Wraca szwedzka kadra. Testy na portugalskiej ziemi
Reprezentacje Świat

Wraca szwedzka kadra. Testy na portugalskiej ziemi

 Czekaliśmy na to całą długą (choć łagodną) zimę i wreszcie nadszedł ten moment! Już jutro trzecia reprezentacja mistrzostw świata oficjalnie zainauguruje swoje pierwsze w tym roku zgrupowanie. W doskonale znanej nam, malowniczej Albufeirze nie zjawi się jednak Elin Rubensson, która w kraju będzie wracać do pełnej sprawności po urazie głowy, doznanym podczas treningu drużyny klubowej. Miejsce pomocniczki Göteborga w kadrze Petera Gerhardssona zajęła Julia Karlernäs i to jej boiskowym poczynaniom będziemy się bacznie przyglądać w perspektywie czekających nas jeszcze tej wiosny meczów o eliminacyjne punkty. Zawodniczka Piteå nie jest jednak jedyną piłkarką skupiającą na sobie naszą uwagę podczas marcowych meczów towarzyskich, a do tych, które na portugalskiej ziemi będą miały sobie sporo do udowodnienia, zaliczyć możemy także:

Hannę Bennison: nie ma co się oszukiwać, siedemnastolatka ze Skanii jest obecnie największą (jedyną?) nadzieją szwedzkiej piłki, a jej postawa na ligowych boiskach od przynajmniej roku rozpala emocje nie tylko fanów Rosengård. Debiut w reprezentacyjnych barwach wypadł jej na starcie z USA w Columbus, ale nawet na tle takiego rywala wystarczyło jej zaledwie kilkanaście minut, aby zanotować przecudownej urody asystę przy golu Anny Anvegård. Eksplozja talentu Bennison nie uszła uwadze największych klubów świata, z Olympique Lyon na czele, więc trudno się dziwić, że i my będziemy z zainteresowaniem obserwować jej postawę podczas Pucharu Algarve.

Jessikę Samuelsson: dwa całkowicie stracone sezony i … wystarczy! Kilka lat temu wydawała się naturalną następczynią Liny Nilsson na prawej flance reprezentacyjnego bloku defensywnego, ale kolejne poważne urazy mocno spowolniły jej karierę. Po powrocie do Damallsvenskan wreszcie zaczęła znów grać regularnie, a teraz nadszedł czas na właściwy powrót do kadry.

Mimmi Larsson: rok temu, w podobnych (bo portugalskich) okolicznościach przyrody ustrzeliła hat-tricka przeciwko Szwajcarii i to właśnie ten występ zapewnił jej miejsce w samolocie lecącym na francuski mundial. Jesienią nie zawsze znajdowała uznanie w oczach selekcjonera, ale transfer do Rosengård ma być dla niej nowym otwarciem. Pierwsze występy w barwach zespołu z Malmö były w jej wykonaniu więcej niż obiecujące, ale czy dobrą dyspozycję uda jej się przenieść także na reprezentacyjny grunt?

Sofię Jakobsson: selekcjoner znalazł dla niej miejsce na skrzydle i manewr ten okazał się strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Po transferze do hiszpańskiego Tacon na tej pozycji gra również w swojej drużynie klubowej i choć piłkarki z Madrytu regularnie zawodzą, to reprezentantka Szwecji często należy do najlepszych na boisku. Doświadczenie pokazuje, że w kadrze najlepiej gra się jej przeciwko Niemkom i już 4. marca będzie miała okazję udowodnić to po raz kolejny.

tercet z Wolfsburga: dla Fridoliny Rolfö będzie to (niejako zgodnie z tradycją) kolejny powrót po kontuzji, dla Madelen Janogy okazja na to, aby złapać trochę minut, a przy okazji zrobić dobre wrażenie na trenerach klubowych, zaś dla Hedvig Lindahl test, jakiego w Bundeslidze z wiadomych względów nie przechodzi zbyt często. Powody jak widać są różne, ale dla każdej ze szwedzkich Wilczyc marcowe zgrupowanie w Portugalii to coś więcej niż tylko trzy mecze towarzyskie do rozegrania.

duet z Chelsea: czy zagrają obok siebie w takim ustawieniu, jakie najlepiej znają z angielskich boisk? Czy Jonna Andersson, po kilku słabszych miesiącach, rzeczywiście odzyskała rytm i pokaże to także w reprezentacyjnych barwach? Czy Magdalena Eriksson stanie się dla Petera Gerhardssona piłkarką tak kluczową, jak dla Emmy Hayes? Pytań wiele, a Puchar Algarve na pewno nie da nam na nie jednoznacznych odpowiedzi. Ale może przynajmniej nas do nich przybliżyć.

 

Jared Burzynski

Szwedzka Piłka

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!