Dziewiąta i dziesiąta kolejka mazowieckiej III ligi to mnóstwo ciekawych zdarzeń. Zwycięstwo Mazovii Grodzisk nad Gosirkami II Piaseczno, kolejna „dwunastka” Loczków Wyszków i historyczne zwycięstwo Żbika Nasielsk to tylko niektóre wydarzenia ostatniego tygodnia.
Trzy punkty zostają w Płocku, mimo trudnej sytuacji kadrowej Królewskich. Na szczęście płocczanki mająw składzie Darię Nowak, która jużw 7. i 13. minucie zdobyła gole dla „pomarańczowych”. Do tego doszła niefortunna interwencja Martyny Staniszewskiej, która zmieniła lot piłki po uderzeniu Darii Kusej i Królewscy po niecałych 20 minutach meczu cieszyli się już z wyniku 3:0.
W drugiej części meczu do głosu doszły piłkarki z Grodziska. W 57. minucie meczu precyzyjnym strzałem popisała się Natalia Świercz zmniejszając rozmiar porażki Mazovii. Jednak do końca meczu płocczanki kontrolowały przebieg spotkania.
7 listopada, 11:00 Królewscy Płock – Mazovia Grodzisk Mazowiecki 3:1 (3:0)
Emilia Jarzyna trafia ostatnio na zawołanie. W meczu z Ostrovią zdobyła dwa gole, w spotkaniu z DAF Płońsk również dwa razy, a w meczu który opisujemy niżej (Ząbkovia – Wilga) trafiła trzykrotnie.
Płońszczanki narzekały na sędziowanie (jeden sędzia bez pomocy liniowych to rzeczywiście smutna rzeczywistość kobiecej piłki trzecioligowej), ale przewaga zespołu z Garwolina w I połowie nie podlegała dyskusji. Podopieczne Roberta Rokickiego grały odpowiedzialnie, długo konstruując akcje. Efektem były dwa gole 16-letniej Emilii.
W drugiej połowie sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Płońszczanki atakowały, oddając kilka strzałów, które broniła jednak Paula Żach. W 65. minucie DAF miał najlepszą szansę na zdobycie bramki, ale z karnego nie trafiła Kamila Bonisławska.
7 listopada, 11:00 Wilga Garwolin – DAF Płońsk 2:0 (2:0)
Na stadionie w Siedlcach obejrzeliśmy ciekawy, choć jednostronny mecz. Po 13 minutach było 2:0 dla Loczków (gole duetu Natalia Chimkowska – Paulina Pokraśniewicz). Potem nastąpiła dłuższa przerwa w strzelaniu na bramkę Pogoni. Pod koniec I połowy za zdobywanie goli wzięły się siostry Nadaj: najpierw Karolina zdobyła dwie bramki (w tym jedną bardzo ładnym strzałem głową), a w ostatniej minucie przed przerwą do bramki gospodyń trafiła Mariola. W przerwie okazało się, że Karolina grała w butach… trzeciej siostry – Natalii. Tym samym można powiedzieć żartem, że cała trójka miała zasługi przy golach.
W drugiej połowie dominacja wyszkowianek trwała. Gole zdobywały kolejno: N. Chimkowska, K. Nadaj, dwukrotnie P. Pokraśniewicz, M. Nadaj i Karolina Pokraśniewicz (ładne uderzenie z rzutu wolnego). Dwunastego gola dla Loczków, a swojego 24. w tym sezonie zdobyła Paulina Pokraśniewicz.
Warta podkreślenia jest atmosfera na boisku i poza nim. Podopieczne trenera Michała Strzałkowskiego grają walecznie, ale fair. Są pogodne i uśmiechnięte, nawet kiedy na murawie nie idzie im najlepiej.
7 listopada, 11:30 Pogoń Siedlce – Loczki Wyszków 0:12 (0:5)
Na boisku w Hucie Mińskiej gra się trudno. Tym razem przekonały się o tym piłkarki Ostrovii Ostrów Mazowiecka, które po bardzo ciężkim boju zwyciężyły 1:0. Wszyscy obecni na meczu podkreślają dobrą grę obu formacji obronnych oraz bramkarek (Kamila Młynarska – Tygrys, Joanna Żak – Ostrovia). Pierwsza połowa – bez goli. Dopiero w 44 minucie Marlena Tyl precyzyjnym strzałem pokonała bramkarkę Tygrysic. Gol okazał się jedynym trafieniem w tym meczu i ,mimo wysiłków obu stron, to podopieczne Michała Kacprzaka wywiozły do Ostrowi Mazowieckiej trzy punkty.
8 listopada, 11:00 Tygrys Huta Mińska – Ostrovia Ostrów Mazowiecka 0:1 (0:0)
Zawodniczki Żbika grają coraz lepiej. Trema spowodowana pierwszymi meczami w III lidze powoli mija i piłkarki z Nasielska stają się coraz trudniejszymi przeciwniczkami. Tym razem jeszcze przegrały z dużo bardziej doświadczonymi piłkarkami OKS Otwock, ale jest coraz lepiej.
Zawodniczki z Otwocka zagrały niezły mecz, ale do bramki rywalek trafiły tylko dwa razy. Najpierw, w pierwszej połowie gola zdobyła Aleksandra Leśniewska, a w drugiej połowie swoją bramkę zdobyła Weronika Szwarc. 12 gol w tym sezonie był pięknym prezentem urodzinowym dla tej piłkarki.
8 listopada, 15:00 Start Otwock – Żbik Nasielsk 2:0 (1:0)
Zawodniczki gości zrezygnowały z wyjazdu na mecz.
7 listopada, 16:00 GOSiR II Piaseczno – Ząbkovia II Ząbki 3:0 (walkower)
Trzy dni wcześniej trenerka Aneta Gójska miała do dyspozycji 14 piłkarek. W świąteczną środę w okolice Mińska Mazowieckiego pojechało tylko 9 piłkarek OKS. Do przerwy padł tylko jeden gol, którego dla gospodyń zdobyła w 19. minucie Sylwia Suda.
W przerwie okazało się, że skład otwocczanek został wzmocniony o Katarzynę Arnold. Grając w dziesiątkę piłkarki z Otwocka miały nawet szansę na wyrównanie.
Końcówkę spotkania OKS ponownie grał w dziewiątkę – Anna Dymowska doznała kontuzji stopy. Mimo to Tygryski nie potrafiły zdobyć następnych goli.
11 listopada, 10:00 Tygrys Huta Mińska – Start Otwock 1:0 (1:0)
Obie drużyny miały ochotę na trzy punkty i zajęcie w tabeli czwartego miejsca. Spadkowicze z II ligi i debiutantki w III lidze prezentują podobne umiejętności. Podobny zresztą mają dorobek punktowy pod koniec rundy jesiennej. Jednak w Ostrowi Mazowieckiej lepsze okazały się miejscowe piłkarki, które po dwóch golach Kamili Brzostek mogły się cieszyć z trzech punktów. Gola dla zespołu z Płońska zdobyła Paulina Bartkowska, dla której było to już 11 trafienie w tym sezonie.
11 listopada, 13:00 Ostrovia Ostrów Mazowiecka – DAF Płońsk 2:1
Aspirujące do awansu do II ligi piłkarki Wilgi zdobyły kolejne trzy punkty. Trzykrotnie do siatki rywalek trafiła Emilia Jarzyna, która dzięki temu awansowała na drugie miejsce na liście strzelczyń III ligi. Dwa gole garwolinianka zdobyła przed przerwą (jednego z rzutu wolnego), a po przerwie najpierw asystowała przy golu Kamili Dróżdż, a w 66. minucie zdobyła swojego trzeciego gola. Chwilę potem było już 5:0 dla Wilgi, a strzelczynią gola była Klaudia Kobus.
W 73. minucie gospodynie zdobyły honorowego gola, którego autorką była Maria Wrzesińska.
11 listopada, 13:30 Ząbkovia II Ząbki – Wilga Garwolin 1:5 (0:2)
Ciekawy mecz w Wyszkowie. Widzowie jeszcze nie zdążyli dobrze usadowić się na trybunach, a Paulina Pokraśniewicz już pokonała bramkarkę Królewskich Martę Hućko. Parę minut później wyszkowianki mogły już prowadzić wyżej, ale tym razem golkiperka z Płocka ładnie obroniła strzał. Piłkarki Królewskich w całej pierwszej połowie nie oddały ani jednego strzału na bramkę Loczków i sprawiały wrażenie, że najlepiej wychodzą im podania… do tyłu. Tymczasem w 15 minucie po uderzeniu Natalii Markowskiej wyszkowianki prowadziły już2:0 i wyglądało na to, że na tym nie poprzestaną. Jednak do przerwy więcej goli już nie zobaczyliśmy.
Po przerwie płocczanki przejęły inicjatywę, a wyszkowianki z rzadka atakowały bramkę Królewskich. Na szczęście dla gospodyń dobrze broniła Klaudia Gołębiewska, ale warto też dodać, że rezerwowa bramkarka Loczków- Natalia Kaźmierczak w ostatniej minucie także ładnie obroniła strzał napastniczki z Płocka.
W drugiej części meczu nie zobaczyliśmy goli i trener Karol Wołynko i jego drużyna mogli cieszyć się z kolejnych trzech punktów.
11 listopada, 13:30 Loczki Wyszków – Królewscy Płock 2:0 (2:0)
Pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach ligowych zanotowały piłkarki Żbika Nasielsk. Historyczną wygraną zawodniczki trenera Roberta Bugalskiego wywalczyły z Pogonią Siedlce. Co ciekawe, siedlczanki przyjechały aż w 17-osobowym składzie, co świadczy o tym, że mimo braku wyników dziewczyny po prostu lubią grać w piłkę. Brawo!
Strzelanie rozpoczęła w 9. minucie Natalia Romanowska, a przed przerwą drugiego gola dla gospodyń zdobyła Julia Werczyńska. Zaraz po rozpoczęciu II połowy Karolina Chrzanowska podwyższyła na 3:0, a ostatniego gola dla piłkarek Żbika zdobyła Julita Sterbicka.
11 listopada, 13:30 Żbik Nasielsk – Pogoń Siedlce 4:0 (2:0)
Na koniec największa sensacja tej kolejki. Skazywana na pożarcie drużyna z Grodziska (10. miejsce w tabeli) pokonała lidera, w którego składzie grały zawodniczki mające na koncie występy w Ekstralidze. Świetnie zagrała bramkarka Mazovii, Wiktoria Kulis, ale za walkę i ambicję należy pochwalić cały zespół grodziszczanek. Przez 70 minut meczu żadnej ze stron nie udawało się zdobyć gola. Dopiero 9 minut przed końcem spotkania Magdalena Wołowczyk trafiła do bramki Drużyny z Piaseczna. Liderki nie zdołały już odrobić straty i w Grodzisku straciły fotel lidera na rzecz Wilgi Garwolin.
11 listopada, 14:30 Mazovia Grodzisk Mazowiecki – GOSiR II Piaseczno 1:0
(mjk)