Czas na tradycyjny przegląd występów Polek na niemieckich boiskach.
W hicie kolejki Wolfsburg zremisował z Bayernem Monachium 1-1. Ewa Pajor po dwóch bramkach w Pucharze Niemiec tym razem na listę strzelczyń się nie wpisała, a Wilczyce straciły pierwsze punkty w tym sezonie. Mimo to dalej są liderem tabeli.
SC Sand pokonało na wyjeździe beniaminka z Jeny 2-0 i już wyraźnie odskoczyło od strefy spadkowej. Patrycja Balcerzak rozegrała cały mecz i została ukarana żółtą kartką. Agnieszka Winczo weszła na ostatnie 6 minut.
Turbine Potsdam w jedynym niedzielnym meczu wygrało 2-1 z Duisburgiem. Małgorzata Mesjasz zagrała całe 90 minut, a woda jest mokra.
W drugiej lidze cały mecz w barwach rezerw Wolfsburga zagrała Agata Tarczyńska. Wilczyce wygrały 2-1 z rezerwami Turbine i wskoczyły na pozycję wicelidera.
Wróciła na dobre Julia Matuschewski! Po przerwie spowodowanej urazem krtani wreszcie wróciła w wielkim stylu i zapewniła w pojedynkę trzy punkty swojemu 1.FC Saarbrücken w meczu z rezerwami Frankfurtu. Dwie bramki na konto Polki, a 1.FCS opuścił w końcu strefę spadkową.