Tomasiak : Rywalizuję z własnymi słabościami
II liga II liga III liga III liga IV liga Polska Wywiady

Tomasiak : Rywalizuję z własnymi słabościami

 UKS 3 Staszkówka Jelna pojawiła się w pewnym okresie na piłkarskiej mapie i zostanie na stałe. Ambicje są duże, potwierdza to jedna z zawodniczek Paulina Tomasiak. Znane już wszem okoliczności w obecnym pandemicznym czasie pokazują, że między innymi zaangażowanie zawodniczek w grę może okazać się niewystarczające do awansu do pierwszej ligi. Obecnie kto inny miesza w piłkarskim kotle.

– W której lidze powinna grać Staszkówka Jelna w sezonie 2020/2021?
– Uważam, że w sezonie 2020/21 powinnyśmy grać w pierwszej lidze, ponieważ zasługujemy na to. Pierwsze miejsce, które zajmujemy obecnie w lidze nie jest kwestią przypadku. Wszyscy jesteśmy zdeterminowani, aby właśnie to osiągnąć, zarówno zawodniczki, jak i zarząd klubu.

Czy sportowo jesteście przygotowane do gry w lidze wyższej aniżeli druga liga?
– Oczywiście. Mieliśmy już wiele okazji, aby zmierzyć się z drużynami pierwszoligowymi i uważam, że jest to bardzo zbliżony poziom do tego, który same prezentujemy. Ponadto niezależnie od warunków (włącznie z obecną sytuacją pandemii) cały czas ciężko pracujemy, zarówno zespołowo na treningach, jak i indywidualnie poprzez przygotowane przez naszych trenerów treningi. Cały czas dbać o wzrost naszych umiejętności.

Skąd piłka nożna kobiet w Jelnej ?
– W rejonie nowosądeckim była tylko jedna drużyna kobiecej piłki nożnej, a dziewczyny coraz częściej interesowały się piłką. Nasi trenerzy, widząc zaangażowanie młodych dziewczyn, postanowili umożliwić im spełnianie tej pasji, tworząc drużynę sportową w 2011 roku. Początkowo była to ekipa, w której grały wyłącznie młodziczki i orliczki, jednak z czasem do klubu dołączało coraz więcej zawodniczek w różnym wieku. Utworzona drużyna seniorek dołączyła do gry w trzeciej lidze. Od tej pory klub coraz szybciej się rozwija. Jestem wdzięczna klubowi UKS Ryter, który również mnie wspierał na początku kariery.

Od kiedy grasz w piłkę nożną?
– W piłkę gram odkąd pamiętam. Początkowo grałam oczywiście ze starszymi braćmi, później z chłopakami w Popradzie Rytro, aż w 2013 roku dołączyłam do kobiecej drużyny w Jelnej i wtedy zaczęła się moja prawdziwa przygoda z piłką. Jako jedno z najważniejszych osiągnięć sportowych uważam grę w reprezentacji Polski U15, U17 i obecnie U19, ponieważ gra w kadrze narodowej jest marzeniem każdego sportowca. Poza tym bardzo ważne było dla mnie Mistrzostwo Polski w futsalu U18 oraz zajęcie drugiego miejsca na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży.

Jakie strony, jeśli chodzi o grę, uważasz u siebie za mocne, a co powinnaś poprawić?
– Osobiście uważam, że moją mocną stroną jest szybkość i motoryka, które często dają mi przewagę w meczach ligowych. Ważne jest także doświadczenie, które do tej pory zdobyłam i to, że potrafię wyciągać wnioski z popełnionych błędów i pracować nad własnymi słabościami. Równie ważną cechą jest także ambicja na boisku, ponieważ zawsze staram się dawać z siebie 100% i walczyć do końca nawet w najtrudniejszych sytuacjach. Uważam, że tym nad czym najbardziej powinnam pracować jest moja mentalność, abym nie dała się sprowokować przeciwnikowi i skupiała się tylko i wyłącznie na wyznaczonych celach na dany mecz.

Z kim najlepiej ci się współpracuje na boisku?
– Na boisku najlepiej współpracuje mi się chyba ze skrzydłowymi i środkowymi pomocniczkami, ponieważ w trakcie gry często możemy wymieniać się pozycjami i dobrze się rozumiemy.

Na jakiej pozycji czujesz się najlepiej?
– Na boisku nie czuję przywiązania do pozycji, najczęściej gram tam, gdzie czuję się potrzebna, niezależnie od tego, czy jest to atak, czy obrona, jednak najlepiej czuję się na pozycji defensywnego pomocnika lub środkowego pomocnika.

Co oznacza dla ciebie określenie SPORT, RYWALIZACJA SPORTOWA?
– Rywalizacja sportowa jest dla mnie przede wszystkim rywalizacją z własnymi słabościami. Oczywiście na boisku rywalizuję z przeciwnikiem pod względem szybkości, siły czy dryblingu, ale poczucia spełnienia nie daje mi bycie lepszym od przeciwnika tylko walka z nim, nawet jeśli to on ma nade mną przewagę. W pojedynku z przeciwnikiem czuje się zwycięsko, kiedy wiem, że dałam z siebie 110% i zrobiłam wszystko najlepiej jak mogłam.

Jak oceniasz pracę zarządu klubu?
– Pracę zarządu naszego klubu oceniam wzorowo. Dzięki działaniom zarządu klub rozwija się naprawdę bardzo szybko. Każda zawodniczka ma zapewnione treningi na najwyższym poziomie, dostęp do najlepszej opieki medycznej w regionie oraz możliwość otrzymania indywidualnego planu treningowego dostosowanego do jej potrzeb i możliwość treningów z trenerem personalnym. Zarząd działa w porozumieniu z zawodniczkami i robi wszystko, co w jego mocy, dla ich dobra.

Czy ty i koleżanki znacie obecne działania klubu, szczególnie PZPN-u odnośnie do ustaleń centrali, która może pozbawić was barażów w walce o I ligę?
– Tak, zarząd informuje nas na bieżąco o wszystkich ustaleniach PZPN-u oraz o każdym możliwym scenariuszu zakończenia sezonu 2019/20. Wszystkie działania podjęte przez zarząd są znane zawodniczkom, a najważniejsze decyzje podejmowane są w porozumieniu z zawodniczkami.

Twoje spojrzenie na najbliższą sportową przyszłość twoją i klubu?
– W związku z brakiem jakichkolwiek ustaleń odnośnie do awansów w sezonie 2019/20 najbliższa przyszłość jest dla nas niewiadomą. Na razie skupiamy się na jak najlepszym wykorzystaniu tego okresu do przygotowania do następnego sezonu lub ewentualnych baraży. Osobiście skupiam się teraz na ciężkiej pracy i poprawie własnych słabości, a jako drużyna będziemy walczyć o awans do pierwszej ligi w tym lub ewentualnie przyszłym sezonie.

Co zawdzięczasz klubowi, koleżankom? Kto cię najbardziej wspiera w piłkarskiej karierze?
– Klubowi i koleżankom z drużyny zawdzięczam wszystko, co osiągnęłam do tej pory pod względem sportowym. Bez tego klubu nie byłoby mnie tu, gdzie jestem. Przez siedem lat spędzonych w tej drużynie zrobiłam ogromny progres pod względem sportowym, ale także ukształtowałam swój charakter. Drużyna jest częścią mnie, jesteśmy jak rodzina i nie wyobrażam sobie swojej przygody z piłką i życia prywatnego bez nich. W mojej karierze najbardziej wspiera mnie moja rodzina i przyjaciele. Zawsze motywują mnie do pracy, dopingują w trakcie meczów i turniejów i cieszą się każdym moim zwycięstwem i pocieszają po każdej porażce.

Rozmawiał Jacek Piotrowski

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!