Szwedzki grudniowy raport transferowy
Damallsvenskan Ligi Świat

Szwedzki grudniowy raport transferowy

 Mimmi Larsson w Rosengård? Emma Holmgren w Uppsali? Olga Ahtinen w Linköping? A może Anna Oskarsson w Eskilstunie? Choć szwedzkie okienko transferowe oficjalnie zostanie otwarte dopiero za cztery tygodnie, już dziś możemy z pełną odpowiedzialnością przyznać, że niełatwo będzie nam wybrać największy hit piłkarskiej zimy w Damallsvenskan. A przedsezonowe zbrojenia rozpoczęły przecież nie tylko kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej. Ot, spójrzmy chociażby na stołeczne Hammarby, które ewidentnie znudziło się występami na zapleczu ekstraklasy i zamierza w najbliższym możliwym terminie powrócić do grona dwunastu najlepszych drużyn w kraju. Oczywiście, swoją klasę trzeba będzie jeszcze potwierdzić na boisku, ale trudno przypuszczać, aby klub, który sprowadza do siebie zawodniczki pokroju June Pedersen, Hanny Folkesson, czy Dajan Hashemi nie stał się niejako z automatu głównym faworytem do awansu. Dziś skupimy się jednak przede wszystkim na tym, jak pierwsze dni tegorocznej zimy upłynęły naszym pierwszoligowcom i zastanowimy się, jak mogą wyglądać ich kolejne ruchy na transferowej giełdzie nazwisk.

Całkiem nieźle przedstawia się sytuacja w obozie broniącego tytułu Rosengård, gdzie priorytetem było przede wszystkim utrzymanie mozolnie zbudowanej kadry, która po czteroletniej przerwie odzyskała tytuł mistrzyń Szwecji dla Malmö. I choć chętnych do wykupienia kluczowych piłkarek FCR nie brakowało, póki co każdą z zawodniczek udało się przekonać do pozostania w stolicy Skanii przynajmniej na kolejny sezon. Efekt tego zamieszania jest taki, że na chwilę obecną Jonas Eidevall dysponuje nie tylko niezwykle silną wyjściową jedenastką, ale i fenomenalną jak na warunki Damallsvenskan ławką rezerwowych. Gdyby się uprzeć, to ewentualnych wzmocnień Rosengård mógłby poszukać jeszcze w formacji defensywnej, ale nawet bez pozyskania klasowej stoperki, która stworzyłaby wraz z Nathalie Björn oraz Glodis Perlą Viggosdottir trzyosobowy blok defensywny, klub z Malmö wydaje się kandydatem numer jeden do wygrania ligi w sezonie 2020.

Trzon kadry udało się zatrzymać także w Göteborgu, a ważne kontrakty z klubem z zachodniego wybrzeża mają tak znaczące piłkarki jak chociażby Elin Rubensson, Julia Zigiotti, Jennifer Falk, czy Rebecka Blomqvist. Już od pewnego czasu było wiadomo, że niezwykle bogatą, piłkarską karierę zakończy w tym roku doświadczona amerykańska defensorka Taylor Leach, ale zwolnione przez nią miejsce błyskawicznie obsadziła pozyskana z Örebro Emma Kullberg, która ma za sobą niezwykle udany sezon w barwach beniaminka z Närke. Nową twarzą w Göteborgu będzie ponadto była zawodniczka Hammarby i Linköping Filippa Angeldahl, która wzmocni konkurencję w drugiej linii. Jeśli jednak marzenia o wywalczeniu pierwszego w historii klubu mistrzowskiego tytułu miałyby się urzeczywistnić, to podpisanie nowej umowy z reprezentantką Norwegii Vilde Bøe Risą, a także wzmocnienie ławki (która poza pozycją bramkarki nie prezentuje się specjalnie efektownie) powinny być dla Petera Bronsmana oczywistością.

Wielkie, zimowe przemeblowanie obserwujemy natomiast w Linköping, Örebro i Djurgården. W ekipie mistrzyń Szwecji sprzed dwóch lat, w sezonie 2020 nie obejrzymy już Mimmi Larsson (przeniosła się do Rosengård), Anny Oskarsson (wybrała Eskilstunę), Emmy Holmgren (więcej o niej za chwilę), czy też wspomnianej już Angeldahl. Wśród nowych piłkarek klubu z Östergötland możemy natomiast wyróżnić niezwykle wszechstronną pomocniczkę rodem z Finlandii Olgę Ahtinen oraz powracającą do LFC po dwuletniej przygodzie z Piteå Cajsę Andersson. Z Behrn Areną w zimowej przerwie pożegnała się spora część zaciągu północnoamerykańskiego, a kibice z Örebro już teraz nie bez przyczyny zastanawiają się, czy zarząd klubu będzie w stanie znaleźć godne następczynie Danielle Rice lub Kayli Breffet. Kto wie, czy największym zmartwieniem tegorocznego beniaminka nie będzie jednak pożegnanie z Eveliiną Summanen, która zdecydowała się uaktywnić klauzulę w kontrakcie pozwalającą jej na transfer do Kristianstad. I wreszcie stolica, gdzie cudem udało się uratować Damallsvenskan, a nowy dyrektor sportowy Jean Balawo natychmiast rozpoczął budowę kadry, w której nowe ma być w zasadzie wszystko. Czy obietnica kolejnego otwarcia przekona do pozostania w Djurgården legendę klubu Mię Jalkerud? Ją w kadrze chętnie widzieliby nie tylko fani Dumy Sztokholmu, ale i zarząd klubu, lecz sama zainteresowana wciąż nie ogłosiła ostatecznej decyzji co do swojej przyszłości. Pewni możemy być za to tego, że w koszulce DIF wiosną nie zobaczymy między innymi Petronelli Ekroth, Jennifer Pelley oraz Ogonny Chukwudi.

Do klubów, które przed oficjalnym otwarciem transferowego okienka zanotowały najwięcej strat, z pewnością możemy zaliczyć Piteå oraz Växjö. Na dalekiej Północy dopełnił się demontaż kadry, która nieco ponad dwanaście miesięcy temu wywalczyła prawdopodobnie najbardziej sensacyjny tytuł mistrzowski w historii szwedzkiej piłki nożnej, zaś w Småland wdrożono proces pilnego szukania oszczędności, dzięki któremu w ogóle udało się uzyskać licencję na występy w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2020. Najbliższe tygodnie będą dla obu wymienionych zespołów niezwykle istotne, a efektywność podjętych podczas nich decyzji może okazać się kluczowa w określeniu sportowych celów na kolejny rok. Póki co wydaje się jednak, że ani w Piteå, ani w Växjö raczej nie powinni nastawiać się na grę o medale. Choć z drugiej strony, Damallsvenskan to przecież liga, która widziała już nie takie cuda.

Na koniec naszej dzisiejszej analizy została nam para beniaminków. Najpierw zajrzyjmy zatem do skazywanej przez niemal wszystkich na błyskawiczny powrót na drugoligowe boiska Uppsali, gdzie po cichu robią swoje. Zakontraktowanie fenomenalnej bramkarki w osobie Emmy Holmgren, a także mocno niedocenianej pomocniczki Ariam Berhane (dla obu piłkarek jest to tym samym powrót do klubu z byłej stolicy Szwecji) pokazuje, że zespół prowadzony przez Jonasa Valfridssona wcale nie zamierza być w Damallsvenskan wyłącznie dostarczycielem punktów. W podobnej roli nie widzą się także w Umeå, gdzie do zakontraktowanej wcześniej Meksykanki Briany Campos dołączyły w ostatnich dniach dwie utalentowane zawodniczki stołecznego AIK: defensorka Eva Nyström oraz niezwykle bramkostrzelna napastniczka Therese Simonsson. A wiele wskazuje na to, że to nie jest jeszcze koniec zimowych transferów w Västerbotten.

Jared Burzynski

Szwedzka Piłka

 


Bilans transferowy klubów Damallsvenskan (stan na 13. grudnia):

01

02

03

04

05

06

07

08

09

10

11

12

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!