Szwedzkie TOP-50
Ligi Reprezentacje Świat

Szwedzkie TOP-50

Jak co roku o tej porze – szwedzka lista TOP zgłasza gotowość do publikacji. Tym razem w nieco zmienionej formule, bo przecież trzeba iść z duchem gry. Mówiąc jednak zupełnie serio, nowy format wynika wyłącznie z tego, że zarówno w piłce klubowej, jak i reprezentacyjnej mocno odchodzi się od ustawień z klasycznymi bocznymi pomocniczkami (te role pełnią dziś albo wahadłowe defensorki, albo ofensywnie usposobione skrzydłowe), w związku z czym dotychczasowe kategorie nie do końca oddawałyby aktualny stan posiadania szwedzkiej piłki nożnej. Skutkiem ubocznym tej całej transformacji było skurczenie się listy TOP z 55 do 50 nazwisk, ale nie narzekajmy – przecież dzięki temu manewrowi grono to stało się jeszcze nieco bardziej elitarne. Tyle tytułem wstępu, a teraz czas na część główną naszej prezentacji:

01. nv

Lata lecą, a wśród bramkarek bez zmian – po raz piąty z rzędu zwycięża Hedvig Lindahl. W ostatnich miesiącach rywalizacja o miejsce w bramce londyńskiej Chelsea nabrała rumieńców, ale ponad 150-krotna reprezentantka Szwecji niezmiennie udowadnia, że w najbliższej przyszłości nie zamierza oddawać swojego miejsca w hierarchii. Na boiskach Damallsvenskan najlepszy sezon w dotychczasowej karierze zanotowały Cajsa Andersson oraz Emma Holmgren i obie włączyły się w ten sposób do walki o miejsca w mundialowej kadrze. Po uporaniu się z kontuzjami między słupki Fiorentiny wróciła Stephanie Öhrström i szczególnie w rozgrywkach Ligi Mistrzyń pokazała się z naprawdę dobrej strony.

02. hb

Jeszcze nie tak dawno prawa obrona była piętą achillesową szwedzkiej kadry, ale wydaje się, że czasy te należą już do przeszłości i nawet poważna kontuzja oraz przedłużająca się rehabilitacja Jessiki Samuelsson nie są nam straszne. Fenomenalny sezon w barwach Eskilstuny ma za sobą Hanna Glas, która świetnymi występami na boiskach Damallsvenskan zapracowała sobie na transfer do francuskiego PSG. W lidze szwedzkiej wciąż pozostało jednak kilka naprawdę solidnych, a zarazem wszechstronnych prawych defensorek, a listę tę otwierają Nathalie Björn, Anna Oskarsson oraz Lisa Klinga. Tak, z takim potencjałem nie powinniśmy bać się żadnej lewoskrzydłowej świata.

03. mb

I znów pozycja, na której narzekać możemy jedynie na kłopot bogactwa. Nilla Fischer to marka znana na całym świecie, a Magdalenę Eriksson Emma Hayes nie bez przyczyny nazwała zawodniczką marzeń dla każdego trenera. Sezon pełen wzlotów i upadków (szczególnie w pierwszej połowie roku z przewagą tych pierwszych) mają za sobą Linda Sembrant oraz Amanda Ilestedt, a i w rodzimej lidze Peter Gerhardsson z pewnością znajdzie kilka piłkarek, których nazwiska warto zapisać w swoim notesie. Wśród nich na uwagę zasługuje grająca aktualnie w barwach beniaminka z Växjö Nellie Karlsson, która poważną grę w piłkę rozpoczynała jako … napastniczka. Ta obdarzona fantastycznymi warunkami fizycznymi stoperka to niewątpliwie jedno z największych odkryć tegorocznych rozgrywek.

04. vb

Takie wejście do nowej drużyny to my rozumiemy! Gdy Jonna Andersson zamieniała Linköping na Londyn, wiele osób zastanawiało się jak ważną rolę szwedzka defensorka pełnić będzie w naszpikowanej gwiazdami defensywie klubu ze stolicy Anglii. Rzeczywistość przerosła jednak najbardziej optymistyczne oczekiwania, a gole, asysty i kluczowe podania 26-letniej reprezentantki Szwecji mocno pomogły Chelsea w odzyskaniu po trzyletniej przerwie mistrzowskiej korony. W Damallsvenskan z dobrej strony pokazały się dwie defensorki ze Skanii, ale zarówno dla Sofii Wännerdahl, jak i dla Therese Ivarsson runda wiosenna była zdecydowanie bardziej udana niż jesień.

05. mit

Jeśli chcecie dowiedzieć się jak wygląda sezon marzeń, zapytajcie Elin Rubensson. Pomocniczka Göteborga nie tylko była zdecydowanie najlepszą piłkarką biegająca po murawach Damallsvenskan, nie tylko strzeliła najpiękniejszego rola roku (na Ullevi, w meczu przeciwko Linköping), ale do tego wszystkiego, w najważniejszym momencie potrafiła poprowadzić swój zespół do niespodziewanego zwycięstwa nad Rosengård, które dało jej ekipie przepustkę do Ligi Mistrzyń. Na zdecydowanym plusie rok kończą ponadto mocno niedoceniana kapitanka Kristianstad Alice Nilsson, dyrygentka mistrzowskiej orkiestry z Piteå Julia Karlernäs oraz coraz mocniej pukająca do bram kadry Julia Roddar. Swój najlepszy od lat sezon – szczególnie gdy mówimy o meczach reprezentacji – rozegrała także zawsze solidna Caroline Seger.

06. am

Kosse na dziesiątce to niewątpliwie problem, ale wyłącznie dla próbujących powstrzymać ją defensorek rywali. Do takich samych wniosków doszli najwyraźniej Peter Gerhardsson i Olof Unogård, a efekty mamy takie, że szwedzka kadra jedzie na mundial do Francji, a Linköping choć w minimalnym stopniu osłodził sobie katastrofalny sezon przejściowy. Poniżej swojego stałego (czytaj: bardzo wysokiego) poziomu nie schodziły również Fridolina Rolfö oraz Lina Hurtig i gdy tylko były zdrowe (a z tym akurat bywało różnie), to stanowiły niezwykle istotny element wyjściowej jedenastki w swoich klubach. Słowa uznania także dla Julii Zigiotti, która próbki naprawdę nieprzeciętnego talentu pokazywała i wiosną w Hammarby i jesienią w Göteborgu.

07. fw

Nadchodzi nowa generacja! Nazwiska Stiny Blackstenius i Sofii Jakobsson świat futbolu zdążył już poznać, ale dla Rebecki Blomqvist i Anny Anvegård kończący się rok był niewątpliwie ogromnym przełomem w karierze. Czy obie młode gwiazdki w najbliższym sezonie raz jeszcze potwierdzą swój akces do ścisłej, europejskiej czołówki? Dla dobra reprezentacji i dla dobra ich samych – oby tak właśnie się stało!

Szwedzka jedenastka roku 2018:

elva18

Jared Burzynski

Szwedzka Piłka

Dawid Gordecki

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

error: Content is protected !!