Giulia Gewinn!
Jutro Niemki czeka mecz z Hiszpankami, ale echa wygranej z Chinami jeszcze nie przebrzmiały. Do rangi bohaterki narodowej urosła Giulia Gwinn.
Dla dziennika Bild: “Kilka razy zdążyłam obejrzeć swoją bramkę. Czy to instagramie czy od mamy, która mi ją wysłała. (…) Nie było świętowania. Tylko woda, to było wyczerpujące popołudnie. Regeneracja, masaż i do łóżka. (…) Moja komórka prawie eksplodowała. Byłam bardzo zaskoczona tak dużą ilością powiadomień i gratulacji. Nie byłam na to przygotowana. (…) Po meczu podbiegłam zaraz do rodziców, którzy byli na stadionie. W ich oczach widziałam jak bardzo są ze mnie dumni. To motywuje. Podaruję im swoją koszulkę z tego spotkania, żeby mogli ją sobie powiesić w domu. Moi rodzice przyjechali do Francji kamperem i będą jeździć od miasta do miasta, w których gramy. Moi dwaj bracia przyjadą później. “
“2 lipca kończę 20 lat. Mam nadzieję, że będziemy jeszcze w turnieju – półfinał to nasz cel minimum. Chciałabym świętować w kręgu drużyny. Urodziny w dniu półfinału MŚ – to marzenie każdej zawodniczki.”
