas raczej unikam piłki, żeby móc za nią zatęsknić i wrócić do treningów ze wzmorzonymi siłami. Jedynym piłkarskim akcentem jest mój gwiazdkowy prezent, czyli „Życie wypuszczone z rąk” Roberta Enke i Ronalda Renga. No, może jeszcze zagram z bratem w FIFĘ (śmiech)
Co jest dla Ciebie w tym czasie najważniejsze?
Najważniejsze jest dla mnie, zgodnie z nazwą, Boże Narodzenie i radość z tego daru. Jeśli chodzi o bardziej przyziemne rzeczy, to oczywiście odpoczynek, spotkania z bliskimi i możliwość najedzenia się na cały przyszły rok
Gotujesz?
Może nie tyle gotuję, ile pomagam w tym mamie. Nie mam swojego świątecznego przepisu, za to mama robi przepyszną zupę grzybową z uszkami, na którą warto czekać cały rok
Czego życzysz naszym czytelnikom?
Życzę wszystkim czytelnikom 'Tylko Kobiecego Futbolu’ zdrowych, wesołych świąt, spędzonych w ciepłym rodzinnym gronie, a na Nowy Rok jak najwięcej sportowych emocji i radości z sukcesów!