Szwecja wróci w czerwcu?
Damallsvenskan Ligi Świat

Szwecja wróci w czerwcu?

Bądźmy szczerzy – tak spokojnego miesiąca jak maj 2020 nie było w szwedzkim futbolu od początku jego istnienia. I choć w wielu krajach zachodniej Europy to właśnie Szwecja przedstawiana jest jako przykład liberalnego podejścia do problemu zagrożenia epidemicznego, to akurat kibice piłkarscy w poszukiwaniu emocji powinni chwilowo spoglądać w zdecydowanie innym kierunku. Ot, chociażby na Niemcy, gdzie już za chwilę wznowi rozgrywki tamtejsza Bundesliga. Kiedy natomiast możemy spodziewać się otwarcia sezonu 2020 na boiskach Damallsvenskan? Póki co pewne jest tyle, że nie nastąpi to w najbliższej przyszłości.

Według ustalonego jeszcze w ubiegłym roku terminarza, już od niemal dwóch miesięcy powinniśmy emocjonować się szwedzkimi rozgrywkami ligowymi. Ich planowy start skutecznie storpedował jednak doskonale znany nam już wirus, który następnie nie pozwolił także rozkręcić piłkarskiej karuzeli w żadnym z proponowanych terminów kwietniowych i majowych. Obecnie na stole leży propozycja rozpoczęcia sezonu Damallsvenskan 28. czerwca, lecz wciąż do ustalenia pozostaje formuła, według której wyłonimy w tym roku mistrza oraz spadkowiczów. Co ciekawe, większość klubów optuje za tym, aby – jeśli tylko okaże się to możliwe – rozegrać do końca roku kalendarzowego wszystkie 22 kolejki, choć nie możemy wykluczyć, że konieczne będzie skrócenie sezonu o połowę lub skorzystanie z jednego z wariantów pośrednich. Rozgrywki w pełnym wymiarze interesują także przedstawicieli drugiej w kolejności szwedzkiej klasy rozgrywkowej i gdyby pomysł ten udało się wcielić w życie, to Elitettan mogłaby rozpocząć granie nawet dwa tygodnie wcześniej (14. czerwca), w zasadzie bez żadnego oficjalnego okresu przygotowawczego. Ryzyko takiego działania, również w zakresie potencjalnych kontuzji i urazów, jest oczywiście ogromne, ale trzeba powiedzieć jasno, że idealne wyjście z obecnej sytuacji zwyczajnie nie istnieje.

Termin powrotu piłkarek Damallsvenskan i Elitettan na ligowe boiska uzależniony jest jednak w największym stopniu od rekomendacji głównego epidemiologa kraju oraz od Agencji Zdrowia Publicznego. To właśnie do tych instytucji należeć będzie decydujące słowo i to one będą musiały na początku czerwca dać ligowej piłce zielone światło. Póki co słyszymy, że futbol w żadnym razie nie powinien liczyć na specjalne względy, ale sytuacja na froncie walki z pandemią jest na tyle dynamiczna, że ligowe otwarcie w ostatnich dniach pierwszego półrocza wydaje się całkiem realną perspektywą. Wytypowanie drużyn, których starcie miałoby być pierwszym akordem sezonu 2020, jest już jednak zadaniem absolutnie karkołomnym.

W szwedzkiej piłce ligowej na chwilę obecną wciąż mamy zdecydowanie więcej znaków zapytania niż wykrzykników, ale pozostaje żyć nadzieją, że gdy tylko będzie to możliwe (i bezpieczne!), to błyskawicznie powrócimy do naszej piłkarskiej normalności. Póki co pamiętajcie jednak o rekomendacjach, które w tej nadzwyczajnej sytuacji są zdecydowanie ważniejsze od wyniku jakiegokolwiek meczu. Bo im bardziej będziemy ich przestrzegać, tym liczniej odwiedzimy stadiony, gdy znów przyjdzie na to czas.

******

Bądźcie zdrowi, dbajcie o siebie i – mam nadzieję – do następnego razu!

 

Jared Burzynski 

Szwedzka Piłka

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!