Udanie powróciły po dwudziestu latach na Mundialu Włoszki, które pokonały wyżej notowaną kadrę Australii 2:1. Bohaterkom Italii stała się Barbara Bonansea, która ustrzeliła dziś dublet.
Od początku piłkarki obu zespołów były nastawione iście ofensywnie. Już w pierwszych trzech minutach dwukrotnie próbowała trafić Kerr, a potem po razie Bonansea i Giguliano. Druga zresztą pokonała już w 9. minucie Williams, lecz sędzia dopatrzyła się spalonego i po interwencji VARu gol został anulowany. Australia rzuciła się do odrabiania strat. W 20. minucie sędzia Melisa Bornas odgwizdała jedenastkę po faulu Sary Gamy, którą wykorzystała sama gwiazda Matildas – Sam Kerr.
Australia dalej dominowała i miała kolejne okazje. Próbowała van Egdmond i Logarzo, lecz Laura Giuliani była dziś bardzo dobrze dysponowana. Włoszki nie chciały być dłużne, najgroźniejszą okazję miała Girelli, lecz nie zdołał pokonać australijskiej bramkarki.
W drugiej połowie gra się wyrównała. Świetną okazję po przerwie miały Włoszki, lecz wiele z tego nie wynikło. Udało się w 56. minucie, kiedy to ładnym strzałem wyrównała Barbara Bonansea. Po momentach pańki w australijskiej obronie nastąpił bardzo chaotyczny okres. Widzieliśmy nawet interwencje VAR-u pod kątem ręki we włoskim polu karnym, lecz drugiego karnego nie było.
Emocje wróciły pod koniec spotkania. Australia czterokrotnie próbowała zdobyć decydującą bramkę, lecz to wszystko na nic. W 95. minucie spotkania pięknie urwała się pilnowana przez przeciwniczki Bonansea i ustaliła wynik spotkania.
Po meczu selekcjoner Australii Ante Milicic powiedział :
– Daliśmy przeciwniczkom zbyt wiele szans. Niestety przegrywamy i teraz skupiamy się na Brazylii. Dominowaliśmy w pierwszej połowie, trzymaliśmy się dobrze, ale nie ryzowaliśmy.
1 Comment